Renata Wrona – Autorka książek z zakresu sukcesu, rozwoju i relacji w życiu kobiety: „Szczęśliwa kobieta – rozwój, kariera, miłość”, “Marka kobiety w biznesie. Etykieta i wizerunek” oraz wielu artykułów. Stosuje pracę z obrazem wykorzystując metodę Points of You. Ekspertka w dziedzinie budowania marki i kreowania marki osobistej, savoir vivre w biznesie, komunikacji interpersonalnej, wystąpień publicznych, budowania pewności siebie i asertywności oraz zarządzania sobą w czasie, zarządzania stresem i work–life balance.
Co w Pani pracy jest niezwykłego, co Panią codziennie wprawia w dobry nastrój?
Moja praca daje mi wiele satysfakcji i dlatego nakręca mnie do działania. Prowadzę firmę szkoleniową. Jestem Trenerem biznesu i rozwoju osobistego oraz coachem, autorką książek rozwojowych. Kocham i szanuję innych ludzi, wierzę w możliwość ciągłego doskonalenia, dlatego prowadzenie szkoleń, przekazywanie wiedzy i uczestniczenia w rozwoju innych ludzi daje mi wiele przyjemności, a obserwowanie jak osiągają swoje cele i świadomość, że im w tym towarzyszę, dostarcza mi wiele satysfakcji.
Każdego dnia wstaję z ciekawością, jak będzie wyglądał mój dzień, kogo ciekawego spotkam, jakie wyzwania otrzymam dziś od losu. W dobry nastrój wprawia mnie wiele rzeczy. Każdy dzień zaczynam wcześnie, aby nie musieć nigdzie pędzić. Mam więc czas na krótką sesję jogi o poranku, na prysznic i staranny makijaż, na zjedzenie zdrowego śniadania z mężem, podczas którego słuchamy muzyki lub rozmawiamy. Tak uzbrojona w przypływ dobrej energii, ruszam na wyzwania dnia codziennego z uśmiechem na ustach.
Oczywiście, bywają również dni, gdy wstaję w nocy, aby dojechać gdzieś dalej na szkolenie i wtedy konieczne jest wsparcie się kawą, ale to również wprawia mnie w dobry nastrój, ponieważ budzi we mnie ciekawość, jakich uczestników szkolenia spotkam, jakie miasto przy okazji zwiedzę. Uważam, że to my sami odpowiadamy za nasz nastrój każdego dnia, tak jak jesteśmy odpowiedzialni za nasze myśli i nastawienie do świata.
Co w sobie uważa Pani za wyjątkowe i wspaniałe?
Nie uważam, aby było we mnie coś wyjątkowego. Jestem przeciętną kobietą, jednak to, co w sobie bardzo lubię i uważam za wspaniałe to właśnie to, że nauczyłam się dbać o własne myśli i emocje, nauczyłam się realizować swoje cele i plany. Nauczyłam się akceptować siebie w pełni, a jeśli czegoś nie chcę zaakceptować to pracuję nad tym, aby to zmienić. Wspaniałe jest to, że mimo sukcesów, które do tej pory osiągnęłam, wciąż z chęcią się rozwijam, szukam nowych inspiracji.
W tej chwili kończę dwa nowe kierunki, studia podyplomowe na AWF w Warszawie „Relaksacja i joga” oraz we wrocławskiej szkole „Nauczyciel Mindfulness”, to daje mi możliwość pogłębiania swojej wiedzy, którą mogę także wdrożyć u swoich Klientów jako narzędzia w walce ze stresem. Mam w sobie wielki zachwyt światem, pełną otwartość i czułość dla innych ludzi, zwierząt i przyrody, to pozwala mi zachwycać się każdym dniem i żyć w pełni „tu i teraz”.
Co w kobietach ceni Pani najbardziej i co mogłaby Pani określić przymiotnikiem „wspaniałe”?
Bardzo cenię w kobietach ich wrażliwość na piękno, siłę z jaką działają każdego dnia, łącząc obowiązki zawodowe z obowiązkami domowymi i za gotowość do niesienia pomocy innym. Potrafimy się jednoczyć i pomagać, gdy ktoś z bliskich ma problemy. Cenię również kobiety za ciągłą chęć rozwoju. Statystycznie kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn, dodatkowo więcej czytają i chętniej uczestniczą w szkoleniach.
