Joanna Maria Jastkowiak to organizatorka autorskich wyjazdów turystycznych „Podróże z Dżoaną” (m in. Tunezja, Grecja, Emiraty Arabskie, Teneryfa, Egipt); Autorka projektu TERAZ JA-stkowiak czyli „Projekt Kobieta! Przestań Się Bać I Zacznij Żyć”. Autorka felietonów w książkach: „Kobiety o kobietach czyli cała prawda o płci pięknej” oraz „Dziękuję Ci za, o relacjach matka-córka ” pod red. Ilony Adamskiej.
Nagrody i wyróżnienia:
– Zdobywczyni prestiżowej nagrody w plebiscycie magazynu law business Quality LWICY BIZNESU czyli nagroda w dążeniu do sukcesu i za determinację w biznesie.
– Dyplom uznania za wielkie serce i chęć niesienia pomocy na Balu Charytatywnym dla Fundacji Dietering.
– Statuetka „Top Polish Brands” za publikacja w książce „Zwykli, niezwykli. Historie biznesowe polskich marek” pod redakcją Mileny Gołdy.
– Statuetka „Diament Kobiecego Biznesu” nagroda za wspieranie kobiecych inicjatyw.
– Statuetka Kobiecy Laur za bycie wzorem przedsiębiorczości dla innych kobiet
– Obszerny wywiad w prestiżowym magazynie „Law Business Quality” wraz ze zdjęciem na okładce czasopisma.
Certyfikowana trenerka mentalna, przedsiębiorczyni, doradczyni finansowa i ubezpieczeniowa, marketingowiec, pasjonatka podróży z własnym biurem podróży „EduFan”, miłośniczka dobrego stylu, matka, przyjaciółka, kobieta z misją i pasją, o dużej wrażliwości i empatii. Od paru lat posiada swój biznes, pod którego skrzydłami rozwijają się jej pasje, a wdzięczność sprawia, że z dnia na dzień jest nie tylko bogatsza o doświadczenia, ale także staje się lepszym człowiekiem. Dziś opowie o swoim sposobie na życie, o wdzięczności i o przewartościowaniu spraw w obliczu „koronawirusa”.
Nazywam się Joanna Jastkowiak i jestem szczęśliwą posiadaczką życia!
To moje motto życiowe, właśnie tym się kieruje w moim życiu, bo to jeden z głównych powodów mojej determinacji czyli tego, że żyję. Dostałam w życiu drugą szansę po długiej walce z chorobą nowotworową, stąd całkiem inne postrzeganie wszystkiego i docenianie każdego dnia!
Kieruję się takimi wartościami, jak wdzięczność oraz tym, co mi dyktuje serce. Nie zawsze jeszcze mogę zrobić wszystko to, co bym chciała, z uwagi na sytuację, które się obecnie znaleźliśmy czyli pandemia koronawirusa.
Zawsze powtarzam i będę powtarzała do znudzenia – bądź wdzięczny za wszystko! Gdy rano otwierasz oczy i masz siły i możliwości pójść sam do łazienki a nie jesteś przykuty do łóżka szpitalnego i pielęgniarka musi Ci pomóc w porannej toalecie.
Ciesz się ze wszystkiego – że oddychasz, że masz możliwość poczuć na twarzy krople deszczu na swoim balkonie, zdjąć skarpetki i pochodzić na boso na trawie – jeśli masz ten komfort i mieszkasz na wsi lub w domku jednorodzinnym, gdzie jest możliwość wyjścia na podwórko i nikt Ciebie nie ogranicza.
Czuć zapachy każdej pory roku: wiosny, gdzie kwitną wszystkie kwiatki, zimy – gdzie unosi się specyficzny zapach dymu z każdego komina, jesieni i woni mokrych gnijących liści i topiącego się asfaltu w lecie.
Znaleźliśmy się wszyscy w czasach dla mnie osobiście, bardzo nietypowych, bo bardzo nowych. Nigdy nie miałam w swoim życiu takiego okresu, w którym by była jakaś pandemia. Stąd kwarantanna jest to dla mnie totalnie nowe uczucie i odczucia. Potraktować mogłam to tylko w jeden sposób, jako wyzwanie i dobrą lekcję.
W momencie, gdy zaczęła się rozprzestrzeniać informacja o pandemii to w pierwszej chwili poczułam bardzo duży niepokój. Tylko i wyłącznie dlatego, że nie wiedziałam, co nas czeka. Nie wiedziałam, jak bardzo silny jest ten wirus, jak bardzo może dotknąć każdego i jakie będą z tego konsekwencje. Ale zaczęłam zgłębiać wiedzę na ten temat, bo jestem z tych, którzy lubią wiedzieć. Zasięgnęłam więc różnych źródeł wiarygodnych, które pokazują rzetelne informacje a nie są to tzw. fejkowe newsy i zdałam sobie sprawę, że tylko i wyłącznie wysoka świadomość spowoduje to, że zachowam zdrowy rozsądek i nie będę panikować i wtedy przetrwam.
Jeśli chodzi o moich klientów, tu informacja dla osób, które mnie nie znają – mojego biura EDUFAN głównym filarem finansowym są podróże czyli agencja turystyczna, wraz z ofertami ubezpieczenia na życie, komunikację oraz mienie.
Jestem również doradcą finansowym, obsługującym przy tym temat projektów i dofinansowań. Jestem też trenerem mentalnym i mówcą motywacyjnym. Czyli miałam co robić i nadal mam, pomimo tego dziwnego okresu dla każdego. Ja to nazywam „znalezienie siebie w sobie”.
