Leki wydawane bez recepty można kupić w aptece internetowej. Wystrzegać się jednak należy innych miejsc w sieci – prawdopodobnie oferują sfałszowane preparaty, które w najlepszym razie – nie zadziałają, a w najgorszym – zaszkodzą.
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji zlikwidowali pod Bydgoszczą największą w Europie fabrykę produkującą sfałszowane leki, podrabiającą medykamenty czterech znanych koncernów farmaceutycznych. Funkcjonariusze zabezpieczyli 48 maszyn: wykrojniki, sitodrukarkę, tampodrukarkę, naświetlarkę, tabletkarki, blistrownice, powlekarki, ampułkarki, zasobniki, pakowaczki, mieszalniki i inne. Ponadto 377 stempli do produkcji, 23 sita drukarskie, 28 matryc drukarskich. Oprócz komponentów do produkcji policjanci zabezpieczyli także gotowe produkty: sterydy anaboliczne w ampułkach, fiolkach i tabletkach, jak również 100 tys. tabletek „na potencję”.
– Często specjaliści z nadzoru farmaceutycznego czy nawet oryginalni producenci nie są w stanie odróżnić leku sfałszowanego od prawdziwego – mówi rzecznik Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego Paweł Trzciński. Tabletki, blistry, opakowania, kolor tabletek czy fiolek są po prostu nie do odróżnienia.
Jak ustalili policjanci, część gotowych produktów, jak również półfabrykaty przerabiane w nielegalnej fabryce pod Bydgoszczą, były sprowadzane z Chin kanałem przerzutowym przez Grecję, Wielką Brytanię oraz Rumunię, a dystrybucja odbywała się w większości z wykorzystaniem Internetu.
– Produkty te zagrażały życiu i zdrowiu kupujących ze względu na warunki produkcji, jak również różnice w składzie – podkreśla policja w komunikacie na stronie www.policja.pl.
– Rzeczywiście handel sfałszowanymi lekami odbywa się głównie w sieci – mówi rzecznik GIF. To nawet 80 proc. obrotu fałszywkami.
Niespodzianki w sfałszowanych specyfikach
Co znajduje się w sfałszowanych lekach? Mogą to być substancje obojętne dla zdrowia i życia, jak na przykład glukoza, cukier, skrobia, albo substancje, które mogą szkodzić zdrowiu a nawet życiu, jak na przykład… składniki pasty do podłóg.
Trzciński tłumaczy, że groźne jest nie tylko przyjęcie leku zawierającego szkodliwe substancje. Jeśli ktoś powinien się leczyć, a kupi sfałszowany specyfik z substancjami obojętnymi, terapia po prostu nie będzie działać, co z kolei nie powstrzyma rozwoju choroby.
Gdzie bezpiecznie kupować leki?
Leki, zarówno te na receptę, jak i wydawane bez recepty, trzeba kupować w aptece. Te na receptę można – zgodnie z polskim prawem – odebrać wyłącznie w aptece stacjonarnej. Możliwe jest zamówienie go w aptece internetowej, ale odebrać go można wyłącznie w stacjonarnej. W pełni sprzedaż internetowa jest dozwolona wyłącznie w wypadku leków wydawanych bez przepisu lekarza – niemniej jednak także wyłącznie w zarejestrowanej aptece, która ma zezwolenie na sprzedaż internetową.
Jak poznać prawdziwą aptekę internetową?
By otworzyć sprzedaż internetową, apteka musi mieć swoją stacjonarną placówkę – takie są wymogi polskiego prawa. Dodatkowo, na stronie takiej apteki znajduje się graficzny znak białego krzyża w otoczeniu szarego i zielonych pasów, po kliknięciu na który internauta zostanie skierowany na stronę rejestru aptek inspekcji farmaceutycznej.
Jakie specyfiki są najczęściej podrabiane?
Dominują leki na potencję oraz sterydowe. Podrabiane też są często specyfiki na odchudzanie. Większość z nich wydaje się wyłącznie z przepisu lekarza. Taka regulacja ma swoje uzasadnienie. To lekarz może określić, czy dany lek może być u konkretnego pacjenta stosowany.
Skala zjawiska
Od lat nie ma miesiąca, kiedy policja nie zatrzyma podejrzanych o obrót nielegalnymi środkami farmaceutycznymi. W świetle prawa osoba, która wyrabia lub wprowadza do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze czy środki farmaceutyczne podlega karze pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Jeżeli następstwem jej działania jest śmierć człowieka, może trafić do więzienia nawet na 12 lat.
Justyna Wojteczek, PAP Zdrowie
Facebook
RSS