Mianem „wspaniałe kobiety” określam te Panie, które potrafią dbać o swoją rodzinę, karierę, o własny rozwój i nie zapominają przy tym, że są kobietami i mają prawo do dbania o swój wizerunek i zdrowie, które znajdują czas także na swoje przyjemności, na zabawę i na uśmiech. Te, które wiedzą, że mogą sobie pozwolić na słabość, na prośbę o pomoc i na błogie dni „nie robienia niczego” bez wyrzutów sumienia, gdy czują, że są przemęczone. Te, które „żyją pełną piersią”, które mają odwagę dbać o swoje marzenia, rozwijają swoją kreatywność i pielęgnują swoje pasje. W życiu nie chodzi tylko o to by pracować, ale aby być szczęśliwym i nie bać się po to szczęście sięgać.
Jakie cechy charakteru, według Pani, powinna mieć skuteczna kobieta biznesu?
Najważniejsze, aby wierzyła w siebie, aby znała swoje mocne i słabsze strony. Aby miała dokładnie przygotowaną swoją analizę SWOT. Jest to ważne, ponieważ wtedy może swobodnie planować, które jej cechy są potrzebne w osiąganiu celu, nad którymi powinna jeszcze popracować oraz kogo może zaprosić do współpracy lub pomocy, by skorzystać z jego mocnych stron, których ona nie ma. Mam fantastyczne Klientki, które spotykają się ze mną raz w miesiącu, aby przedyskutować zawodowe dylematy, korzystają z mojego doświadczenia i potem podejmują samodzielne, odważne decyzje. Nikt nie jest idealny i każdy ma prawo asertywnie poprosić o pomoc. Kobiety często o tym zapominają. Ważna jest również konsekwencja w działaniu i odwaga, pozwolenie sobie na popełnianie błędów, wyciąganie z nich wniosków i dalsze działanie. Dobrze również, gdy potrafi współpracować z innymi, jasno określać swoje możliwości, zyski i koszty.
Co może nam najbardziej przeszkadzać w drodze do zawodowych sukcesów?
Niestety zauważam kilka rzeczy, które przeszkadzają nam w osiąganiu sukcesów i tych zawodowych i tych prywatnych i, co może Panie zaciekawić, są one bardzo ze sobą powiązane. Pierwszym i podstawowym jest brak pewności siebie i wiary w swoje możliwości. Gdy brakuje nam wiary w siebie, w to, że damy radę, nasz mózg od razu podpowiada nam wiele powodów, dla których lepiej, abyśmy nie podejmowały tego działania, że nie damy rady, że ktoś nas skrytykuje, że nie jesteśmy dostatecznie dobre… Takich myśli podsuwa nam dużo po to, aby nas ochronić, ale jednocześnie nas ogranicza.
Za kolejny uważam brak postawy asertywnej i jednoczesną nieumiejętność zarządzania sobą w czasie. To w konsekwencji kończy się na robieniu wielu rzeczy dla innych, a nasz czas nie jest z gumy i w związku z tym nie mamy już czasu na spełnianie własnych marzeń i celów. Często również zauważam u Pań prokrastynację (odkładanie ważnych rzeczy do zrobienia, na później). A gdy odkładamy ważne rzeczy na później i potem robimy je w ostatniej chwili to w nasze życie dodatkowo, poza zmęczeniem, wkrada się stres.
Zatem podczas szkoleń i sesji coachingowych, które prowadzę, często zaczynamy od wzmocnienia pewności siebie i nauki asertywnej postawy a następnie przechodzimy do technik zarządzania sobą w czasie i sposobów na pokonanie prokrastynacji. Tak wzmocnione, mamy dużą szansę na spełnianie swoich marzeń i celów i wykorzystywanie czasu na rzeczy ważne dla nas, na nasze pasje, marzenia, na siebie. Oczywiście zawsze warto pomagać innym, ale nie kosztem siebie, pamiętając, że my i nasze potrzeby też są bardzo ważne.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:
Fot.: Dorota MazurakPhotography
Facebook
RSS