Aż 250-procentowy wzrost liczby ofert pracy zanotowała branża gier. Tylko pierwsze cztery miesiące 2022 roku przyniosły 2,5 razy więcej ogłoszeń z tej kategorii w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym. Wzrosły też wynagrodzenia dla twórców gier – donoszą eksperci, którzy przeanalizowali najnowsze informacje z rynku gamedev w Polsce.
Jak mówi Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania online Kodilla.com, boom na rynku gier potwierdzają gigantyczne liczby, zarówno w kontekście zysków osiąganych przez firmy z branży, jak i rosnącego zapotrzebowania na pracowników w tym sektorze.
– Z danych platformy analitycznej devtodev.com wynika, że w pierwszym kwartale 2022 roku same gry mobilne zarobiły na świecie 22 miliardy dolarów. Pod względem pobrań globalny rynek wzrósł o 45% w porównaniu do I kw. 2019 r. A trzeba zauważyć, że te liczby od jakiegoś czasu wciąż rosną. Po gry sięga coraz więcej osób, w tym coraz więcej młodszych. Już dzieci w wieku 3-4 lat potrafią spędzać czas, grając w proste gry na tabletach czy smartfonach. Rosnące zainteresowanie tą formą rozrywki przekłada się oczywiście na wzrost zapotrzebowania na specjalistów w tym obszarze IT – mówi ekspertka.
Globalne wzrosty uwidoczniły się tuż po wybuchu pandemii, gdy wielu młodych ludzi utknęło w domach. W trzecim kwartale 2020 roku liczba pobrań gier ze sklepów z aplikacjami skoczyła o 15% w stosunku do tego samego okresu w poprzednim roku. Tygodniowo dało to około 1 miliarda pobrań.
Po zakończeniu lockdownu zjawisko jednak nie osłabło, ponieważ gry, nie tylko mobilne, cieszą się wciąż ogromnym zainteresowaniem. Jak podaje Polsko-Chińska Rada Biznesu: „Rynek gier to prawie 3 mld graczy w skali globalnej, w spośród których dominują mieszkańcy: Azji i Pacyfiku (1,52 mld), Europy oraz Bliskiego Wschodu i Afryki (po około 400 mln). Społeczność graczy zwiększała się w ciągu ostatnich 5 lat średniorocznie o 6,2%; szacuje się, że do 2023 r. będzie rosła w tempie około 4,5%. Wraz ze wzrostem liczby graczy rośnie także wartość całego rynku gier, szacowanego obecnie na około 175 mld USD. Zgodnie z prognozami Newzoo przychody na tym rynku powinny wzrosnąć w 2023 r. do 200,8 mld USD”.
Wraz z wzrostem zainteresowania rynkiem gamingowym, rośnie także zapotrzebowanie na specjalistów, którzy biorą udział w ich tworzeniu.
– Liczba ofert rokrocznie wzrosła około 2,5-krotnie, na co składa się wzrost liczby firm rekrutujących game devów oraz wzrost ogłoszeń per firma. Oznacza to, że firmy rosną i zatrudniają coraz więcej pracowników, ale również powstaje wiele nowych studiów gier, chcących zwojować ten ogromny rynek – mówi Michał Szum, Head of Customer Care z Just Join IT.
Kogo szuka polska branża gamedev?
Jeżeli chodzi o trendy, to niezmiennie króluje silnik Unity. Już od 1,5 roku ogłoszenia z tym wymaganiem stanowią ok. 50% wszystkich ogłoszeń z branży gamedev. Dodatkowo, jak mówi Michał Szum, nowością są zawody powiązane z takimi kierunkami jak VR czy AR. – Osoby o tych specjalizacjach to nie stricte game developerzy, ale programiści wyspecjalizowani w kreowaniu wirtualnej czy rozszerzonej rzeczywistości – dodaje.
Wraz ze wzrostem całej branży, rosną również wynagrodzenia – rok rocznie o ok. 10%. Obecnie średnie widełki wynagrodzeń w sektorze gamedev wynoszą 12 030 – 17 850 zł na umowie B2B. – Można przyjąć, że powyższa stawka jest dobrym odzwierciedleniem realnych płac dla mid game devów, czyli osób z ok. 2-3 letnim doświadczeniem – mówi Magdalena Rogóż.
Zarobki w branży gamedev zaczynają się od ok. 6 000 zł brutto. Tyle zarobi Game Developer z co najmniej rocznym doświadczeniem i znajomością Unity, doświadczeniem w tworzeniu gier na Androida oraz iOS, kompetencjami związanymi AR i biegłą znajomość języka angielskiego.
Na całkiem dobre wynagrodzenie może liczyć Unity Developer z co najmniej rocznym doświadczeniem. Jedna z firm oferuje od 10 000 zł netto na kontrakcie B2B. Im wyższe umiejętności takiego specjalisty, tym wypłata bardziej zbliży się do progu 15 000 zł. Od takiej osoby wymaga się m.in. umiejętności tworzenia dokumentacji swojego kodu, bardzo dobrej znajomość języka C#, doświadczenia w tworzeniu narzędzia wewnątrz silnika Unity czy doświadczenia w tworzeniu gameplayu (reguły gry, skrypty, fizyka itp.). Liczą się również kompetencje miękkie: zaangażowanie, terminowość, odpowiedzialność za swoje zadania. Co ciekawe, mile widziane, ale nie wymagane jest zainteresowanie i znajomość rynku gier komputerowych.
Dla porównania zobaczmy jeszcze, na ile może liczyć Senior Unity Developer. Według oferty z portalu Just Join IT kandydat do jednej z firm musi mieć co najmniej 4 lub więcej lat doświadczenia związanego z silnikiem Unity i językiem C#, opanowaną architekturę i projektowanie oraz oczywiście znać się na tworzeniu gier, w tym przypadku mobilnych, jest też wymóg umiejętności testowania. Język angielski wymagany na poziomie B2/C1, zaś tryb pracy hybrydowy, tzn. 1-2 dni w biurze, reszta zdalnie. Zarobki? 5500-6500 euro miesięcznie (w zależności od rodzaju umowy), co przeliczono na 22 970 – 29 870 zł netto/miesiąc – B2B.
Analizując górne widełki w tej branży, widać że potencjał jest bardzo duży, jednak wszystko zależy od umiejętności i firmy, która chce zatrudnić takiego specjalistę
Idą do branży gier, bo chcą poczuć się jak dzieci
Kto najczęściej marzy o karierze w gamedevie? To przede wszystkim mężczyźni. Można ich podzielić na dwie grupy.
– Pierwsza to osoby, które już mają jakieś doświadczenie w branży IT, albo rozważają start w tym sektorze. Niektórzy z nich zajmowali się wcześniej testowaniem gier, teraz chcą je projektować, bo to ich sposób na płynne przejście na stanowisko developera. Myślą o awansie i rozwoju, chcą tworzyć oprogramowanie, a branżę gier traktują jako dobry i w miarę łatwy start – mówi Magdalena Rogóż.
Opowiada jednak również o drugiej grupie. – To osoby, które ucząc się tworzenia gier chcą w ten sposób spełnić swoje marzenia z dawnych lat. Łączą rozrywkę z twardymi umiejętnościami technicznymi i daje im to wielką radość. Jeden z naszych kursantów przyznał, że ucząc się, znów mógł poczuć się jak dziecko i chce, żeby jego dzieci odczuwały taką samą frajdę grając w grę, którą on stworzy – podsumowuje Magdalena Rogóż.