Coraz częściej na półkach sklepowych można znaleźć produkty oznaczone logo „żywność ekologiczna”. Ale czy zastanawiamy się, na czym polega owa ekologia? Czym różnią się te produkty od „tradycyjnych” i czy rzeczywiście są na tyle lepsze by płacić za nie podwójną, a czasem potrójną cenę?
Wedle obowiązujących w Polsce norm i przepisów Unii Europejskiej, za żywność ekologiczną uważa się tę wyprodukowaną według zasad najbardziej zbliżonych do upraw naturalnych, bez użycia chemicznych środków ochrony roślin, sztucznych nawozów czy dodatków do pasz. Takie podejście wpływa nie tylko na jakość produktów, ale jest znacznie bardziej bezpieczne dla środowiska naturalnego. Nie zagraża żyzności gleby czy bioróżnorodności gatunku.
Więcej witamin?
Jeśli natomiast mowa o jakości, różnica polega na zawartości witamin i minerałów. Produkty eko są znacznie bogatsze w te substancje. Brak chemicznych dodatków stosowanych w tradycyjnym rolnictwie (dla przykładu, skórka pomidora wyhodowana w sposób nie ekologiczny może zawierać nawet 30 różnych sztucznych dodatków, część z nich może być toksyczna dla człowieka) sprawia, że sama żywność jest bezpieczniejsza dla naszego organizmu. Mięso zwierząt jest wolne od antybiotyków czy hormonów, w przeciwieństwie do tych hodowanych na dużą skalę.
W produktach ekologicznych nie znajdziemy dobrze wszystkim znanych dodatków „E”. Wprawdzie Unia Europejska uspokaja, że wszystkiego dodatki E są bezpieczne, jednak wciąż istnieje na ten temat wiele kontrowersji.
Wciąż jednak rodzi się pytanie, na ile sam proces technologiczny, dodatek substancji chemicznych i warunki hodowli wpływają na jakość żywienia? Warto w tym miejscu zacytować wyniki badań prowadzonych w SGGW przez dr inż. Ewelinę Hallmann „Ocena wartości odżywczej, sensorycznej oraz przetwórczej wybranych gatunków warzyw z produkcji ekologicznej i konwencjonalnej.” Konkluzja jest następująca: „W ocenie sensorycznej sok pomidorowy z produkcji ekologicznej został oceniony jako charakteryzujący się silniejszą notą zapachu kwaśnego, ostrego oraz słodkiego. Wykazał intensywniejszą barwę i miał bardziej wyczuwalne cząstki owoców, jak też charakteryzował się lepszym odczuciem smaku pomidorowego, słodkiego, gorzkiego i miał istotnie wyższą jakość ogólną w porównaniu do soków konwencjonalnych. W ocenie sensorycznej papryki marynowanej stwierdzono, że owoce pochodzące z uprawy ekologicznej charakteryzowały się większą grubością miąższu i miały lepiej oceniany smak przyprawowy oraz paprykowy, istotnie wyższy smak słodki oraz jakość ogólną.”
Jak widać, również badania naukowe niezależnych instytutów potwierdzają wyższość eko nad tradycyjnymi produktami.
Czy warto dopłacać?
Istnieje powiedzenie „szczęśliwe kury, szczęśliwe jaja, szczęśliwe jaja, szczęśliwi ludzie”. Mimo licznych przesłanek na korzyść produktów eko, każdy z nas musi samodzielnie podjąć decyzję, po który produkt sięgnie. Czy warto dopłacać za zdrowszą żywność?
Jeśli już się zdecydujemy, pojawić się może jeszcze jeden problem. Jak znaleźć produkty z upraw ekologicznych? Unia stworzyła pewne rozwiązanie, gospodarstwa, które uzyskają certyfikat eko żywności mogą oznaczać swoje produkty logiem „rolnictwa ekologicznego”, niestety z niewiadomych przyczyn polscy producenci w świetnej większości rezygnują z tego typu oznaczeń. Pozostaje nam poszukiwanie produktów w wyspecjalizowanych sklepach lub specjalnych stoiskach dużych sieci handlowych, które na szczęście pojawiają się coraz częściej.
Jacek Bilczyński
Jak to funkcjonuje?
Ekologiczne metody produkcji żywności mają zapewniać ochronę zdrowia społeczeństwa i środowiska i stanowić system zrównoważony pod względem:
* ekologicznym – nie obciąża środowiska w stopniu większym niż naturalne ekosystemy;
* ekonomicznym – jest w dużym stopniu niezależny od nakładów zewnętrznych;
* społecznym – umożliwia zachowanie oraz rozwój wsi i rolnictwa.
Producenci i przetwórcy żywności ekologicznej mają obowiązek oznaczenia swoich produktów certyfikatami. W Polsce na koniec 2008 stosowane są certyfikaty 11 firm, między innymi: Agrobiotest, Bioeksperta, Biocert, Ekogwarancja PTRE, Cobico, PCBC i PNG.
W Unii Europejskiej produkcja takiej żywności jest regulowana rozporządzeniem, czyli aktem prawnym najwyższej rangi (Rozporządzenie Rady EWG nr 2092/91, z dnia 1.01.93 r., w sprawie rolnictwa ekologicznego oraz znakowania jego produktów i środków spożywczych, obowiązujące w państwach członkowskich UE). Od maja 2004 rozporządzenie to obowiązuje również w Polsce.
Potocznie określenie „żywność ekologiczna” często bywa używane zamiennie z określeniem „zdrowa żywność”. Jednakże podczas gdy pierwsze z pojęć określa żywność certyfikowaną, drugie jest w zasadzie tylko nazwą stworzoną dla celów marketingowych i nie narzucającą żadnych określonych standardów.
Polski rynek żywności ekologicznej jest obecnie szacowany na ok. 100 mln. €. Żywność certyfikowaną kupuje już ok. 7% polskich konsumentów – głównie w specjalistycznych sklepach (około 200), na półkach zlokalizowanych w ekologicznych wyspach w supermarketach oraz bezpośrednio u rolników. Powierzchnia polskich upraw ekologicznych rośnie dynamicznie. Wg danych opublikowanych w raporcie IJHARS w 2008 roku funkcjonowało w Polsce 14.896 gospodarstw ekologicznych obejmujących łącznie obszar 314,9 tys. hektarów (tj. 1% powierzchni całego kraju oraz 2% powierzchni przeznaczonej na uprawy rolne).
Facebook
RSS