Korzystanie z komputera i dzierganie na drutach może przynosić więcej korzyści osobom po siedemdziesiątce w zachowaniu sprawnego umysłu niż czytanie książek – twierdzą naukowcy z Mayo Clinic.
Według nich wydaje się, że te czynności najlepiej przeciwdziałają łagodnym zaburzeniom poznawczym u seniorów.
Każdy z nas chciałby zachować ostry jak brzytwa umysł do późnej starości. Stąd podejmujemy różnego typu aktywności, aby utrzymać się w formie jak najdłużej. Nowe badania przeprowadzone przez badaczy z amerykańskiej Mayo Clinic ujawniają, które czynności najbardziej mogą w tym pomóc, a wyniki ich ustaleń opublikował periodyk „JAMA Neurology”.
Zespół psychiatry i neurologa Yonasa Gedy specjalizuje się w badaniach nad łagodnymi zaburzeniami poznawczymi u seniorów – zespołem objawów, uważanym za stan przejściowy między prawidłowym starzeniem się a łagodną demencją.
W 2011 roku termin „łagodne zaburzenia poznawcze” (z ang. Mild Cognitive Impairment – MCI) na łamach „Postępu Nauk Medycznych” tak zdefiniował Tomasz Gabryelewicz z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego PAN: „Stan kliniczny, w którym występuje osłabienie funkcji poznawczych, zazwyczaj pamięci, ale nie o nasilaniu takim jak w otępieniu. Osoby z MCI zgłaszają pogorszenie pamięci i/lub innych funkcji poznawczych, ale ciągle funkcjonują samodzielnie i ich codzienna aktywność życiowa jest zachowana, chociaż mogą występować w tym obszarze niewielkie zaburzenia. Liczne badania wykazały, że u osób z MCI występuje podwyższone ryzyko wystąpienia otępienia.”
Co badali naukowcy z Mayo Clinic
Do swych badań amerykańscy uczeni zrekrutowali 1929 osób (obydwie płcie były w równym stopniu reprezentowane) w wieku od 74 do 82 (średnia 77 lat), które nie wykazywały zaburzeń poznawczych związanych z wiekiem.
Na początku ludzie ci te opowiedzieli badaczom, o stymulujących intelektualnie aktywnościach, jakie podejmowali w ciągu ostatniego roku.
Działania te obejmowały: czytanie książek, granie w rozmaitego rodzaju gry, aktywności manualne (robienie na drutach, szydełkowanie, popularne w Stanach szycie kołder etc.), używanie komputera, aktywności towarzyskie (na przykład chodzenie do teatru czy kina). Następnie, przez średnio 4 lata badacze śledzili losy swoich ochotników, co 15 miesięcy sprawdzając ich stan intelektualny.
Okazało się, że praktykowanie wszystkich wyżej opisanych czynności zmniejsza ryzyko wystąpienia łagodnych zaburzeń poznawczych. Jednak w różnym stopniu. Najlepiej sprawdza się korzystanie z komputera (zmniejszenie ryzyka wystąpienia MCI o 30 proc.), szydełkowanie czy robienie na drutach (28 proc.), chodzenie do kina (23 proc.). Najsłabiej w tym zestawieniu wypadło granie w gry (22 proc.) i czytanie książek (17 proc.). Słaby wynik tego ostatniego dziwi najbardziej, bo na zdrowy rozum, ta właśnie aktywność wydaje się najbardziej angażująca (i rozwijająca) intelektualnie.
Jak często należy zatem podejmować opisane powyżej aktywności?
– Nasz zespół odkrył, że osoby zaangażowane w te aktywności przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu, miały mniejszy zanik zdolności poznawczych niż ludzie, którzy podejmowali je tylko dwa lub trzy razy w miesiącu – mówi Yonas Geda.
Co ważne, dobroczynny wpływ tych aktywności daje się również zauważyć u osób, u których występuje wariant genów związanych z produkcją białka – apolipoproteiny E4. Jego występowanie zwiększa ryzyko pojawienia się nie tylko łagodnych zaburzeń poznawczych, ale i choroby Alzheimera. W ich przypadku najlepiej sprawdzały się aktywności towarzyskie (ryzyko mniejsze o 38 proc.) oraz używanie komputera (35 proc.). W przypadku tej grupy badanych w ogóle nie zauważono dobroczynnego wpływu czynności manualnych na zmniejszenie ryzyka MCI.
Ograniczenia badania
Badanie naukowców z Mayo Clinic ma jednak swoje słabe strony. Po pierwsze, analizy zostały oparte na tym, co o swoich poczynaniach opowiadali badani, często przywołując z pamięci aktywności sprzed wielu miesięcy. Po drugie, badacze w ogóle nie zajmowali się kwestią czy osoby te wcześniej, w wieku średnim, również były bardziej aktywne intelektualnie (a to może być ważnym czynnikiem). Trzecie – były to studia obserwacyjne, gdzie związek przyczynowo – skutkowy nie jest 100 proc. pewny. Stąd nie wiadomo, czy nie jest odwrotnie: osoby, które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka w związku z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi, mniej się angażują w rozwijające aktywności.
W przyszłości uczeni powinni więc ustalić jakie mechanizmy, na przykład biologiczne czy neurologiczne, stoją za otrzymanymi wynikami.
Niezależnie jednak od tego, co ustalą, wszystko wskazuje na to, że używanie komputera i robienie na drutach ma sens, jeśli chcemy być w dobrej formie (intelektualnej) na starość.
Anna Piotrowska, PAP Zdrowie