Angelika Józefczyk założycielka marki modowej pod własnym imieniem i nazwiskiem. Absolwentka Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie oraz kierunku Biznes Międzynarodowy na Uniwersytecie Łódzkim. Laureatka I miejsca w XVIII edycji międzynarodowego konkursu dla projektantów OFF Fashion Kielce „MUZA” w 2016 roku. Finalistka licznych konkursów dla projektantów.
Po obronie dyplomu w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru, zawodowo związana była z najlepszymi polskimi projektantami – Duetem Paprocki & Brzozowski, jako asystentka projektantów marki.
Pokazy kolekcji odbyły się na dużych wydarzeniach modowych m.in. KTW Fashion Week, Fashion Philosophy Fashion Week Poland, L’oreal Matrix.
Angelika Józefczyk tworzy markę, której projekty kierowane są do konkretnej grupy kobiet lubiących eksperymentować z kolorem i fakturą ubrań a jednocześnie ceniących w ubraniach kobiecość oraz konstrukcję, która modeluje sylwetkę. Kobiecość, oryginalny koncept, gra kolorów, użytkowość… te trzy wyrażenia najlepiej określają tworzone kolekcje.
Ubrania z metką Angelika Józefczyk są chętnie wybierane również przez klientki spoza Polski m.in. Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.
Pani Angeliko, jaka była reakcja Pani, Pani zespołu i klientów na wieść o epidemii koronawirusa w Polsce i na świecie?
Pierwsza rekcją było zdziwienie, niedowierzanie, bagatelizowanie zjawiska i traktowanie go jako “chwilowe”, które nie potrwa długo. Ważniejsze były działania i praca nad zaplanowanymi wydarzeniami, jak np. pokaz nowej kolekcji w Warszawie czy sesja wizerunkowa nowej kolekcji. I jak zawsze w mojej branży, ciągły pośpiech nad spełnieniem zbliżających się terminów.
Jednak z dnia na dzień wszystko gwałtownie się zatrzymało, wprowadzono zakaz odbywania się wydarzeń masowych, zamknięto wielkopowierzchniowe domy handlowe – te wydarzenia drastycznie wpłynęły na markę i wymusiły wprowadzenie, a wręcz konieczność stworzenia planu działania marki w nowej rzeczywistości.
Czy może Pani już oszacować straty w Pani firmie, spowodowane koronawirusem? Jakiego rodzaju pomoc od rządu by się Pani przydała jako właścicielce firmy?
Całe szczęście, moja marka jest obecna poprzez sprzedaż online w 80% poza granicami Polski, głównie w Wielkiej Brytanii oraz USA, co pozwoliło utrzymać sprzedaż na wystarczającym poziomie. Niestety, sprzedaż w Polsce po wprowadzeniu obostrzeń spowodowanych koronawirusem oraz sytuacji obawy ludzi o “lepsze jutro”, spadła o 90%. Pomoc rządu prawdę mówiąc, niestety nie jest wystarczająca. Warunki, według których można starać się o pomoc są często niejednoznaczne. Progi, których nie można przekroczyć są niskie.
Nie chciałabym wypowiadać się za większość przedsiębiorców, ale mam wrażenie, że nawet większość mikrofirm nie będzie się do niej kwalifikować. Dobrym rozwiązaniem byłoby zniesienie płatności ZUS-u dla każdego przedsiębiorcy oraz zamrożenie konieczności opłacania np. podatku dochodowego, oraz bezzwrotne pożyczki na poziomie wyższym niż 5 tys.
Jest Pani twórczynią własnej marki modowej ANGELIKA JÓZEFCZYK, ale wiemy również, że obecnie zajmuje się Pani szyciem specjalistycznych maseczek z atestem. Czy działania modowe na razie odłożyła Pani w czasie czy nadal Pani tworzy swoje piękne kreacje?
Zgadza się, jako projektantka i właścicielka marki, tworzę sezonowe kolekcje damskie. Moja marka jest kojarzona głównie z damskimi garniturami oraz sukniami wizytowymi, oraz szyciem na miarę i są to produkty najwyższej jakości. W przypadku epidemii moda, jako dobro luksusowe, ustąpiła miejsca funkcjonalności i produktom pierwszej potrzeby.
Pomysł stworzenia specjalistycznych maseczek jest wspólnym projektem realizowanym z siecią aptek. Pomysł wprowadzenia produktu – specjalistycznej maski profilaktycznej z wymiennymi filtrami był autorstwa mojego przyjaciela Jakuba Lisińskiego (firma Olmed). Następnie ja opracowałam design, który przede wszystkim ma za zadanie łączyć w sobie funkcjonalność poprzez możliwość wielokrotnego używania maski oraz interesujący wygląd, dzięki któremu możemy mówić, że jest to maska, która staje się częścią garderoby.
Sytuacja spowodowała wprowadzenie nowego produktu, dalekiego od pięknej mody pokazywanej na wybiegach, z jaką jestem utożsamiana. Równocześnie pozwoliła mi, jako projektantowi, wspólnie z Jakubem opracować produkt pierwszej potrzeby. Cały proces, wliczając w to przeprowadzenia badań przez Politechnikę Łódzką oraz produktowe kwestie prawne trwał niecałe 4 tygodnie. Również 10% wartości sprzedaży jest przekazywane na walkę z koronawirusem.
Jak obecnie wygląda Pani dzień pracy? Czy bardzo różni się od tego „sprzed epidemii”?
Jeżeli chodzi o intensywność, nie różni się w ogóle. Zaczynam dzień około godz.7-ej i kończę przeważnie około 20-ej, czasami później. Praca projektanta to połączenie pracy i pasji w jednym, z tysiącem pomysłów na minutę.
W jaki sposób dba Pani o zdrowie i pogodę ducha własne i rodziny w tym czasie? Ma Pani jakieś sprawdzone sposoby na relaks w czasach ogólnej izolacji, którymi może Pani podzielić się z naszymi Czytelniczkami?
Najlepszym sposobem jest dla mnie sport – myślę tutaj o ćwiczeniach w domu. Dają one dużą dawkę pozytywnej energii oraz pozwalają zredukować stres. Jestem wielką zwolenniczką zdrowej i funkcjonalnej żywności, więc chętnie odkrywam nowe przepisy, często korzystam z rad moich znajomych. Również spotkania towarzyskie – regularnie je odbywam podczas wideo rozmów z moimi przyjaciółmi i rodziną.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:
https://www.instagram.com/angelikajozefczyk/
https://www.instagram.com/angelika_jozefczyk/
https://www.instagram.com/jakub.lisinski/
Fot. Aleksander Ikaniewicz, Anna Panimash, Sherry Rubel, Zasób własny projektantki