Słyszeliście o podwodnych ślubach na Hawajach czy w balonie nad sawannami Kenii? Ślub przyprawiony dużą dawką adrenaliny staje się coraz popularniejszy również w Polsce
Podczas skoku spadochronem fryzura nie gra roli. Podczas ślubu motocyklowego najważniejsza jest taka sukienka, na której dobrze będzie się prowadziło maszynę. Para młoda w siną dal może również odjechać na rowerach…
Morze – moja miłość
To wspaniale kiedy dwie osoby łączy wspólna pasja. Jeżeli ich żywiołem jest woda bardzo często decydują się na wesele tematyczne z marynistycznymi akcentami. Można jednak pójść o krok dalej. Portal o tematyce ślubnej MyWeddSpace sprawdził, jak można zorganizować ślub pod wodą. Otóż nurkowanie w Polsce to obecnie popularny sport, także wśród duchownych i pracowników Urzędu Stanu Cywilnego.
– Wystarczy znaleźć osobę z uprawnieniami i sen może stać się jawą! Nie ma bowiem przepisów zabraniających tego typu ceremonii. Jest to jedynie kwestia dobrej woli księdza czy urzędnika USC. Nawet jeżeli para nie ma uprawnień do nurkowania, nie stanowi to poważnego problemu – komentuje Andrzej Kasiński z Nurkomania.pl. – Wystarczy bowiem wykupić kilka zajęć, aby poznać niezbędne podstawy.
Potwierdza to Monika Hławiczka-Lis z Orka Group – W Polsce bardzo powszechny jest kurs między narodowej organizacji PADI, którego koszt to ok. 1100 zł, a pięciodniowy program na stopień nurkowy OWD (Open Water Diver) obejmuje 5 nurkowań basenowych, 4 nurkowania na wodach otwartych oraz zajęcia teoretyczne. W zakres usług firmy Orka Group wchodzi także organizacja ślubów pod wodą. Oprócz wesela na terenie bazy Koparki firma zapewnia obecność księdza, fotografa oraz kamerzystę z uprawnieniami do nurkowania. Jest to duże ułatwienie, ponieważ w Polsce znalezienie duchownego, który wyraziłby zgodę na przeprowadzenie takiej ceremonii jest nadal bardzo trudne.
Monika Hławiczka-Lis zdradziła też, że pary, najczęściej zgłaszające się do nich to prawdziwi pasjonaci tego sportu. – Para Młoda schodzi wraz z księdzem i gośćmi na ok. 15-20 minut. Po błogosławieństwie jest jeszcze czas na sesję – dodaje pani Monika. Jeżeli chodzi o sakramentalne „Tak” narzeczeni podpisują tekst przysięgi na wodoodpornej tabliczce. Zatem zamiast wizyty u wizażystki czy u fryzjera zapraszamy do sklepu ze sprzętem sportowym i do dzieła!
Nurkowanie w… chmurach
A teraz wersja nieco bardziej ekstremalna! Jeżeli para lubi poczuć adrenalinę i ten szczególny dzień chce przeżyć w naprawdę nietuzinkowy sposób. Skok spadochronowy? Czemu nie! Taka „ceremonia” miała już miejsce w Polsce. – Ksiądz, profesjonalny skoczek, udzielił błogosławieństwa podczas lotu – powiedział nam Rafał Grabowski ze Szkoły Spadochronowej Omega. – Para wylądowała na ziemi już jako mąż i żona.
Brzmi wspaniale, ale organizując tego typu ślub, należy pamiętać o kilku sprawach. Otóż zgodę na skoki można otrzymać jedynie w strefie niezabudowanej. Stanowi to jednak świetną okazję do zorganizowania wesela w plenerze za miastem, a zamiast dojazdu samochodem można po prostu wylądować w pobliży zgromadzonych gości.
Kolejnym warunkiem są uprawnienia. Na samodzielność w takim przedsięwzięciu pozwala kurs, w trakcie którego należy wykonać 50 skoków, natomiast instruktor musi mieć za sobą, bagatela, minimum 700 skoków! Jednak i na to jest rozwiązanie – skoki w tandemie, których koszt wraz z przelotem to ok. 550 zł. Jeżeli Para Młoda nie ma żadnych uprawnień może po prostu skoczyć podpięta do instruktorów. W końcu dla chcącego nic trudnego.