Jak wiadomo, turystyka teraz jest w bardzo trudnym tematem – czyli w biznesie nie dzieje się nic, poza anulacjami rezerwacji. Wszyscy klienci, którzy mieli zaplanowane wakacje na marzec, kwiecień i maj a nawet już czerwiec, byli zmuszeni zrezygnować ze swoich zaplanowanych urlopów a przy tym towarzyszyło im mnóstwo obaw, ponieważ nie znali odpowiedzi na swoje pytania.
My, jako biuro, byliśmy zmuszeni czekać, bo sytuacja była dla każdego nowa – dla touroperatorów, dla naszego rządu i krok po kroku, z dnia na dzień, pokazywały się nowe możliwości i nowe odpowiedzi na pytania. Okres absolutnie sam w sobie nie jest łatwy więc uważam właśnie, że należy znaleźć siebie w sobie, bo to ułatwi nam wiele aspektów życia.
Ja w tej chwili już od dłuższego czasu funkcjonuję z bardzo dużym spokojem. Oczywiście, spokój ten sobie wypracowałam w głowie, dzięki różnym technikom treningu mentalnego; medytacją czy wizualizacją. To mi bardzo pomaga i uspokaja moją głowę, a co za tym idzie – czuję spokój w sercu.
Jestem tego zdania, że należy sobie znaleźć przestrzeń dla siebie, zorganizować sobie dzień tak, jak do tej pory było to niemożliwe, czyli robić wszystkie inne zajęcia na które nie mieliśmy przestrzeni przez wyścig szczurów, w którym każdy uczestniczył. Świat zwolnił a my dostaliśmy mocną wskazówkę, żeby zacząć być uważnym i wdzięcznym, zadbać o swoje zdrowie i zadbać o najbliższych.
Stąd tak ważne jest dla mnie zaczynanie dnia od wdzięczności. Jest to dla mnie bardzo istotny elementy życia.
Osobiście zbyt wiele się u mnie nie zmieniło, jeśli chodzi o formę pracy, ponieważ już od dawna przygotowywałam się do pracy zdalnej.
Cenię sobie niezależność, dzięki temu mogłam podróżować i zawsze miałam przy sobie moją pracę, bez względu na to, gdzie byłam. Dlatego nie odczuwam zbyt mocno tej zmiany. Mam więcej czasu dla samej SIEBIE i mojego syna, bo wiem że nigdzie nie muszę pędzić, zmieniłam totalnie swój dzień i swoje funkcjonowanie, przewartościowałam mnóstwo rzeczy. Dlatego należy docenić to, co się ma.
W moim życiu bardzo istotna rolę odgrywa muzyka do tego stopnia, że aż mnie boli jak słucham.W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wzruszam się i bardzo mocno przeżywam, jak słyszę pięknie zaśpiewaną piosenkę. Muzyka odgrywa element, który jest kluczem do spokoju w sercu podczas medytacji, wizualizacji oraz wszelkiej afirmacji. Przy muzyce powstają moje pomysły i ścieżka, którą chce je realizować. Dzięki temu są tam pozytywne wibracje, którymi emanuje dla swoich odbiorców.
Jestem niepoprawną optymistką i dobrze mi z tym, nie oglądam tych wszystkich strasznych wiadomości w tv (zalecam to samo!), gdzie tylko nasza podświadomość jest ładowana strachem. To nie jest dobra ścieżka. Ludzie bardziej świadomi wiedzą, jak funkcjonować i się nie boją a kobiety to bardzo silna płeć i są w stanie znieść bardzo dużo. Są, jak powtarzam już od lat, jak roboty wielofunkcyjne.
Stworzyłam swój autorski projekt dla kobiet TERAZ JA-astkowiak, projekt kobieta, przestań się bać i zacznij żyć. I właśnie teraz, w tym okresie, piszę ebooka , który niebawem się ukaże, do którego oczywiście z całego serca Was zapraszam, moje Drogie Kobiety.
Wiara, Nadzieją i Miłość – to są klucze do dobrego życia w zgodzie ze sobą.
I na koniec chciałabym zawrzeć w materiale garść porad ode mnie:
Moja Droga Kobieto, Ty już jesteś bohaterką swojego życia, odstaw tylko negatywne myśli, nie słuchaj tego, co mówią inni o Tobie, bo zawsze będą gadać (śmiech).
Idź za głosem serca i się spełniaj, znajdź swoją osobistą przestrzeń i realizuj swój plan działania, bo zmiana to jedyna pewna w życiu. Należy być jej ciekawym i badać siebie, na ile jesteśmy flexi, żeby tę zmianę zaakceptować. Szukaj pozytywów, bo tak jest łatwiej a pozytywny człowiek żyje dłużej, bo nie bodźcuję swojego organizmu gigantyczną dawką niepotrzebnego stresu. Bądź autentyczna i kochaj siebie – to moja recepta na życie.
Padłaś, to powstań Moja Droga, popraw koronę i idź do przodu przez życie, z uniesioną głową.
Nigdy nie słuchaj negatywnych ludzi – oni ściągają w dół swoją energią, staraj się odcinać od takich i trzymać się jak najdalej.
Szukaj inspiracji i pozytywnych ludzi wokół siebie, w internecie lub zapraszam do mnie, mam tej energii mnóstwo i chętnie się nią z Tobą podzielę.
Dziękuję Ci za to, że jesteś. Życzę Ci owocnej wędrówki w szukaniu siebie i przesyłam moc pozytywnej wibracji.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:
https://www.facebook.com/Joanna-Jastkowiak-Trener-Mentalny-246543146151502/
Oraz na www.mentalnatrenerka.pl
Fot.
Regina Bukowska
Piotr Wroniewicz