Im więcej zieleni nas otacza, tym mniejszą mamy ochotę na sięganie po niezdrowe używki i przekąski. To główny wniosek z badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii, opublikowanego w piśmie „Health & Place”.
Rekreacja na łonie natury tradycyjnie łączona jest ze zdrowym trybem życia. Dotychczasowe obserwacje sugerowały również, że dzięki „ucieczce od cywilizacji” znacznie spada nasze pragnienie spożywania niezdrowych przekąsek czy alkoholu.
Teraz uczeni z University of Plymouth w Wielkiej Brytanii dokładają do tych wniosków kolejne, bardzo interesujące zwłaszcza dla „mieszczuchów”. Okazuje się, że już sam kontakt wzroku z zielenią przynosi podobny efekt. Nie jest to co prawda analiza przeprowadzona na wielkiej i reprezentatywnej próbie, a jednak prawie 150 szczegółowych ankiet wskazuje, że zieleń działa na nasze pragnienia.
Pod uwagę wzięto m.in. ilość terenów zielonych w sąsiedztwie miejsca zamieszkania, obecność zieleni za oknem, dostęp do ogrodu lub działki czy częstotliwość korzystania z publicznych terenów zielonych. Udzielone odpowiedzi wskazują, że już możliwość wyjścia do ogrodu lub dostęp do działki miały spore znaczenie dla częstotliwości niezdrowych nawyków. Związek zaobserwowano nawet w przypadkach, gdy widok z okna składa się co najmniej w jednej czwartej z zieleni.
Oczywiście sama zieleń nie wpływała na to, jak aktywni fizycznie byli uczestnicy. Jednak z drugiej strony naukowcy wzięli też pod uwagę, ile z pytanych osób jest aktywnych fizycznie i stwierdzono, że nie ma tu związku. Tj. odpowiedzi o obecności zieleni w życiu nie były częściej udzielane przez aktywniejszych ludzi.
– Wiemy, że przebywanie na łonie natury pozytywnie wpływa na dobrostan psychiczny i fizyczny. Jednak możliwość zredukowania intensywności pragnień poprzez samo patrzenie na zieleń rzuca nowe światło na wcześniejsze wnioski, a także ma implikacje dla zdrowia publicznego i przyszłych programów mających na celu ochronę i inwestowanie w tereny zielone – mówi autorka analizy Leanne Martin.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce
Facebook
RSS