W nas kobietach drzemie ogromny potencjał. Warto słuchać siebie, uwierzyć w siebie i omijać tych, którzy nie wierzą w nasz sukces.
Co Cię najbardziej fascynuje?
Mariola Wilk: Fascynuje mnie przyroda, a przede wszystkim rośliny, które uwielbiam. Kolorowe kwiaty dość często goszczą na moich blogowych zdjęciach. Uwielbiam nimi ozdabiać swój dom. Patrząc na nie poprawiam sobie nastrój.
Fascynują i codziennie zaskakują mnie moje dzieci. Mądrością, szczerością, radością i wrażliwością. Dużo się od nich uczę.
Od kiedy pamiętam fascynował mnie świat kosmetyków, wizażu, stylizacji paznokci. To zamiłowanie przerodziło się w hobby, jakim stało się blogowanie.
Jak wyobrażasz sobie swoją zawodową przyszłość za kilka lat?
Z wykształcenia jestem księgową, jednak nie jestem pewna czy za kilka lat chciałabym pracować w tym zawodzie. Mam nadzieję, że będę rozwijać się w kierunku, który kocham, związanym z moim hobby i tym, co robię na tym etapie mojego życia. Wierzę w to, że w ciągu najbliższych lat uda mi się wcielić w życie to, o czym marzę od dłuższego czasu.
Co starasz się przekazać obserwującym Cię fanom?
Obserwującym mnie fanom staram się przekazać to, czego ja bym się chciała dowiedzieć, szukając pewnych informacji w Internecie. Moje wpisy zazwyczaj dotyczą testowanych przeze mnie kosmetyków i innych produktów. Wiele razy sama szukałam przed zakupem w Internecie opinii na temat danej rzeczy i mimo, że udało mi się taką opinię znaleźć, to nie zawsze była ona wystarczająca. Moje wpisy i opinie staram się przekazywać w sposób wyczerpujący, przyjemny, czytelny. Do każdego wpisu dodaję zdjęcia, do których przywiązuję szczególną uwagę by daną rzecz przedstawić w sposób miły dla oka.
Nierzadko moi obserwujący znajdują na moim blogu inspirujące stylizacje paznokci, opinię na temat książek czy porady pielęgnacyjne.
Co sprawia Ci w pracy największą radość?
Największą radość zawsze sprawiała mi praca z ludźmi. Bardzo cenię sobie kontakt z osobami, od których mogę się uczyć. Uwielbiam również organizację i przygotowania do spotkań tematycznych i eventów. Emocje, organizacja, a na końcu finał – to dodaje mi skrzydeł!
Co chciałabyś przekazać innym kobietom, aby uwierzyły w siebie i w swoje możliwości?
Warto podążać w stronę tego, co się lubi. Poszerzać swoją wiedzę, uczyć się nowego. Każdy osiągnięty sukces, nawet ten drobny, jest oznaką tego, że działamy zgodnie z samym sobą. Nie warto tracić życia na to, co nas nie interesuje i z czego nie czerpiemy przyjemności.
W nas kobietach drzemie ogromny potencjał. Warto słuchać siebie, uwierzyć w siebie i omijać tych, którzy nie wierzą w nasz sukces.
Każda z nas jest w stanie osiągnąć to, o czym marzy. Każda z nas ma swoje marzenia i swoją własną definicję sukcesu. Dla jednych będzie to dom i rodzina, dla innych kierownicze stanowisko. Grunt by zmierzać do tego własnymi siłami i zgodnie ze sobą. Wierzyć w to, że się uda.
Największe marzenie przed Tobą to?
Mam wiele marzeń, większych i mniejszych. Obecnie marzę o urlopie, gdzie mogłabym dużo zwiedzić. Marzę o studiach podyplomowych i kilku kursach, którymi jestem zainteresowana.
Największe marzenie przede mną to….? Nie zdradzę by nie zapeszać. (śmiech)
Jaka jest Twoja definicja sukcesu?
Robić to, co się lubi. Dążyć do celu w zgodzie ze sobą, żyć tym, co jest dziś, nie wracać do tego co było.
Zapraszam na: http://www.mariolawilk.pl/
Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka
Facebook
RSS