Kolumbia, zazwyczaj nie wybierana przez turystów jako kraj, od którego chcą zacząć zwiedzanie Ameryki Południowej, przy bliższym poznaniu okazuje się prawdziwą perłą. Oprócz najbardziej typowych dla tego kontynentu atrakcji, oferuje rzeczy jedyne w swoim rodzaju, tak unikalne, że łatwo zrozumieć, dlaczego tak bardzo chronione. Oferuje wszystko, czego można zapragnąć podczas „podróży życia”…
Adventure Club przygotował trzy programy zwiedzania tego pięknego, gościnnego i bezpiecznego kraju; każda z wypraw ma nieco inny – czasami nawet lekko ekstremalny – charakter, ale też każda oferuje niesamowite bogactwo wrażeń.
Odetnij się od cywilizacji!
Dwie wyprawy odbywają się w lipcu – zdecydowanie różnią się charakterem, ale łączy je spotkanie z kolumbijską dżunglą. Ta dla miłośników mocniejszych wrażeń, tych, którzy lubią sprawdzać swoje siły w trudnych warunkach, obejmuje aż siedem dni prawdziwego bushcraftu. Przez pierwsze dwa dni będziemy powoli zapoznawać się z dżunglą, najpierw spacerując ścieżkami i obserwując przyrodę, następnego dnia wspinając się po linach, by odbyć spacer wśród koron drzew, a potem… Potem zaczyna się prawdziwa przygoda!
Przed wyruszeniem na kilkudniowe całkowite odcięcie się od wygodnej cywilizacji uczestnicy zostaną przeszkoleni przez doświadczonego przewodnika i podróżnika – dowiedzą się, jak bezpiecznie zachowywać się w dżungli i jak się w niej orientować, jak posługiwać się maczetą, jak wytwarzać z kory drzew linki, które potem posłużą do budowy szałasów oraz wyplatania potrzebnych podczas wyprawy siatek i koszy oraz jak posługiwać się innym sprzętem zapewnionym przez organizatora wyprawy. Kolejny dzień to wymarsz głęboko w dżunglę i budowa obozu, w którym zamieszkamy przez kilka następnych dni. Będą to dni spędzone na obserwacji i zdobywaniu doświadczeń, dzięki którym w naturalny sposób nauczymy się przetrwania w tych warunkach.
Przez cztery pełne dni będziemy korzystać z dóbr natury, łowić ryby sposobem miejscowych Indian, wytwarzać naturalne materiały i przedmioty codziennego użytku, rzeźbić w drewnie. Po survivalowym pobycie w dżungli czekają nas jeszcze inne atrakcje: przekroczenie granicy z Peru, wielogodzinny rejs po Amazonce i oglądanie dżungli z perspektywy rzeki. Będziemy podziwiać bogactwo roślin i zwierząt amazońskich lasów, odwiedzimy centrum ratunkowe dla zwierząt i motylarnię. W programie są też odwiedziny w wiosce Indian Tikuna oraz wizyta na niezwykłym targu w Belem.
Dżungla i dziedzictwo z listy UNESCO
Dla tych, których kusi dżungla, ale niekoniecznie w bushcraftowej wersji atrakcyjną opcją będzie październikowa wyprawa, podczas której oprócz trekkingu w dżungli, na uczestników czekają również inne atrakcje związane nie tylko z przyrodą, ale też z historią, architekturą i kulturą. Trasa wycieczki wiedzie z Bogoty przez San Augustin, Santa Marta, Ciudad Perdida, Palomino i Cartagenę na niezwykłe Wyspy Różańcowe z dziewiczymi plażami, krystaliczną wodą zmieniającą swoją barwę w zależności od pory dnia, a także rafą zamieszkałą przez niezliczone gatunki ryb, graniki, delfiny, rekiny, koniki morskie, żółwie, meduzy czy kalmary. Taki relaks w cudownych okolicznościach przyrody przewidziany jest w ostatnich dniach tej wyprawy, a wcześniej będzie wiele okazji do tego, by poczuć przyjemne zmęczenie. Oprócz bogatego dziedzictwa kulturalnego San Augustin, które zostało wpisane na listę UNESCO, czeka nas też spotkanie z żywiołami natury – imponujący i budzący grozę wąski przesmyk największej rzeki Kolumbii – Magdaleny, a następnie rafting po jej spokojniejszym odcinku.
