Zdrowa, zbilansowana dieta jest powiązana z lepszym zdrowiem mózgu, funkcjami poznawczymi i dobrostanem psychicznym – wykazały opublikowane w „Nature” badania naukowców z Uniwersytetu w Warwick.
Informacja, że zdrowe jedzenie dobrze wpływa na nasz dobrostan, nie wydaje się niczym nowym. Mimo to zrozumienie, w jaki sposób preferencje dietetyczne wpływają na zdrowie organizmu, a zwłaszcza mózgu, ma kluczowe znaczenie dla opracowania ukierunkowanych interwencji dietetycznych poprawiających jego stan.
Jak twierdzą brytyjscy naukowcy, ich praca zapewnia kompleksowe zrozumienie powiązań między wzorcami żywieniowymi opartymi na danych a zdrowiem mózgu, krwią, metabolizmem i genetyką. W tym celu przeanalizowali wybory żywieniowe 181 990 osób. W ten sposób wyróżnili cztery podtypy ze względu na deklarowane przez uczestników preferencje (niekoniecznie rzeczywistą dietę):
1. unikający posiłków mącznych i innego jedzenia bogatego w skrobię lub w ogóle skrobi;
2. preferujący owoce i warzywa, z tendencjami wegetariańskimi lub wegańskimi;
3. miłośnicy potraw bogatych w białka i ubogich w błonnik, zwłaszcza tłustych mięs.
4. osoby deklarujące zbalansowaną, zdrową dietę.
Badacze przeprowadzili ocenę funkcji poznawczych, biomarkerów metabolizmu krwi, obrazowania mózgu i genetyki oraz zdrowia psychicznego uczestników. Brali przy tym pod uwagę m.in. objawy lękowe i depresyjne, doświadczenia psychotyczne, samookaleczanie i traumę, ale też np. ryzyko udaru czy chorób neurodegeneracyjnych. Następnie porównali wyniki trzech pierwszych subtypów z czwartym.
„Plastyczność i zdolność adaptacji mózgu pod wpływem wyborów żywieniowych mogą prowadzić do zmian strukturalnych, które przekładają się na funkcje poznawcze i zdrowie psychiczne. Co więcej, nasze wyniki sugerują kierunkowy związek między zdrowiem psychicznym a funkcjami poznawczymi. Zdrowie psychiczne wpływa nie tylko na zdolności poznawcze, ale także na strukturę mózgu” – przekonują autorzy artykułu.
Najkorzystniejsze wyniki w zakresie zdrowia i funkcji poznawczych oraz najwyższy poziom dobrostanu okazały się mieć osoby zaliczone do podtypu czwartego, czyli deklarujące zbalansowaną dietę. W porównaniu z nimi gorzej wypadły wszystkie pozostałe podgrupy, przy czym – jak zastrzegają naukowcy – przyczyny tego wydają się zróżnicowane.
Badacze wskazali m.in. na podwyższone ryzyko udaru zarówno wśród osób wyrażających preferencje do diety bezskrobiowej lub o obniżonej zawartości skrobii (podtyp pierwszy), jak i tej bogatej w białko zwierzęce i ubogiej w błonnik, czyli głównie żywności wysokoprzetworzonej (podtyp trzeci). Obie te grupy miały też podwyższony poziom objawów lękowych i zaburzeń odżywiania. Podtyp trzeci wiązał się także z wyższym poziomem objawów depresyjnych i najniższym dobrostanem.
„Osoby, które wykazują większe spożycie tłustego mięsa, mogą doświadczać podwyższonego poziomu stresu i wyższego ryzyka zaburzeń psychicznych. Takie efekty można przypisać zwiększonemu uwalnianiu czynników zapalnych i przenikaniu flory jelitowej przez ścianę jelita, co jest spowodowane pokarmami wysokotłuszczowymi” – wyjaśniają specjaliści.
Do produktów najbardziej niekorzystnie wpływających na mózg zaliczamy ogólnie mówiąc żywność przetworzoną, cukier, węglowodany rafinowane, tłuszcze nasycone, zawarte w mięsie czy tłustym nabiale.
– Chodzi tu trochę o chemię naszego mózgu. Efekt dopaminy, a nawet niektórzy twierdzą, że pewnego rodzaju uzależnienie – wyjaśnia dietetyk kliniczna dr Hanna Stolińska.
Wyższy poziom objawów lękowych i depresyjnych, a także stosunkowo największy współczynnik zaburzeń odżywiania i niższy dobrostan odnotowano w przypadku najmniej licznego podtypu drugiego, czyli osób preferujących dietę bogatą w warzywa i owoce. Jak jednak podkreślają autorzy artykułu, nie oznacza to, że wegetarianizm prowadzi do problemów ze zdrowiem psychicznym.
Naukowcy zwracają uwagę, że wcześniejsze badania dawały sprzeczne wyniki w tej kwestii. Z analiz genetycznych wynika jednak, że „osoby stosujące dietę wegetariańską wykazywały wyższe wskaźniki PRS w zakresie zdrowia psychicznego, zatem możliwe jest, że na pogorszenie stanu zdrowia psychicznego w podtypie drugiego może pośrednio wpływać zwiększona podatność genetyczna”. Jak zauważają, inaczej było w przypadku podtypu trzeciego, gdzie decydującym czynnikiem okazywała się dieta.
Dodatkowym potwierdzeniem tego były wyniki w zakresie morfologii mózgu. W porównaniu z podtypem czwartym pozostałe grupy wykazywały znaczące różnice w 23 z 94 jego regionów. Najmniejsze były one przy tym wśród osób deklarujących dietę wegetariańską (cztery obszary), a największe – wśród „mięsożerców” (różnice w 16 obszarach, w tym wyraźne w 11).
Powiązania między wzorcami żywieniowymi a morfologią mózgu i integralnością istoty białej wydają się oczywiste. Wszyscy naukowcy są zgodni, że diety oparte w dużej mierze na produktach roślinnych wywołują odwrotny efekt niż te bogate w mięso i tłuszcze, są wsparciem dla pracy mózgu i układu nerwowego.
Odkrycia brytyjskich naukowców były też spójne z wcześniejszymi badaniami, które powiązały „zdrowszą” dietę (tj. bogatą w warzywa, witaminy, przeciwutleniacze i wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 lub spożycie ryb) z wyższą całkowitą wartością istoty szarej i objętością hipokampa.
– Do najważniejszych produktów zaliczamy: pełnoziarniste produkty zbożowe bogate w żelazo, magnez i witaminy z grupy B, przeciwzapalne warzywa i owoce, głównie zielone warzywa liściaste i owoce jagodowe, jako, czekolada gorzka, ryby morskie, orzechy, awokado, siemię lniane, nasiona chia. Dodatkowo ważne jest nawodnienie, regularne posiłki oraz zadbanie o mikrobiotę jelit mająca wpływ na prace mózgu i wytwarzanie neuroprzekaźników – wylicza dr Stolińska.
Zdaniem autorów badania edukacja w szkołach, mająca na celu promowanie preferencji dotyczących zdrowej żywności, może odegrać kluczową rolę we wspieraniu dobrego zdrowia mózgu, funkcji poznawczych i ogólnego dobrostanu przez całe życie jednostki.
„Pielęgnując zdrowe nawyki żywieniowe od wczesnego etapu, możemy pozytywnie wpłynąć na zdrowie publiczne i umożliwić jednostkom prowadzenie zdrowszego życia o wysokiej jakości” – uważają specjaliści.
Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl
Źródła:
https://www.nature.com/articles/s44220-024-00226-0
Facebook
RSS