Czekasz z wyjściem do restauracji, weekendem ze znajomymi czy maratonem filmowym aż uporasz się z ciężką pracą zawodową? To nie musi wcale popłacać, a czasem może szkodzić
Wszystkie doskonale to znamy, zasada „odpocznę jak skończę” to typowe odkładanie nagrody na czas po zrealizowaniu istotnego zadania. Oczywiście w wielu kwestiach ma sens. Trudno wyobrazić sobie wypicie z przyjaciółką butelki wina przy dobrym filmie, jeśli następnego ranka czeka nas bieg na 5 kilometrów.
Jeśli jednak między obiema aktywnościami nie ma aż tak silnej korelacji, intuicja może podpowiadać nam błędnie. Zwykle myślimy, że wypad ze znajomymi nie ma sensu, jeśli po nim czeka nas coś stresującego. Czy uda się skupić na rozrywce i odprężyć, gdy myślami jesteśmy nad zadaniami w biurze? Na „zdrowy rozum” – nie. Nauka stawia jednak inną tezę.
W magazynie branżowym „Psychological Science” opublikowane zostało świeże badanie z University of Chicago, w którym uczestnicy trzech różnych eksperymentów (łącznie 772 osoby) zostali postawieni właśnie przed takim dylematem. Czy wykonując coś przyjemnego przed stresującym zadaniem uda im się czerpać z rozrywkowej części równie dużo przyjemności?
Wyniki badania pokazują dwie istotne rzeczy. Po pierwsze, prawie wszyscy intuicyjnie sądzimy, że lepiej byłoby odłożyć rozrywkę na później, ponieważ może ona nas rozproszyć, a do tego nie będziemy się cieszyć równie mocno jak po załatwieniu ważnych spraw. Po drugie, wyniki po wykonaniu eksperymentów najzwyczajniej przeczą naszej intuicji. Wszystkie wykonywane czynności rozrywkowe – od masażu w spa po granie i oglądanie śmiesznych filmików – sprawiły uczestnikom tyle samo radości zarówno przed wykonaniem mniej przyjemnego obowiązku, jak i po nim.
Na tej podstawie autor badania, profesor Ed O’Brien, radzi, by nie odkładać przyjemności w nieskończoność. O ile często ma to uzasadnienie i rzeczywiście taka „nagroda” za wykonanie zadania sprawia wielką radość, o tyle ta sama rozrywka przed realizacją większego celu nie musi wcale dać mniej przyjemności. To istotne, ponieważ statystycznie w ostatnich dekadach pracujemy coraz więcej, a odpoczywamy coraz krócej. Tymczasem rozprężenie raz na jakiś czas może nawet podnieść efektywność w pracy, podczas gdy brak relaksu wyczerpuje i obniża wydajność.
Źródło: Psychological Science / Harvard Business Review