Mentorka trzeciej edycji projektu „Akademia Mistrzyń” z ramienia książki „Sukces jest kobietą” – Monika Chajęcka to właścicielka i prezeska firmy WELCOMEFINANCE.PL, firmy zajmującej się inwestycjami, dotacjami, kredytami oraz firmy i MC Sweets Sp. z o.o. – firma handlowa oferująca na rynku sprzedaż różnych pro–zdrowotnych produktów.
W ramach branży ubezpieczeniowej, w której również działa, proponuje swym Klientom następujące stowarzyszenia: AEGON, ALLIANZ, AXA, BENEFIA, COMPENSA, ERGO HESTIA, GENERALI, HDI, INTER RISK, INTER UBEZPIECZENIA, LINK4, MTU, NATIONALE NEDERLANDEN, OPEN LIFE, PROAMA, PRUDENTIAL, PZU, UNIQA, WARTA, WIENER.
Jak postrzega Pani sytuację kobiet na polskim rynku pracy?
Rynek pracy zmienia się dynamicznie i na tę chwilę uważam, że dla kobiet jest sporo do zaoferowania na rynku pracy. Wskaźnik kobiet pracujących wynosi 63%, w porównaniu do mężczyzn wynosi średnio 80%. Wskaźnik ten zmniejsza się w zależności od: wieku, ilości dzieci oraz miejsca zamieszkania, wykształcenia. Uważam, że firmy wpisują w swoją strategię rozwoju elastyczne formy zatrudnienia dla kobiet poprzez wprowadzenie różnych rozwiązań pro – rodzinnych, opiekuńczych, umożliwiają pracę zdalną lub organizują usługi opiekuńcze dla małych dzieci. Warto zauważyć, że zróżnicowanie wskaźnika zatrudnienia ze względu na płeć, wzrasta ze względu na ilość dzieci w rodzinie. W rodzinach wielodzietnych wskaźnik zatrudnienia kobiet wynosi 57%. Podobną sytuację spotykamy w krajach Unii Europejskiej. Również pochodzę z wielodzietnej rodziny i wiem, że takim kobietom nie jest łatwo pogodzić pracę zawodową z wychowaniem małych dzieci.
Myślę, że dzisiaj są większe możliwości pogodzenia pracy z życiem rodzinnym, aczkolwiek wiem, że nie jest to łatwe. Myślę, że polityka i państwo polskie wspiera kobiety na rynku pracy i pomaga, chociaż poprzez stworzenie rynku pracy przyjaznego rodzicom, udział mężczyzn przy pracach domowych oraz opiekuńczych.
Wydaje mi się, że najtrudniej mają kobiety, które są samotne lub kobiety samotnie wychowujące dzieci. Bez wsparcia, ciężko jest pogodzić wiele obowiązków.
Z pracą nie jest najgorzej, uważam że praca jest i każdy może znaleźć coś dla siebie interesującego, zgodnie ze swoim wykształceniem, zainteresowaniami oraz pasjami. Zdecydowanie należy również pomyśleć o sobie. Aczkolwiek każda kobieta musi sobie sama odpowiedzieć na pytanie, czego pragnie od życia, czy bardziej widzi się jako kobieta businesswoman czy jako matka, czy też chciałaby pogodzić te dwie role.
Co by Pani zmieniła, gdyby miała Pani taką możliwość?
Gdybym miała możliwość zmiany świata, to wprowadziłabym 4-dniowy dzień pracy. Piątki zawsze by były wolne. Na pewno to, co już wcześniej pisałam, kluczowe są elastyczne godziny pracy, ważne są jednakowe stawki godzinowe na tych samych stanowiskach, usługi opiekuńcze. Modne ostatnio są różnego rodzaju benefity tj. multisport, prywatne ubezpieczenie, suplementy diety lub posiłki.
Bardzo ważne jest, aby pracodawca dbał o różne sfery życia pracownika, bo w życiu nie tylko o biznes chodzi. Zależy mi, aby w pracy była dobra atmosfera i aby zespół przychodził do pracy z optymizmem i odpowiednim pozytywnym nastawieniem. Badania udowodniły, że optymiści są bardziej efektywni w swoich działaniach niż pesymiści.
