Rodzice mogą czuć się niekomfortowo, rozpoczynając „tę rozmowę”. Ale czy chcą, czy nie, i tak uczą swoje dzieci o seksie i seksualności. Dzieci bardzo wcześnie dowiadują się, jak wygląda relacja seksualna.
Przejście na temat seksu może być dziwne. Rodzic może nie wiedzieć, jak podejść do tematu w sposób odpowiedni dla wieku dziecka. Może czuć się nieswojo z własną seksualnością, a może też obawiać się, że zaszczepi w dziecku niewłaściwe myśli.
Wpływ rodziców jest kluczowy w zrozumieniu sfery seksualnej, a jednak postawy i przekonania rodziców odnośnie do uczenia dzieci są naznaczone niepewnością. To, jak rodzic dotyka dziecko, jakim językiem mówi o seksualności, jak sam wyraża swoją seksualność i jak radzi sobie z pytaniami dzieci – to wszystko ma wpływ na rozwój seksualny dziecka.
Jako badacze edukacji intymnej niedawno przebadaliśmy studentów i odkryliśmy, że bardzo niewielu dowiedziało się o seksie od rodziców. Jednak ci, których rodzice wprowadzili do tematu, opisywali swoje doświadczenia jako lepsze niż w przypadku innych źródeł wiedzy, jak rówieśnicy, media czy lekcje religii.
Fakty współczesnego życia
Dzieci są wystawione na przekazy reklamowe już w wieku 6 miesięcy i nawet niemowlęta rozpoznają logotypy marek. Badaczka Jean Kilbourne, znana z badań nad wizerunkiem kobiet w reklamie, stwierdziła, że „seks nigdzie nie jest bardziej trywializowany niż w pornografii, mediach i reklamach”. Zniekształcony wizerunek sprawia, że młodzi ludzie mają nierealistyczne oczekiwania wobec relacji intymnych.
Długo przed erą mediów społecznościowych, w roku 2000, badanie wykazało, że nastolatki oglądają 143 zachowania seksualne tygodniowo, jeśli oglądają wieczorami telewizję. Niewiele z tych zachowań dotyczy bezpiecznych i zdrowych relacji seksualnych. Media wywyższają, upadlają i wykorzystują seksualność. Sprawiają także, że rozwiązłość i uprzedmiotowienie kobiet, a także agresywne zachowania seksualne, wydają się młodym ludziom normalne. Przemoc fizyczna i seksualna to przerażający, ale logiczny skutek uprzedmiotowienia.
Chociaż nie ma jednomyślności co do odpowiedniego poziomu komunikacji, wiemy na pewno, że wiarygodne, precyzyjne informacje o seksie zmniejszają ryzyko nieodpowiednich zachowań seksualnych. Jeśli rodzice czują się niekomfortowo w sprawach seksualnych, to właśnie taki przekaz – o dyskomforcie – wysyłają swoim dzieciom. Z kolei ci otwarci na rozmowę o seksie mogą wnieść wiele dobrego w życie seksualne dzieci.
A może ktoś zrobi to za mnie?
Edukacja seksualna w szkołach może dostarczyć dzieciom informacji o seksie, ale opinie rodziców nierzadko różnią się z tym, co prezentują nauczyciele. Niektórzy uczą, że tylko abstynencja ma sens, inni chcą szerokiej edukacji.
Dodatkowo, dzieci często otrzymują sprzeczne informacje ze źródeł świeckich i religijnych, przez co nie wiedzą, w co mają wierzyć i mogą mieć jeszcze większy mętlik niż wcześniej. W takiej sytuacji otwarta i szczera rozmowa w domu może znacznie poprawić sytuację i uporządkować chaos informacyjny.
Rodzic jest pierwszym źródłem w rozwoju seksualnym dziecka, na drugim miejscu jest rodzeństwo, a dalej nauczyciele. W późnym dzieciństwie na pierwsze miejsce wychodzi grupa rówieśnicza i wtedy wpływ rodzica jest znacznie zmniejszony, potencjalnie spóźniony.
Nawet jeśli rodzic nie czuje się kompetentny w dostarczaniu wiedzy seksualnej, dzieci przyjmują rady rodziców jako znacznie silniejsze i ważniejsze niż z jakiegokolwiek innego źródła.
Zaangażowanie w trudne rozmowy buduje zaufanie i upewnia dziecko, że może w kłopotliwej sytuacji zwrócić się do rodzica. Nawet zakładając niekoniecznie najlepsze prowadzenie rozmowy, wiedza o seksie najlepiej przyswajana jest od rodzica właśnie. Uczenie o seksie wcześnie i często pozwala dzieciom budować zdrową świadomość seksualną. To rodzic pomaga dziecku utrwalić zdrowy, realistyczny wizerunek relacji intymnych.
Jak zacząć?
No i jak się do tego zabrać? Nie ma idealnego sposobu na rozpoczęcie takiej rozmowy, ale sugerujemy kilka sposobów, które mogą dać rodzicom inspirację do otwarcia tematu. Dalej, metodą prób i błędów warto kontynuować te rozmowy.
- Poszukaj książek dostosowanych do wieku dziecka, które pokażą mu temat reprodukcji, choćby u zwierząt.
- Oglądaj z dziećmi telewizję. Bajki i filmy mogą stanowić dobrą okazję do naturalnego rozpoczęcia rozmowy w kontekście postaci, z którymi dziecko może się utożsamiać.
- Wykaż się otwartością i szczerością w kwestii wartości, zachęcaj dziecko do dociekliwości.
- Nie hamuj rozmów o seksie w domu – o dzieciach innych par, o rozmnażaniu zwierząt czy o częściach ciała.
- Zapoznaj się z dostępnymi materiałami edukacyjnymi z pewnych, bezpiecznych źródeł.
Celem jest wspieranie dzieci w rozwoju zdrowych relacji seksualnych. Jeśli potrzebujesz, nie bój się szukać wsparcia w radzeniu sobie z wątpliwościami w tym zakresie. Przełam krąg milczenia wokół seksualności, który w wielu domach jest normą. Rodzic jest w najlepszej pozycji, by uczyć dziecko bezpieczeństwa seksualnego poprzez rozmowę, wcześnie i często.
Autorzy: prof. Veronica I. Johnson (University of Montana), prof. Guy Ray Backlund (New Mexico State University). Tekst przedrukowany na licencji creative commons, oryginał dostępny na The Conversation.
Facebook
RSS