Statkiem po niebie
Jeżeli Parze Młodej zależy na wypowiedzeniu pełnej przysięgi, można zdecydować się na lot balonem. W Polsce obecnie dostępne są kosze unoszące do pięciu pasażerów. Oznacza to, że oprócz sternika na ślub po niebie mogą udać się urzędnik, Para Młoda oraz świadkowie. Zgodnie z międzynarodowym standardem przelot trwa około godziny, toteż po ceremonii jest jeszcze czas, aby rozkoszować się widokami. Koszt takiej przyjemności to ok. 500 zł za lot.
Witold Filus założyciel Skywalkers Balloon Club, prezes Polskiego Stowarzyszenia Sportów Powietrznych komentuje: – Balon może czekać na narzeczonych w ogrodzie przed domem lub na pobliskiej łące. Do startu potrzebuję jedynie nieco wolnej przestrzeni. Po locie widokowym np. nad miastem mogę „podrzucić” nowożeńców prosto na wesele.
Witold Filus, numer jeden w rankingu polskich pilotów balonowych, zdradza także, że idealne do przelotów warunki klimatyczne panują w Kenii. Jeżeli więc zakochani planują ślub za granicą, mogą urządzić ceremonię w balonie o dwupiętrowym koszu mogącym pomieścić nawet 24 osoby. Niezapomniane widoki, przysięga w przestworzach oraz obecność bliskich w najważniejszym momencie życia – czego można chcieć więcej?
Ślub w kilku miejscach jednocześnie?
A jednak można! Zakochani startują w Polsce jako narzeczeni, ceremonia zaślubin odbywa się podczas lotu nad różnymi krajami, a na koniec lądowanie w dowolnym miejscu jako małżeństwo. To propozycja dla miłośników podróżowania, którzy chcą dać wyraz swojej pasji w tym szczególnym dniu.
Jak opowiada Katarzyna Syrówka, właścicielka agencji konsultantów ślubnych Beautifulday, kwestie formalne takiego ślubu wymagają sporego zaangażowania. – Moimi klientami byli kiedyś narzeczeni, którzy wymarzyli sobie lot samolotem w Sylwestra – przyznaje. – Największym problemem okazało się zorganizowanie pilota w tą szczególną noc. Jednak ostatecznie wszystko odbyło się po myśli zakochanych. Nigdy nie zapomną tego dnia! Oczywiście przy organizacji takiego ślubu należy liczyć się z kosztami.
Alternatywą dla samolotu może być więc helikopter ślubny. Marcin Szamborski, z firmy EasyAir oferującej szkolenia i usługi lotnicze, dodaje – Przeloty helikopterem możliwe są jedynie nad terenem niezabudowanym. Warto podkreślić, że istotną przewagą helikopterów nad samolotami jest możliwość starowania i lądowania w dowolnym miejscu. Transport Pary Młodej jest jak najbardziej możliwy, jednak należy pamiętać o zdobyciu pozwolenia u właściciela terenu, co w praktyce nie stanowi żadnego problemu. Godzina lotu kosztuje ok. 2600 zł, natomiast wrażenia… bezcenne!
A jednak bez szaleństw
To wszystko w większości teoria. A jak pobierają się Polacy? Pomimo nowości i jednorazowych ekstremalnych ślubów, na co dzień weddingplanerki nie mają zbyt dużego pola do popisu. Na przykład krakowianie uciekają ze ślubami za miasto. Szukają spokoju, nastrojowego drewnianego kościółka. Jeśli jednak do Krakowa przyjeżdżają na ślub obcokrajowcy, wówczas podczas ceremonii nie może zabraknąć dorożki, sesji zdjęciowej na Wawelu, pięknego kościoła i spaceru po Rynku
Dla przykładu, najbardziej oryginalne pomysły, z którymi zetknęły się weddinglanerki z Krakowa to porwanie panny młodej przez zbójników podczas imprezy w górach i przysięga ślubna wygłoszona na łące pełnej kwiatów. Chociaż zdarzają się również śluby motocyklowe, po których Para Młoda wiedzie gości do domu weselnego, jadąc na czele kolumny samochodów na swoich motocyklach. Był też już słynny ślub w centrum handlowym, a także pierwsze rowerowe wesele. Co jeszcze zaskoczy nas w modzie ślubnej?