W drodze do Santa Marta będziemy mieli okazję rozkoszować się najlepszą na świecie kolumbijską kawą z regionu Huila. No bo przecież być w Kolumbii i nie spróbować kawy…. I wreszcie dżungla… Samochodem terenowym, pieszo… Będziemy spać w hamakach i podziwiać nocą kolorowe świetliki, będziemy przekraczać rzeki wpław i po wiszących mostkach, będziemy kapać się pod wodospadami. I w końcu dotrzemy do Ciudad Perdida – odkrytego przez badaczy dopiero w roku 1975 Zaginionego Miasta, nazywanego kolumbijskim Machu Picchu i do dziś będącego dla Indian miejscem kultu. Po trudach pokonywania kolumbijskiej dżungli czeka nas jednodniowy relaks na malowniczej plaży Palomino, a następnie Cartagena – kolejne historyczne miejsce wpisane na listę UNESCO, uznawane za najpiękniejsze miasto Karaibów oraz archipelag Wysp Różańcowych, tych większych i tych tak maleńkich, że trudno na nich stanąć.
Ostatni dzień wyprawy poświęcimy na zwiedzanie Bogoty, stolicy Kolumbii. Zobaczymy między innymi wzgórze kacyka Muisca – pierwotnego wodza tych terenów i najstarszy kościół Bogoty Chorro de Quevedo. Przespacerujemy się malowniczymi uliczkami dzielnicy Candelaria z jej charakterystyczną niską i kolorową zabudową, romantycznymi patiami i tajemniczymi postaciami na dachach i balkonach. Zatrzymamy się na chwilę na degustację kolumbijskich przysmaków w najstarszejkawiarence Bogoty, działającej od 1816 roku – PuertaFalsa, słynącej ze słodkości i przypominających polskie gołąbki „tamales.” Mówi się w Bogocie, że w kawiarence bywała ukochana Simona Boliwara – Manuelita Saenz, i że on sam pijał tam gorącą czekoladę. Odwiedzimy również muzeum najbardziej znanego kolumbijskiego malarza i rzeźbiarza – Fernando Botero, twórcy słynnych „kolumbijskich grubasów”. U Botero otyli są nie tylko królowie, żołnierze, prezydenci i księża. Otyłe są tancerki i torreadorzy. Gruba jest nawet Mona Lisa. Nie ma stolicy w Ameryce Południowej, która nie posiadałaby choć jednej rzeźby Botero, zdobiącej jej ulice, place czy parki. Na głównym placu miasta – Plaza de Bolivar, zobaczymy budynek Parlamentu, Pałac Prezydencki, Sąd Najwyższy, Ratusz oraz przepiękną Katedrę oraz wjedziemy kolejką linową na położone na wysokości 3100 m n.p.m.Wzgórze Monserrate, z którego roztacza się niezapomniany widok na kolumbijską stolicę i na którym znajduje się klasztor i kaplica Czarnej Madonny – La Morenita oraz ołtarz Chrystusa Upadającego pod Krzyżem – miejsce pielgrzymek Kolumbijczyków. Jedną z ostatnich atrakcji, jakie czekają nas przed zakończeniem wyprawy będzie największe na świecie Muzeum Złota, w którym zgromadzono najpiękniejsze złote wyroby licznych kultur indiańskich zamieszkujących terytorium Kolumbii przed przybyciem Krzysztofa Kolumba. To tylko dwie odsłony Kolumbii, jaką oferuje Adventure Club.
