Jaskra uszkadza wzrok nieodwracalnie. Jednak jej wczesne wykrycie i prawidłowe leczenie pozwala zachować widzenie, a razem z odpowiednimi nawykami w życiu codziennym można spowolnić rozwój jaskry. Warto też regularnie badać wzrok, bo u wielu pacjentów początek tej choroby jest bezobjawowy.
Jaskra to postępująca choroba oka, w przebiegu której dochodzi do stopniowego zanikania nerwu wzrokowego. W jej efekcie dochodzi do ograniczenia pola widzenia, obniżenia ostrości wzroku, a nawet jego utraty.
– Kłopot w tym, że pacjent z nierozpoznaną jaskrą często nie ma żadnych objawów choroby. A nawet ci z rozpoznaną jaskrą mogą czuć się całkowicie zdrowi, bo zazwyczaj widzą dobrze, podczas gdy choroba postępuje – ostrzega dr hab. n. med. Anna Kamińska z Katedry i Kliniki Okulistyki Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodnicząca Sekcji Jaskry Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.
W efekcie tylko połowa chorych jest zdiagnozowana, a ok. 70 proc. pacjentów dowiaduje się o chorobie zbyt późno, by uratować widzenie, nawet przy intensywnym leczeniu.
Każdy powinien przynajmniej raz w roku wykonać pełne badanie okulistyczne, a osoby z grupy ryzyka nawet co 6 miesięcy.
Wczesne wykrycie jaskry ratuje wzrok
Sukces w postaci zatrzymania choroby zależy od wczesnego rozpoznania jaskry i odpowiednio dobranego leczenia. Po stwierdzeniu choroby ważne są regularne badania – co najmniej 2-3 razy w roku.
Warto też wiedzieć, co w naszym codziennym życiu może mieć wpływ na rozwój choroby, a jednocześnie czy coś może ją spowolnić.
Komputer oczom nie służy, zwłaszcza tym z jaskrą
Powszechnie wiadomo, że praca przy komputerze powoduje zmęczenie oczu, ich podrażnienie, niewyraźne widzenie, które jest określane jako Computer Vision Syndrome – chodzi o występowanie i nasilenie objawów suchego oka i zmniejszoną częstotliwością mrugania.
– Akomodacja oka ma związek z odległością oka od ekranu. Wykazano, że praca w bliży powoduje przejściowe wahania ciśnienia wewnątrzgałkowego nawet u zdrowych, młodych ludzi. Średnia zmiana ciśnienia podczas patrzenia na ekran komputera wynosi 2-3 mmHg, co nie zwiększa co prawda ryzyka wystąpienia jaskry, ale może mieć wpływ na progresję już stwierdzonej choroby – mówi okulistka.
Smartfon zbyt stresujący dla oczu z jaskrą
Korzystając ze smartfona najczęściej pochylamy głowę, co powoduje wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego. Oczywiście te wahania nie są ogromne, więc nie wpływa to na zwiększenie ryzyka wystąpienia choroby, ale u osób z jaskrą wieloletnia praca przy komputerze oraz korzystanie z telefonu, może wpływać na przebieg choroby.
Co ciekawe – choć rzadko myślimy o stresie w kontekście korzystania z telefonu – wykazano korelację między nadużywaniem smartfonów i występowaniem depresji, lęku i stresu – sytuacji, które powodują wzrost noradrenaliny i co za tym idzie – podniesienie ciśnienia wewnątrzgałkowego (IOP).
Warto też wziąć pod uwagę, że wpatrywanie się w ekran nasila zjawisko zespołu suchego oka, a także stymuluje nerw trójdzielny – co także powoduje wzrost IOP.
Z jaskrą za kierownicą auta?
Samo prowadzenie samochodu nie ma oczywiście wpływu na występowanie jaskry, natomiast warto sobie zadać pytanie, czy pacjenci z jaskrą mogą prowadzić samochód.
Zdaniem specjalistów chorzy ze świeżo rozpoznaną jaskrą, którzy nie mają jeszcze zmian w polu widzenia, nie muszą rezygnować z wsiadania za kółko. Jednak wykazano, że średnio i zaawansowana jaskra zwiększa ryzyko kolizji drogowych o 4,1 proc.
