Od zmęczenia do wypalenia zawodowego nie jest daleko. Zaczynamy się zastanawiać nad występowaniem oby tych zjawisk zazwyczaj wtedy, gdy praca staje się uciążliwa, a my nie mamy już ochoty spędzać kolejnej godziny za biurkiem
W życiu każdego człowieka może pojawić się moment, gdy praca zacznie go zwyczajnie męczyć. Obowiązki, które do tej pory sprawiały mu satysfakcje staną się bez sensu, a samo spędzanie tam czasu będzie dla niego niezwykle trudne. Takie sytuacje to codzienność dla ponad 25% aktywnych zawodowo ludzi. Trzeba jednak znaleźć granicę pomiędzy typowym przemęczeniem a wypaleniem zawodowym.
Permanentne zmęczenie, zniechęcenie, brak energii do działania, złe samopoczucie – objawy wypalenia zawodowego odczuwa zarówno zmagający się z nim pracownik, jak i otoczenie, w tym także firma, w której jest zatrudniony. Doprowadzić do takiego stanu nie jest trudno, za to wrócić do prawidłowego funkcjonowania już nie tak łatwo. Tu jednak wiele zależy od nas samych – od tego, czy podejmiemy działania, które pozwolą ten problem zniwelować i będziemy w nich konsekwentni, by przeciwdziałać nawrotom.
Czym innym jest natomiast syndrom burnout. Sprawia on, że organizm staje się zupełnie wyczerpany kwestii kondycji psychofizycznej. U jego źródła stać może natomiast nadmiar obowiązków czy zły system nagradzania, które to rzutują z kolei na poziom stresu u danego pracownika. Nie sprzyja temu również brak czasu na odpoczynek. Jeżeli uważacie natomiast, że syndrom burnout pojawia się wyłącznie u ludzi obarczonych mianem pracoholików to jesteście w błędzie. Tacy pracownicy pojawiają się wszędzie tam, gdzie oczekuje się od zatrudnionych odpowiedniego zaangażowania, nie tylko intelektualnego, ale i emocjonalnego. W parze z tymi wymaganiami idzie także chęć uzyskania najlepszych wyników. Z grupy ryzyka nie sa wyłączeni również ci, którzy pracują z ludźmi lub dla ludzi, niosąc im na przykład pomoc.
Nie są to jedyne symptomy, które świadczą o wypaleniu zawodowym. Może to być także ciągłe zamyślenie, wycofanie czy wciąż narastające zmęczenie.
– Pracownik, który zmaga się z wypaleniem zawodowym, często odczuwa niechęć wobec otoczenia, przyjmuje pasywną postawę i okazuje coraz większą obojętność w stosunku do swoich obowiązków. Jeśli jego zawód związany jest z pracą zespołową, może to przejawiać się w kłopotach w komunikowaniu się z współpracownikami. Nieumiejętność porozumienia się z kolegami dodatkowo negatywnie wpływa na nastawienie do pracy, brak motywacji obniża efektywność i tak koło się zamyka. – mówi life coach dr Andrzej Jeznach
Te przesłanki, świadczące o syndromie burnout są jednak równie charakterystyczne dla innych dolegliwości. Takich jak przemęczenie czy zwyczajna sezonowa chandra. Trudno jest zatem odróżnić poszczególne przypadłości. Czujność i poznanie symptomów wypalenia zawodowego umożliwia szybszą reakcję i podjęcie odpowiednich kroków, dzięki którym można podjąć walkę z tym problemem. Odkrycie, że właśnie on nas dotyczy to jedno, jednak problem zaczyna się dopiero, gdy chcemy go zwalczyć. Właściwie bardzo trudno jest sobie z nim poradzić we własnym zakresie. Zupełnie na miejscu będzie w tym przypadku wizyta u specjalisty. Zanim jednak zaczniemy odkrywać w sobie te przypadłości warto zadbać o równowagę pomiędzy pracą a życiem osobistym. Ważne byśmy potrafili w odpowiedni sposób zorganizować swój czas pracy. Tak, aby nie zabrakło w nim miejsca na odpoczynek.
Źródło: Wizerunkowo.com
Facebook
RSS