Rzeka, która uciekła z raju
Jest jeszcze trzecia, równie niesamowita, a w pewnych aspektach wręcz unikatowa. To lipcowa wyprawa do San Escobar. Już w pierwszych dniach pobytu w Kolumbii czeka nas największa atrakcja tej wyprawy – przepływająca przez stare góry Sierra de La Macarena „najpiękniejsza rzeka świata”, „rzeka, która uciekła z raju” – Caño Cristales. Rzeka stanowi jeden z najbardziej chronionych obszarów na Ziemi, wymagania dotyczące utrzymania czystości naturalnego środowiska są naprawdę niezwykle restrykcyjne. Trudno chyba spotkać na świecie drugie takie miejsce, w którym pomimo palącego słońca nie zaleca się używania kremów w filtrem.
Nie zaleca się używania w ogóle jakichkolwiek kosmetyków czy chemicznych repelentów, niczego, co mogłoby przedostać się do wody, powietrza lub gleby i zakłócić naturalną równowagę tego środowiska. A wszystko po to, by chronić jedyną w swoim rodzaju, endemiczną roślinę „macareniaclavigera”, która nie pojawia się w żadnym innym miejscu na świecie. Roślina ta pod wpływem słońca przybiera intensywnie czerwony kolor, który kontrastuje z czernią skałprzybierających formę głębokich studni. Dodatkowo niektóre fragmenty rzeki pokryte są drobniutkim piaskiem, barwiącym dno rzeki na żółto. Jeśli dodać do tego błękit bezchmurnego nieba i otaczającą rzekę zieleń, trudno nie zachwycić się tą feerią barw…
Rzeka dostarcza wielu wrażeń – spędzimy przy niej aż trzy dni, poznając różne jej odcinki przybierające różne formy między innymi wodospadów i naturalnych basenów. Po tej uczcie dla wzroku pora na zmysł smaku – w położonym w Regionie Kawy Salento będziemy degustować ten kojarzący się z Kolumbią napój, a także inne lokalne przysmaki przyrządzane z dodatkiem kawy. W Medellin, jednym z najciekawszych kolumbijskich miast, odbędziemy niezwykłą przejażdżkę podniebnym metrem, a z zawieszonych na linach wagoników będziemy mogli oglądać kolumbijskie favele, w tym również sławną „Comunę 13”, z której wywodził się najsłynniejszy przemytnik narkotyków Pablo Escobar. Nie zabraknie też wycieczek do dżungli, rejsu motorówką na spotkanie skaczących wielorybów czy wizyty w miasteczku Nuqui, w którym można spotkać Indian Embera, praktycznie nie używających odzieży. Miasteczko zamieszkuje głównie ludność pochodzenia afrykańskiego i stanowi ono malowniczy tygiel, w którym mieszają się różne rasy i kultury. Odwiedzimy też miejsca, które znajdują się w programie pozostałych wypraw: Cartagenę, Santa Marta, Palomino, Bogotę.
Którą odsłonę Kolumbii wybrać? To naprawdę trudne i intrygujące pytanie!
Szczegółowy opis tras, informacje o kosztach, świadczeniach, terminach i sposobie zgłaszania się można znaleźć na stronie Adventure Club.
Wyprawa bushcraftowa do Amazonii: http://www.adventure-club.eu/wyprawy/wycieczki-ameryka-poludniowa/kolumbia-peru-wyprawa-do-amazonii-bushcraft
Wyprawa z trekkingiem do Ciudad Perdida: http://www.adventure-club.eu/wyprawy/wycieczki-ameryka-poludniowa/kolumbia-z-trekkingiem-w-dzungli-do-ciudad-perdida
Wyprawa do Caño Cristales (San Escobar): http://www.adventure-club.eu/wyprawy/wycieczki-ameryka-poludniowa/kolumbia
Zapraszamy!
Tekst: Anita Doroba
Zdjęcia: Archiwum Adventure Club
Facebook
RSS