Tworzą własne biologiczne królestwo – obok roślin, zwierząt, bakterii i tzw. protistów. Niektóre z nich nadają się do jedzenia. Przez wielu niedoceniane, traktowane jako smakowy dodatek, grzyby mają znacznie więcej do zaoferowania niż tylko smakowe walory. Wskazują na to kolejne odkrycia.
Jak donieśli niedawno badacze z Pennsylvania State University (Penn State), dodanie do diety grzybów może obniżać ryzyko depresji. Naukowcy przypisują zauważony efekt dużym ilościom zawartej w grzybach ergotioneiny – aminokwasu o silnym przeciwutleniającym działaniu. Przywołują przy tym badania, według których przeciwutleniacze obniżają zagrożenie różnymi zaburzeniami psychicznymi: schizofrenią, chorobą dwubiegunową czy właśnie depresją.
„Grzyby to najbogatsze źródło ergotioneiny, której człowiek nie potrafi produkować” – podkreśla prof. Djibril Ba, autor odkrycia. „Wysokie stężenie tej substancji może obniżać stres oksydacyjny, co może też redukować objawy depresji” – dodaje naukowiec.
Mogą też działać inne obecne w grzybach substancje. Na przykład pieczarki zawierają dużo potasu, który obniża psychiczne napięcia. Niektóre grzyby, takie jak spożywana głównie w Azji soplówka jeżowata pobudza wzrost komórek nerwowych. Dla uczciwości trzeba przy tym zwrócić uwagę, że w innej analizie eksperci z Penn State sprawdzili wpływ zamiany jednej porcji czerwonego lub przetworzonego mięsa na grzyby i nie znaleźli korelacji z ryzykiem depresji. Mimo to podkreślają znaczenie wymienionego wcześniej badania.
„Przynosi ono kolejne informacje o możliwych korzyściach zdrowotnych z jedzenia grzybów” – stwierdza prof. Joshua Muscat. Z kolei badanie przeprowadzone w Singapurze dotyczące osób w wieku od 60. roku życia wskazało na ochronę grzybów przed łagodnymi ubytkami zdolności poznawczych. Osoby spożywające dwie porcje grzybów tygodniowo były mniej zagrożone tego typu problemami niezależnie od wieku (w uwzględnionym w analizie zakresie), płci, wykształcenia, palenia, spożycia alkoholu, historii udaru, chorób serca, nadciśnienia, aktywności fizycznej i społecznej.
Ochrona przed rakiem
Zespół z Penn State odkrył także obniżone ryzyko zachorowania na nowotwory u osób lubiących grzyby. Tym razem naukowcy wykonali analizę opisanych w literaturze naukowej badań dotyczących 17 różnych rodzajów raka. Według uzyskanych wyników dodanie do jadłospisu średnio 18 gram grzybów dziennie obniżało ogólne ryzyko zachorowania aż o 45 proc. w porównaniu do rezygnacji z tego składnika diety. W tym przypadku badacze również zwracają uwagę na ergotioneinę.
„Uzupełnienie zapasu przeciwutleniaczy może pomóc organizmowi w ochronie przed oksydacyjnym stresem i obniżyć ryzyko raka” – twierdzi prof. Djibril M. Ba. Najsilniejszy związek naukowcy znaleźli ze zmniejszonym ryzykiem raka piersi, choć po części może to być wynik tego, że wiele badań nie uwzględniało innych nowotworów. „W sumie wyniki te dostarczają ważnych dowodów na ochronne działanie grzybów w odniesieniu do nowotworów” – mówi jeden z autorów odkrycia prof. John Richie.
Dłuższa młodość
Grupa z tego ośrodka twierdzi też, że grzyby dzięki zawartości ergotioneiny i glutationu grzyby mogą wydłużać życie. Badacze przypominają o teorii, według której, podczas wytwarzania przez komórki energii powstają wolne rodniki, które mogą uszkadzać różne elementy komórek, w tym DNA, prowadząc z czasem do chorób i przyspieszając starzenie. Substancje przeciwutleniające kontrolują natomiast te szkody.
„Według naszego odkrycia, bez wątpienia grzyby to najobfitsze źródło tych dwóch ważnych przeciwutleniaczy razem. Przy tym niektóre gatunki są w nie szczególnie bogate” – twierdzi prof. Robert Beelman. Różnice między gatunkami okazały się znaczące. Z 13 przebadanych, najwięcej obu wymienionych substancji zawierał borowik szlachetny. Bardziej popularne gatunki, jak np. pieczarki miały tych związków mniej, ale i tak wyróżniały się na tle innych elementów diety.
Cenne składniki
Okazuje się, że grzyby mogą też dostarczyć wielu potrzebnych organizmowi odżywczych składników. W ubiegłym roku na magazyn naukowy „Food & Nutrition Research” opisał badanie zorganizowane przez zrzeszający producentów i importerów grzybów Mushroom Council pokazujące wartości odżywcze pieczarek. Autorzy sprawdzili skutki dodania ich do diety zalecanej przez amerykański Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych. Grzyby stanowiły cenne źródło potasu, miedzi, selenu, witaminy B2 i B3, witaminy D, choliny (związek ważny m.in. dla syntezy m.in. składników błon komórkowych i neuroprzekaźników), a przy tym praktycznie nie miały wpływu na spożywane kalorie, ilość węglowodanów ani sodu. Pieczarki, na które w czasie hodowli działało promieniowanie UV zawierały, jak zwracają uwagę badacze, szczególnie dużo witaminy D.
Bakterie w jelicie
Grzyby mogą działać także pośrednio, a dokładniej – jako prebiotyk, czyli składnik wspierający korzystne jelitowe bakterie. W ten sposób mogą wspierać gospodarkę węglowodanową. Takie działanie także pokazali eksperci z Penn State, tym razem w eksperymentach na myszach. Podawanie gryzoniom pieczarek spowodowało zmiany w mikrobiomie gryzoni. Ich jelitowe bakterie zaczęły produkować więcej krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które, jak się uważa, badań pozytywnie wpływają na ekspresję genów potrzebnych do normowania poziomu glukozy w organizmie.
„Lepsza regulacja stężenia glukozy ma znaczenie dla zapobiegania cukrzycy i innym chorobom metabolicznym” – podkreśla współautorka odkrycia prof. Margherita T. Cantorna. „Jasne jest, że niemal każda zmiana w diecie wpływa na mikrobiom” – dodaje ekspertka.
Mniejsze ryzyko śmierci
Jeśli weźmie się pod uwagę te wszystkie informacje, nie dziwi odkrycie specjalistów z Penn State, którzy donieśli przed niecałym rokiem, że osoby jedzące regularnie grzyby mają mniejsze ryzyko przedwczesnej śmierci – niezależnie od warunków demograficznych, stylu życia i innych nawyków żywieniowych. Taki był wynik obserwacji 15 tys. mieszkańców USA. Naukowcy rezultaty te również przypisują przeciwutleniaczom. „Grzyby to bogate źródło potężnych antyoksydantów – ergotienoiny i glutationu” – podkreśla uwagę prof. Djibril Ba.
„Wyższy poziom przeciwutleniaczy w organizmie chroni przed stresem oksydacyjnym i obniża ryzyko przedwczesnego zgonu” – dodaje.
Ostrożności nigdy za wiele
Przypominamy o tym, aby jeść grzyby tylko ze znanego źródła, a samodzielnie zbierać należy tylko te, które się zna. Nie wolno też zbierać ich do foliowych siatek, ponieważ w takich warunkach łatwo dochodzi do namnażania bakterii.
Marek Matacz zdrowie.pap.pl
Facebook
RSS