Wydawałoby się, że płeć nie ma znaczenia, jeśli chodzi o pozbycie się nałogu. Ale fakty są takie, że przeciętnie łatwiej zaprzestać palić panom niż paniom. Inny jest też mechanizm uzależnienia u obu płci. Sprawdź, na czym polegają te różnice.
„Mężczyznom generalnie jest łatwiej rzucić palenie niż kobietom i pewną rolę mogą odgrywać tu geny odpowiedzialne za receptor dopaminy oraz aktywność enzymów metabolizujących i inaktywujących dopaminę w mózgu (…). Obecnie trwają badania nad identyfikacją specyficznych genów odpowiedzialnych za metabolizm nikotyny, a dotychczasowe dokonania w tym zakresie wymagają naukowego potwierdzenia” – czytamy w metaanalizie wyników badań dotyczących różnic między płciami w uzależnieniu od nikotyny i leczeniu tej choroby.
Na każde uzależnienie składa się zawsze kilka lub kilkanaście czynników: genetycznych, hormonalnych, demograficznych oraz społecznych.
„Za najważniejsze społeczne determinanty palenia tytoniu, istotnie różnicujące osoby uzależnione od nikotyny, uważa się: płeć, wiek, miejsce zamieszkania (miasto, wieś) i przynależność społeczno-zawodową (np. większość regularnych palaczy stanowią robotnicy)” – czytamy we wspomnianej pracy.
Naukowcy zauważyli, że czynniki ryzyka dla palenia tytoniu są różne u obu płci. U mężczyzn przeważają:
- wysokie wymagania w pracy,
- trudności w podejmowaniu decyzji,
- objawy depresyjne,
- nadużywanie alkoholu lub substancji odurzających;
U kobiet natomiast:
- młody wiek,
- brak wykształcenia,
- niski status społeczny,
- zła sytuacja finansowa,
- niezadowolenie z pełnionej roli kobiety,
- konflikty w bliskich relacjach,
- pełnoetatowe zatrudnienie,
- brak ruchu fizycznego,
- objawy depresyjne.
Co ciekawe, z badań wynika, że kobiety relatywnie gorzej niż mężczyźni odpowiadają na nikotynową terapię zastępczą (czyli na przykład plastry z nikotyną), a także na jeden z leków stosowanych w terapii nikotynizmu.
To spostrzeżenie wydaje się być potwierdzone w kilku badaniach, które wykazały, że kobiety są bardziej uzależnione od palenia tytoniu w wymiarze behawioralnym, natomiast u mężczyzn dominuje uzależnienie od substancji uzależniającej – nikotyny. Warto przy tym wiedzieć, że spośród tego rodzaju substancji nikotyna wyróżnia się sporym potencjałem uzależnienia, ale też organizm, w porównaniu z innymi – stosunkowo szybko radzi sobie z jego zwalczeniem.
„Powody, dla których kobiety reagują gorzej od mężczyzn na plastry nikotynowe nie są znane, ale palenie tytoniu przez kobiety w porównaniu do mężczyzn wydaje się umacniane mniej przez nikotynę, a bardziej przez nienikotynowe czynniki. Należą do nich: sam gest palenia – ruch dłoni do ust, zapach i smak papierosa, wdychanie dymu papierosowego oraz relacje interpersonalne” – czytamy we wspomnianej metaanalizie.
Nikotyna i rejestry zachorowań na raka
Te różnice między płciami zauważają też onkolodzy. Powołując się na dane epidemiologiczne dotyczące m.in. liczby zachorowań i zgonów z powodu raka płuca, zauważają, że polskie kobiety mniej ochoczo od mężczyzn rzucają palenie.
– Przygotowana w Krajowym Rejestrze Nowotworów w 2006 roku prognoza zachorowalności i umieralności dla raka płuca, przewidującą wzrost zachorowań, okazała się nietrafiona w populacji mężczyzn. W rzeczywistości częstość występowania raka płuca u mężczyzn zaczęła w Polsce spadać – mówi dr hab. Joanna Didkowska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.
W efekcie, rak płuca przestał niedawno być w Polsce najczęściej występującym nowotworem wśród mężczyzn, ustępując pierwsze miejsce rakowi prostaty. Nadal jednak to rak płuca pozostaje najczęstszą nowotworową przyczyną zgonów.
– Nie ma wątpliwości, że zachorowalność mężczyzn na raka płuca spada głównie dlatego, że coraz więcej z nich przestaje palić. Niestety nie widzimy podobnej tendencji u kobiet. Kobiety nie rezygnują z palenia tak samo ochoczo jak mężczyźni. Z jakiegoś powodu trudniej jest im rzucić palenie – podkreśla dr hab. Joanna Didkowska.
– Niepokojący jest fakt, że rak płuca stał się w ostatnich latach dużym problemem dotyczącym także populacji polskich kobiet. Jest to odroczony skutek tego, że pod koniec lat 90. dużo polskich kobiet zaczęło palić, w ramach emancypacji i mody. To co teraz się dzieje z ich płucami jest skutkiem rozpoczęcia palenia 20 lat temu. W dodatku, kobiety niechętnie rzucają palenie, w każdym razie odsetek palących kobiet w Polsce zbytnio się nie zmienia – potwierdza prof. Sergiusz Nawrocki, onkolog i radioterapeuta z Katedry Onkologii Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Katedry Onkologii i Radioterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Specjaliści zwracają również uwagę na inny niepokojący fakt, że w naszym kraju obserwuje się coraz większą częstość palenia wśród młodych kobiet.
– Część z nich pytana o powody palenia wymienia np. jego wpływ na zmniejszenie głodu, zwiększanie przemiany materii i przeciwdziałanie tyciu, nie rozumiejąc lub lekceważąc odległe skutki palenia – dodaje Joanna Didkowska.
Justyna Wojteczek, Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl, PAP Zdrowie
Źródła:
„Czym różni się palenie tytoniu u kobiet i mężczyzn? – implikacje dla profilaktyki” w: Problemy Higieny i Epidemiologii 2012, 93(3): 460-465
„Psychospołeczne uwarunkowania nikotynizmu” w: Alkoholizm i Narkomania
Facebook
RSS