Plamy pigmentacyjne od słońca mogą pojawić się nawet jeśli używamy filtrów. Narażone nie są tylko osoby dojrzałe i te zażywające słonecznych kąpieli. Podatność na powstawanie przebarwień powoduje wiele czynników. Jak reagować, kiedy zostają po lecie nieprzyjemne pamiątki?
Przebarwienia mogą pojawiać się na twarzy, dekolcie, a także ramionach. Są one efektem miejscowego i nadmiernego wytwarzania melaniny. Promieniowanie UVA i UVB stymulują wytwarzanie pigmentu skóry. Opalenizna, jaką otrzymujemy, jest spowodowana utlenianiem się melaniny znajdującej się w keratynocytach pod wpływem promieni UV.
Jest jednak i druga reakcja skóry na kontakt ze słońcem, opalenizna opóźniona powstająca po 2-3 dniach po ekspozycji na promienie UVA i UVB. Powstaje ona na skutek produkcji melaniny oraz transportu melanosomów do komórek naskórka w celu ochrony jądra komórkowego. Częste, powtarzające się ekspozycje skóry na promienie słoneczne wpływają nie tylko na intensywną produkcję melaniny, jako naturalnego filtra ochronnego, ale także powodują wzrost liczby melanocytów i utrwalanie procesów pigmentacji jako linii obrony skóry przed niekorzystnym wpływem środowiska.
Przewlekłe naświetlania UVA i UVB są przyczyną wielu zmian zachodzących w skórze właściwej i naskórku, prowadzących do starzenia się skóry. Jednym z objawów tych procesów jest pojawienie się zmian barwnikowych. Na przebarwienia narażone są nie tylko osoby dojrzałe, ale również te które przyjmują różnego rodzaju leki lub zioła, kobiety w ciąży czy osoby z zaburzeniami hormonalnymi.
Najprostszym sposobem radzenia sobie z promieniami słonecznymi jest po prostu ochrona odsłoniętych części ciała. Najlepiej używać kremów z wysokimi filtrami – minimum 30, z jednoczesną pielęgnacją hamującą proces melanogenezy i ochroną antyoksydacyjną oraz unikać słońca po niektórych zabiegach w gabinecie kosmetycznym. Kiedy jednak nie możemy pochwalić się zdrowym jednolitym kolorem po urlopie, na początek warto stosować kosmetyki z dużą zawartością witaminy C i A.
Witamina C nie tylko wspomoże regenerację i rozjaśnianie skóry, ale także ochroni ją przed szkodliwym wpływem promieni UV, a witamina A przyspieszy odnowę komórkową. Dobrym sposobem na radzenie sobie z przebarwieniami są również peelingi. Jeśli jednak potrzebna jest silniejsza broń w walce z niechcianymi pamiątkami, należy skorzystać z profesjonalnych zabiegów, które pomogą przywrócić nam jednolity kolory skóry.
Istnieje wiele sposobów na usuwanie takich przebarwień, w zależności od przyczyny ich powstania, rodzaju cery czy fototypu skóry pacjenta. Wśród zabiegów znajdują się takie opcje jak: zabieg wybielający Diego Della Palma, zabieg wybielający Cosmelan, BB GLOW, laser Q-switch, peelingi: Lightening, oraz chemiczne – wykorzystujące kwas glikolowy, mlekowy albo azelainowy.
– To, jaką metodę usuwania przebarwień wybierzemy, zależy od typu skóry oraz od zmian, jakie zachodzą na powierzchni naskórka oraz pod nim. Zazwyczaj na usuwanie przebarwień wybiera się okres jesienny. Ponieważ zależy nam by ograniczyć wpływ promieni słonecznych na skórę poddaną zabiegowi – i to zarówno przed jak i po nim. Wiele metod poprawiania kolorytu skóry, na przykład te wykorzystujące laser, działają bezpośrednio na melaninę. Jeśli więc spróbujemy użyć ich na opalonej skórze, możemy nie uzyskać oczekiwanych efektów. Z kolei jeśli wystawimy wybielaną skórę na działanie promieni UV, ryzykujemy pojawieniem się nowych przebarwień – wyjaśnia kosmetolog Karolina Dziadosz z kliniki młodości.
Bardzo istotnym czynnikiem, który trzeba wziąć pod uwagę, decydując się na usuwanie przebarwień na twarzy, jest stan cery. Jeśli mamy do czynienia z wykwitami trądzikowymi lub z infekcjami skóry, z zabiegiem należy poczekać do ich wyleczenia.
Inną metodą usuwania zmian skórnych stosuje się w przypadku cery tłustej, inną natomiast, gdy mamy do czynienia z przebarwieniami starczymi. W przypadku tych pierwszych możemy sięgnąć po peeling chemiczny z kwasem azelainowym lub mlekowym oraz kremy wybielające zawierające w swoim składzie arbutynę, hydrochinon, kwas kojowy oraz wyciągi z lukrecji, morwy białej i kwasy AHA. Ta metoda może okazać się mniej skuteczna przy przebarwieniach starczych, zlokalizowanych w znacznie głębszych warstwach skóry.
W tym wypadku efekty można uzyskać, decydując się na kurację laserową. Metody laserowej Q-switch nie stosuje się jednak w przypadku przyjmowania określonych leków, na przykład hormonalnych, czy też posiadających rozrusznik serca. Decyzja o wyborze powinna być podjęta na podstawie analizy zmian skórnych, wieku, przyjmowanych leków oraz innych czynników.
Ważne jest również, by zdawać sobie sprawę, że usuwanie przebarwień nie działa błyskawicznie. Bezpośrednio po zabiegu skóra może być zaczerwieniona, niekiedy lekko opuchnięta i wrażliwa. W przypadku terapii laserowej czy peelingu chemicznego skóra ulega procesowi złuszczania, który stopniowo spowalnia proces melanogenezy i stymuluje odnowę komórkową.
W okresie letnim powinniśmy zadbać o kondycję skóry i jej ochronę. Czasem nawet najlepsze zabiegi nie pomogą skórze jeśli nie będziemy jej odpowiednio chronić. Osoby ze skłonnościami do przebarwień powinny stosować kremy ochronne z filtrami UV podczas słonecznych dni przez cały rok, a nie tylko na plaży w trakcie upalnego lata.
Źródło: Innovation PR
Facebook
RSS