Choć to tylko hektar zieleni, to robi ogromne wrażenie. Nic dziwnego, gdy zieleń wisi nad wodami rzeki Hudson, zawieszona na 132 kielichach o różnej wysokości.
Naprzeciw tej potrzebie nowojorczyków wyszedł projekt Little Island, który rodził się przez ponad dekadę. Podobnie jak zawieszone nad wodami Hudson kompleks piłkarski na Pier 40, najnowszy park Nowego Jorku powstaje w miejscu dawnego portowego doku, w tym przypadku Pier 55. Z historycznego nabrzeża, gdzie docierali przybysze szukający nowego życia w USA zachowano jedynie zabytkową bramę i setki drewnianych pali wystających z rzeki, dziś stanowiące już tylko łamacz fal.
Nowy park, zaprojektowany jeszcze w 2013 roku, nazwano Little Island, a więc „Mała Wyspa”. Faktycznie, jest naprawdę mała, bowiem to tylko 0,95 hektara. A jednak, przy wyjątkowo gęstej zabudowie Meatpacking District i Chelsea, to największy obszar zielony w promieniu dwóch kilometrów. Co więcej, w przestrzeń o nieregularnej wysokości udało się upchnąć duży amfiteatr z widokiem na New Jersey (mieści prawie 700 osób), mniejszą scenę (200 miejsc) oraz główny plac dla 3500 odwiedzających.
Całość powstała na 132 połączonych, prefabrykowanych kielichach udekorowanych ponad stoma gatunkami drzew, krzewów i roślin ozdobnych. Pośród nich odwiedzający znajdą trzy punkty widokowe i wijące się pomiędzy niewielkimi zagajnikami alejki. W normalnym trybie park może pomieścić nawet kilka tysięcy osób, jednak z racji ograniczeń pandemicznych w chwili otwarcia – w maju 2021 – ograniczono liczbę wejściówek do tysiąca dziennie. Choć są darmowe, a park jest czynny cały dzień, to operator zaapelował o wcześniejszą rejestrację.
Stworzony przez Heatherwick Studio, kompleks powstał w zespole pod okiem Mata Casha. Choć na zdjęciu satelitarnym to tylko kwadrat z dwoma pomostami łączącymi go z West Street, to Little Island robi bardzo dobre wrażenie z poziomu pieszych. Żelbetowe kielichy wyłaniają się z wody, a park „kwitnie” z nich jak kwiat. Główna brama wejściowa prowadzi zresztą przez tunel pod najwyższymi kolumnami, gdzie można podziwiać detal betonu architektonicznego – surowy i zimny, a jednak zapowiadający wejście do przestrzeni przypominającej skrawek raju.
Realizacja nie należała do łatwych, ponieważ prace budowlane trwały od 2016 do 2021 roku – znacznie dłużej niż przy wysokich biurowcach Manhattanu. Nic jednak dziwnego, ponieważ każdy ze 132 kielichów ma unikalny kształt, a ich montaż wymagał transportu barką. Wcześniej konieczne było utwardzenie dna, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim odwiedzającym.
A tych będą pewnie miliony. Nie tylko miejscowi otrzymali skrawek przestrzeni rekreacyjnej, ale też turyści z pewnością dostrzegą wyjątkowość tego miejsca. Co prawda dzielnica Meatpacking District długo była zapuszczoną poprzemysłową okolicą, ale obecnie kwitnie tu życie kulturalne i turystyczne. Rzut beretem od Little Island przebiega wyjątkowo popularny szlak pieszy High Line, utworzony na sieci dawnych wiaduktów kolejowych. Widząc z góry cudo na wodach Hudson, odwiedzający Nowy Jork z pewnością skuszą się na wizytę w tym miejscu!
Zdjęcia: Little Island