Jak możemy wpływać na poprawę sytuacji Polek, tak w pracy u innych, jak i przy prowadzeniu własnej firmy?
Z nierównościami często się spotykamy. Często jest tak, że kobiety na kierowniczych stanowiskach zarabiają mniej niż mężczyźni, mając te same kompetencje. Na stanowiskach kierowniczych ta różnica sięga nawet 23%, natomiast na stanowiskach niższego szczebla około 8% (administracja, pracownicy biurowi, sprzedawcy). Na poprawę sytuacji kobiet powinna wpłynąć rzetelna edukacja, chęć rozwoju, pasje. Ważne jest też, aby otaczać się pozytywnymi i ciekawymi ludźmi, którzy nas inspirują, wspierają, sami się też rozwijają w różnych dziedzinach i branżach.
W prowadzeniu własnej firmy dobrze jest zadbać o to, aby nauczyć się delegować zadania, tematy, aby ustalić elastyczny czas pracy, elastyczne godziny, tak aby mieć czas dla siebie. Jeśli kobieta nie ma wsparcia, to ciężko jest pogodzić te dwie sfery. Prowadząc firmę, mamy szereg obowiązków, z których należy się wywiązać i czasami może okazać się, że trzeba troszkę „władzy oddać” po to, aby mieć czas dla siebie, poprzez delegowanie zadań.
Myślę, że kobiety które posiadają potomstwo, spotykają się coraz częściej z pozytywnym podejściem do tematu, chociażby poprzez wprowadzenie: elastycznych godzin pracy, pracę zdalną, lepszą jakością usług opiekuńczych i edukacyjnych oraz zaangażowaniem mężczyzn w sprawy domowe.
Czy, jako kobieta, doświadczyła Pani sytuacji biznesowej, w której została Pani potraktowana inaczej niż mężczyźni? Jaka była Pani reakcja?
Miałam jeden epizod w życiu, w którym potraktowano mnie jak „studentkę”, nie znając mnie dokładnie, nie mając wiedzy na temat mojej inteligencji, wykształcenia a nawet predyspozycji zawodowych. Często jest tak, że ludzie nawet w rozmowie z kimś, nie zawsze wyciągają właściwe wnioski, gdyż pozory mylą. Aby dobrze poznać jakąś osobę, to trzeba trochę czasu zainwestować w rozmowę i poświęcić jej troszkę więcej czasu, ale nie każdy chce i nie każdy jest skłonny zagłębić się w dane zagadnienie szerzej i poznać przyczyny, sposób myślenia.
My kobiety często boimy się mówić o swoich problemach, a tym bardziej prosić o pomoc w różnych konfiguracjach, czy chociażby aby nawiązać fajną współpracę, czy też relację z ludźmi. Uważam, że powinniśmy się wspierać, pomagać i dążyć do współpracy, a nie do agresywnej konkurencji. Wszyscy jesteśmy ludźmi, ale nie każdego stać na pewne gesty, chociażby kulturalna rozmowa.
Myślę, że spotkałam się z brutalną rzeczywistością, gdzie powstała spora konkurencja, która dość mocno zaczęła agresywnie konkurować ze mną, ale wydawało mi się, że w jakimś stopniu się znamy a jednak się pomyliłam.
Jak to w życiu bywa, nie wszyscy mają wobec nas szczere intencje i niektórzy wykorzystują słabszych, nie tylko mężczyźni, ale i dojrzałe kobiety, które często manipulują. Wychodzę z założenia, że zawsze zwykła szczera rozmowa rozwiewa wiele wątpliwości i łatwiej się żyje. Uważam, że jeśli ktoś nie chce rozmawiać, to sam robi sobie krzywdę, ponieważ nigdy się nie dowie, jakie poglądy i myślenie ma druga strona. Opieranie się tylko na opinii innych ludzi, nie zawsze jest wystarczające, aby udowadniać swoje racje. Bardzo mi się podobają dwa określenia: dyplomacja od dyploracji. Dla mnie dyplomacja jest kluczem do sukcesu, ja akurat zawsze znajdę czas na rozmowę, jeśli ktoś mnie o nią poprosi.