– Pacjenci z jaskrą, ponieważ żyją z tą chorobą latami, kompensują sobie ubytki w polu widzenia, za pomocą różnych technik (np. odpowiednim ułożeniem głowy) i to czasami może być niebezpieczne. Dodatkowo z czasem pojawiają się zmiany w polu widzenia, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo – zwraca uwagę specjalistka.
Niezbędne są zatem kompleksowe i regularne kontrole okulistyczne i psychologiczne, które pozwolą wyłapać moment, gdy wzrok pogarsza się na tyle, że prowadzenie auta przestaje być bezpieczne.
Aktywność fizyczna jak najbardziej, ale nie każda
W każdej chorobie naczyniowej (a jaskra taką w pewnym stopniu jest) aktywność fizyczna ma korzystny wpływ na przebieg choroby – powoduje bowiem zwiększenie ukrwienia nerwu wzrokowego. I choć wykazano, że w początkowym okresie choroby przejściowo może występować wzrost ciśnienia w gałce ocznej, to uważa się, że umiarkowany wysiłek fizyczny stanowi względną ochronę przed rozwojem i postępem jaskry.
Przyjmuje się, że ćwiczenia izometryczne (statyczne, wzmacniające mięśnie) obniżają IOP, podczas gdy sporty wytrzymałościowe, takie jak podnoszenie ciężarów, joga, szybkie marsze, jazda na rolkach – wręcz przeciwnie.
Pacjentom z jaskrą nie jest wskazany ciężki, długotrwały wysiłek fizyczny, szczególnie przy tzw. jaskrze barwnikowej, kiedy dochodzi do uwalniania się barwnika z tęczówki (dotyczy to zwykle młodych osób). Należy także unikać ćwiczeń, w których głowa jest długotrwale pochylona.
Dieta uzupełnia, ale nie zastępuje terapii
– Dieta sama w sobie nie spowoduje spowolnienia choroby, nie można traktować jej jako leku na jaskrę, jednak dla przebiegu choroby ważna jest kondycja całego organizmu, a odpowiednia dieta pomoże o nią zadbać. Jest to szczególnie istotne w ciężkich przypadkach, u osób z niskim ciśnieniem, kiedy wydaje się, że zrobiliśmy już wszystko co można, a choroba w dalszym ciągu postępuje – zwraca uwagę okulistka.
Przy założeniu, że dieta nigdy nie zastąpi leczenia jaskry, warto zwracać szczególną uwagę na prawidłowe odżywianie, które może pełnić funkcję uzupełniającą terapię.
Specjaliści zalecają spożywanie zielonych warzyw, które zmniejszają ryzyko i rozwój jaskry, a także – choć stosowanie suplementów diety w jaskrze nie zostało udowodnione – sugerują stosowanie mikroelementów i witamin o działaniu antyoksydacyjnym.
Ponieważ jaskrę uważa się za chorobę naczyniową warto stosować czynniki, które mogą mieć wpływ na poprawę przepływu krwi i kondycję naczyń, bo ma to korzystny wpływ na nerw wzrokowy.
W tym kontekście warto pić herbatę, która zawiera flawonoidy zmniejszające stres antyoksydacyjny. W przypadku kawy, nie wykazano ani pozytywnego ani negatywnego wpływu na choroby oczu, jednak ze względu na to, że kofeina powoduje przejściowy wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego, sugeruje się, aby nie przekraczać dawki trzech kaw dziennie. Ukrwienie poprawia za to alkohol, który obniża ciśnienie wewnątrzgałkowego oraz zwiększa przepływ krwi. Mowa oczywiście o ilościach umiarkowanych, nadużywanie alkoholu z całą pewnością nie wpływa pozytywnie ani na jaskrę, ani na ogólny stan naszego organizmu i przynosi więcej szkody niż korzyści.
– Można więc powiedzieć, że stosowanie prawidłowej diety będzie miało pozytywny wpływ na rozwój jaskry, ponieważ poprawi się ogólny stan zdrowia pacjenta – podsumowuje lekarka.
