…i planować przyszłość! Nie poddajemy się przy pierwszym upadku, ale podnosimy się i próbujemy dalej, aż do skutku!
Co Cię najbardziej fascynuje?
Sylwia Kuzioła: Fascynuje mnie piękno naszego kraju, nieodkryte zakątki, wycieczki w miejsca, w których zatrzymał się czas, historie, którą może zobaczyć nasz syn. To nasza wspólna pasja – męża i moja, a i syn złapał bakcyla do historii i pięknych miejsc, które wspólnie odkrywamy w naszym pięknym kraju.
Jak wyobrażasz sobie swoją zawodową przyszłość za kilka lat?
Nie lubię planować przyszłości, gdyż często takie plany różnią się z rzeczywistością i przynoszą rozczarowanie. Biorę to, co przyniesie jutro i nie wybiegam za bardzo w przyszłość.
Co starasz się przekazać obserwującym Cię fanom?
Siebie… Taka jaka jestem, na co dzień trochę szalona, trochę zakręcona, ale zawsze szczera i prawdziwa. Takie są wpisy na moim blogu.
Co sprawia Ci w pracy największą radość?
W pracy największą radość? Gdyby brać pod uwagę pracę w domu i prowadzenie bloga (zawodowo nie pracuję), to największą radość sprawiają mi słowa: dziękuję, świetna robota, docenienie mojej pracy i czasu jaki w nią włożyłam.
Co chciałabyś przekazać innym kobietom, aby uwierzyły w siebie i w swoje możliwości?
Przede wszystkim wiara w siebie to podstawa, która pomoże nam pokonać każdą przeciwność losu. Nie poddajemy się przy pierwszym upadku, ale podnosimy się i próbujemy dalej, aż do skutku! Taki ciężko zapracowany sukces cieszy najbardziej.
Największe marzenie przed Tobą to?
Marzenia mam raczej takie przyziemne, jak zdrowie i szczęście, a reszta przyjdzie sama. No może jeszcze camper, którym będziemy mogli podróżować gdzie tylko dusza zapragnie.
Jaka jest Twoja definicja sukcesu?
Nie poddawać się, w każdej dziedzinie życia i wierzyć, a sukces będzie na wyciągnięcie ręki. Wszystko zależy od nas samych, co osiągniemy w życiu.
Zapraszam na: http://sylwiatestujeiradzi.blogspot.com/
Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka
Facebook
RSS