W 2028 roku Indie mogą stać się największym pod względem populacji krajem świata. Wysiłki, by tak się nie stało, dotykają dziś przede wszystkim kobiet. Są jednak aktywistki, które nie boją się powiedzieć wprost: nie tędy droga. Wśród nich jest jedna, której sława wykracza daleko poza Indie: Poonam Muttreja
Rządowe wysiłki, by zmniejszyć wymykający się spod kontroli przyrost naturalny, rozpoczęły się w Indiach już w latach 70. ubiegłego stulecia. Pierwotnie znacznie częściej dotykały mężczyzn, np. w ciągu pierwszego roku sterylizacji poddało się aż 7 milionów mężczyzn.
Dziś ta metoda antykoncepcji pozostaje najbardziej powszechna w kraju, a jednak dotyka przede wszystkim kobiet, które decydują się na podwiązanie jajowodów. Często zabiegi odbywają się w urągających godności warunkach, a niektóre pacjentki umierają w trakcie. Nic dziwnego, jeśli lekarz wykonuje ponad 10 takich operacji w ciągu godziny. Do rezygnacji z potomstwa kobiety zachęcane były przez lata kampaniami informacyjnymi i pieniędzmi – za operację można było otrzymać ok. 3-4 dniówki. Dlatego do dziś na sterylizację decydują się przede wszystkim kobiety, kilkakrotnie częściej od mężczyzn.
Panie nie mają co liczyć na swoich partnerów, ponieważ tylko garstka z nich korzysta z jakiejkolwiek antykoncepcji. Nie tak powinno wyglądać planowanie rodziny – twierdzi Poonam Muttreja, dyrektor Population Foundation of India. Organizacja powstała w 1970 roku i od tego czasu niestrudzenie lobbuje za zwiększeniem praw kobiet w Indiach. Nie bez sukcesów.
Muttreja, określająca się jako feministka, w ostatnich latach ma powody do świętowania. Rząd Indii zgodził się na wprowadzenie trzech nowych metod antykoncepcji dla kobiet, dzięki czemu nie muszą już sięgać po najdrastyczniejszą: sterylizację. Od 2016 roku zakazane są też „obozy sterylizacyjne”, w których hurtowo wykonywano te zabiegi i przeciwko którym głośno protestowała. Z kolei w tym roku Indie podwoiły długość urlopu macierzyńskiego z 13 do 26 tygodni, by kobiety nie musiały wybierać między pracą a opieką nad dzieckiem w kluczowych pierwszych tygodniach.
Poonam Muttreja ma spory udział w tych zmianach, jest uznawana za jedną z liderek ruchu na rzecz praw kobiet w Indiach. Była członkinią kilku rządowych komitetów i stale doradza, jak poprawiać sytuację kobiet. Działa też w mediach, odpowiada za najpopularniejszą w kraju telenowelę, która mierzy się z tematami tabu w wielu hinduskich rodzinach. Jej tytuł, podobnie jak motto aktywistki, mówi sam za siebie: „Ja, kobieta, mogę osiągnąć wszystko”.
Facebook
RSS