Palenie niezalecane
Palenie ma oczywiście niekorzystny wpływ na wszystkie tkanki oka poprzez zmianę perfuzji krwi, wytwarzanie wolnych rodników tlenowych i zmniejszone wytwarzanie poziomu przeciwutleniaczy we krwi i cieczy wodnistej.
– Będąc uczciwym trzeba wspomnieć, że odnotowano także korzystne działanie tytoniu polegające na rozszerzaniu naczyń w obrębie nerwu wzrokowego. Jednakże dowody wskazujące na negatywny wpływ tytoniu na ogólny stan zdrowia powinny skłaniać nas do zalecenia rzucania palenia – zdecydowanie twierdzi dr Anna Kamińska.
Marihuana?
Dużo mówi się o prozdrowotnym działaniu marihuany, która powoduje obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego. W ten sposób reaguje jednak tylko część pacjentów, a do tego czas jej działania jest bardzo krótki, co oznacza, że aby odnieść pożądany skutek lek powinien być podawany bardzo często, nawet 8-10 razy na dobę. Amerykańskie Towarzystwo Okulistyczne biorąc pod uwagę krótki czas działania, udokumentowane działania niepożądane i brak dowodów naukowych na korzystny efekt w leczeniu i zatrzymaniu postępu choroby nie zaleca stosowania marihuany w leczeniu jaskry.
Wygląda więc na to, że dla pacjentów z rozpoznaniem jaskry nie ma zbyt wielu specjalnych przeciwwskazań i odstępstw od tzw. normalnego zdrowego stylu życia. Konieczne jest wdrożenie terapii indywidualnej dla każdego pacjenta, która pozwoli utrzymać mu funkcje widzenia i jakość życia.
Lekarz powinien natomiast umieć wyodrębnić grupę pacjentów, która nie będzie się stosowała do jego zaleceń i zaproponować im odpowiednie leczenie laserowego bądź chirurgiczne, które uniezależni ich od codziennego stosowania kropli, a jednocześnie zabezpieczy przed utratą wzroku.
Co to jest jaskra
To przewlekła choroba oczu, nazywana czasami „cichym złodziejem wzroku”, bo rozwija się podstępnie nie dając objawów. Powstaje w taki sposób, że wytwarzana w oku i niezbędna do jego funkcjonowania ciecz wodnista opuszcza gałkę oczną i przenika do krwioobiegu w miejscu nazywanym kątem przesączania. Jeśli odpływ jest blokowany, wzrasta ciśnienie wewnątrzgałkowe i dochodzi do ucisku na nerw wzrokowy. Ucisk doprowadza do niszczenia włókien nerwowych i zaniku nerwu wzrokowego. W większości przypadków ucisk ten wzrasta powoli, nie dając żadnych objawów, tylko w około 10 proc. może mieć gwałtowny przebieg i objawiać się bólem głowy, nudnościami, wymiotami i pogorszeniem widzenia.
Jest wiele czynników – modyfikowalnych i niemodyfikowalnych – które wpływają na rozwój tej choroby. Należą do nich:
– czynniki genetyczne,
– wiek (szczególnie narażone na jaskrę są osoby po 35. roku życia, prawdopodobieństwo zachorowania rośnie wraz z wiekiem),
– płeć (częstsza u kobiet),
– rasa (bardziej narażeni są Azjaci i Afroamerykanie),
– zaburzenia krążenia obwodowego,
– nawracające migreny,
– palenie tytoniu,
– zespół bezdechu nocnego,
– nadciśnienie tętnicze,
– cukrzyca,
– krótkowzroczność,
– wysoka lepkość krwi.
Okuliści szacują, że połowa mieszkańców Polski chorujących na jaskrę nie jest jej świadoma. Ich zdaniem na jaskrę w Polsce może chorować nawet 800 tysięcy osób.
Monika Wysocka, pap.zdrowie.pl
Artykuł powstał na podstawie konferencji „Polscy okuliści kontra jaskra”, która odbyła się 3 marca 2020 w PAP.
Facebook
RSS