Sytuacje takie jak np. „wrogie przejęcia” czy inne, wcale nie należą do rzadkości w wielu biznesach. W takich sytuacjach jestem mega konsekwentna i stanowcza.
Jestem osobą, która robi swoje, nie oglądam się na innych, gdyż mam sporo własnych zajęć i zainteresowań. Aczkolwiek uważam, że jestem zbyt wrażliwą osobą i delikatną osobą i może to jest moją słabą stroną. Nie z każdym chcę nawiązywać relacje biznesowe i jeśli ktoś nie ma „tej samej energii” co ja, to ciężko mi się rozmawia. To nie znaczy, że nie możemy działać, możemy rozmawiać na inne tematy w życiu prywatnym, a biznesowo nie zawsze jest nam po drodze.
Oczywiście, jeśli ktoś komuś źle życzy lub robi krzywdę, to staram się odciąć od takich ludzi i zająć swoimi sprawami. Uważam, że życie jest zbyt krótkie, a nasz czas zbyt cenny, aby poświęcać swój czas ludziom, którzy nas nie szanują i wykorzystują. Społeczeństwo jest różnorodne, każdy z nas jest inny, ale wierzę, że każdy człowiek ma w sobie iskierkę dobroci i wrażliwości i staram się w ludziach raczej szukać tych dobrych cech. Staram się zrozumieć, dlaczego ktoś tak a nie inaczej w życiu postępuje, poznać jego historię, rodzinę, losy a nawet okoliczności. Jedno mnie w życiu nauczyło, że na wszystko nie mamy wpływu, mogę mieć tylko wpływ na swoje zachowanie i postępowanie, a innych jedynie starać się zrozumieć. Często zadaję sobie proste pytanie: „dlaczego”, aby pochylić się nad jakimś zagadnieniem. Wiele osób ma swoje problemy i nie zawsze potrafią sobie z nimi poradzić i w pewnym sensie dotyka to też osób postronnych. Zdaję sobie również sprawę, że rzeczywistość nie jest jednakowa, dlatego należy być tolerancyjnym.
Jaką ma Pani radę dla kobiet, które spotykają się z przejawami nierównego traktowania ze względu na płeć?
Cieszę się, że o takich tematach głośno się mówi. Mimo, że jest ogólnie przyjęte, że świat biznesu należy do mężczyzn, to kobiety powinny domagać się równego traktowania w biznesie. W takich sytuacjach, kobiety powinny być asertywne, jasno i konkretnie się komunikować, być stanowcze i nie powinny godzić się na zbytnie ustępstwa. Trzeba w każdym przypadku zadbać o swoje interesy.
Kobiety nie powinny tak szybko rezygnować z realizacji własnych planów, celów, pasji, gdy tylko na horyzoncie pojawią się pierwsze problemy. W biznesie codziennością są różnego rodzaju trudne sytuacje, zagwozdki i nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli, ale trzeba walczyć do końca i nigdy nie należy się poddawać. Nigdy nie było łatwo i zawsze prowadzenie biznesu wymagało wysiłku, pracy, zaangażowania i wręcz bym powiedziała poświecenia się, taka „służba klientom”. Warto otaczać się ludźmi sukcesu, pozytywnymi ludźmi.
Polecam też konsultować swoje decyzje z fachowcami, prawnikami, profesjonalistami lub kompetentnymi osobami, które potrafią nas merytorycznie wesprzeć w danym zagadnieniu.
W momencie, kiedy pokonamy wszystkie przeszkody, to okazuje się, że spotyka nas nagroda taka jak: życzliwość, podziw, docenienie, rekomendacje, polecenia. Wszystko po to, aby wejść na wyższy poziom biznesu i świadomości. To wszystko to jest jeden proces. Niesamowite jest to, jak człowiek zmienia się i wzrasta mentalnie.
Po więcej informacji o działalności naszej Mentorki zapraszamy tutaj:
Autorem zdjęć jest Milton Mieloch
Facebook
RSS