Niektóre panny młode chcą, aby tata prowadził je do ołtarza, jak na filmie, który oglądały w dzieciństwie. Innym zależy, żeby pod koniec ceremonii kościelnej padło: „A teraz możesz pocałować pannę młodą”. Niektórzy ów pocałunek realizują. Coraz częściej po wypowiedzeniu przysięgi goście wstają i biją Młodym brawo. Z Włoch przyszła do nas moda na niewielkie prezenciki dla gości rozdawane pod koniec albo w trakcie ceremonii – jakiś drobiazg, coś słodkiego – to miła pamiątka z uroczystości. Ale są i minusy mody na kinowe wesela. Coraz częściej zdarza się bowiem, że para młoda jest zdruzgotana faktem, że ksiądz nie pyta, udzielając sakramentu, czy jest ktoś, kto zna przyczyny, dla których tych dwoje nie może się pobrać…, ani że podczas zaślubin nie pada słynne, filmowe „tak”.
Eko wesele
Przyszli nowożeńcy pytają coraz częściej o możliwość organizacji uroczystości ślubnej czy weselnej w stylu i o tematyce eko. Nie powinniśmy jednak mylić charakteru dekoracji z dbaniem o środowisko i ekologiczna ceremonia niekoniecznie mysi być skazana wyłącznie na różne odcienie zieleni.
– Poza sezonem letnim, do dekoracji można wykorzystać barwne kwiaty charakterystyczne dla danej pory roku. Jesienią będą to na przykład astry, wrzosy, dalie, nagietki, złocienie, mimoza, rozchodnik. Zimą stworzyć można mroźną i dostojną dekorację z wykorzystaniem gałązek świerkowych, jemioły czy ostrokrzewu – radzi Katarzyna Gajek właściciel agencji planującej i organizującej śluby oraz wesela Aspire. – Do ekologicznych kompozycji można również wykorzystać suszone kwiaty np. lawendę, która swoim aromatem przypominać będzie o letnich wieczorach. Warto zatem skorzystać z kwiatów sezonowych, aby uniknąć sprowadzania roślin z często bardzo odległych krajów. Jak się bowiem okazuje wybór jest duży, a bukiety bez wątpienia zyskają na oryginalności.
Konwencja ślubu z poszanowaniem natury zakłada także zwracanie uwagi na pochodzenie materiałów oraz na oszczędne planowanie. Dlatego pamiętajmy o zasadzie fair trade. Polega ona m.in. na wspieraniu lokalnych, często rodzinnych, przedsiębiorstw w uboższych krajach oraz ustalaniu za ich produkty uczciwych stawek. – Catering na ekologicznym ślubie musi też ograniczać emisję CO2 związaną z transportem. Warto więc zadbać, aby wykorzystywane produkty pokonały jak najmniejszą liczbę kilometrów zanim trafi na weselny stół – dodaje Katarzyna Gajek. Dobrym sposobem na ograniczenie emisji jest korzystanie z jak największej ilości produktów pochodzenia lokalnego.
Bogna Bojanowska, konsultantka ślubna agencji Aspire, poleca stronę www.slowfood.pl, gdzie znajduje się baza lokalnych producentów przetworów oraz specjalności regionalnych, m.in. serów czy wędlin. Polskie, półwytrawne i ekologiczne wino aroniowe może stanowić swoistą „kropkę nad i” w zielonym przedsięwzięciu ślubnym.
Zwykle najtrudniej jest zorganizować ekologiczny transport. Warto poświęcić chwilę, aby przemyśleć także ten aspekt przygotowań. O ile latem czy wiosną można zorganizować przejazd na rowerach, dorożką lub nawet przelot balonem, znacznie trudniej jest już jesienią czy zimą. W tym okresie, możemy postawić na przykład na komunikację miejską. Wynajmując większy pojazd dla gości, unikniemy przejazdu dużej ilości samochodów osobowych, dla których też – zwłaszcza w większych miastach – trudno o parking.
Najbardziej ekologiczny przejazd w mieście zapewni tramwaj. Oferty takie dostępne są w różnych miastach w Polsce, a do wyboru są zarówno tramwaje historyczne jak i te współczesne. Przejazd takim tramwajem to koszt około 250 zł brutto za godzinę. Podróż można umilić sobie i gościom muzyką na żywo przy instrumentach akustycznych. Takie energooszczędne rozwiązanie sprawdzi się też podczas przyjęcia weselnego.
Dagna Starowieyska