Choć CV ma o nas świadczyć to niejednokrotnie w ogóle nie dotyczy życia, które aktualnie prowadzimy. Dopiero rozmowa rekrutacyjna pozwala zweryfikować rzeczywistość. Okazuje się, że kłamstwo w tego typu dokumentach wcale nie jest takie rzadkie
Przygotowanie CV nie wydaje się być trudnym zadaniem dopóki sami nie zabierzemy się za jego napisanie. Część kandydatów traktuje CV jako „wabik”, zamieszczając w nim informacje, które mają przyciągnąć, ale nie zawsze są zgodne z prawdą. Inni z kolei po prostu nie potrafią właściwie ocenić stopnia swoich umiejętności. Tymczasem po zdobyciu zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną dokument aplikacyjny trzeba jeszcze umieć obronić. Jak nie wpaść w pułapkę swojego własnego CV?
Określenie swojego doświadczenia zawodowego musi się opierać na faktycznych informacjach. Kłamstwo nie popłaca, bo jest ono bardzo łatwe do wychwycenia i skutecznie dyskwalifikuje kandydata z uczestnictwa w procesie rekrutacji. Przed spotkaniem rekrutacyjnym warto dobrze przygotować się do opowiadania o poszczególnych szczeblach doświadczenia w sposób, który przekona potencjalnego pracodawcę, że to, co umiemy jest potrzebne w jego firmie. Należy zwrócić uwagę na to, aby cała ta kariera została określona dokładnie i w miarę chronologicznie. Im lepiej odtworzymy całą ścieżkę tym lepiej dla nas.
Najwięcej niemiłych niespodzianek podczas procesu rekrutacji związanych jest z językami obcymi. Zazwyczaj to w tej kwestii pojawia się niezgodność pomiędzy zapisem CV a rzeczywistością. Czasami wynika to wyłącznie z nieumiejętności oceny swoich kompetencji związanych właśnie z językami obcymi. Poszukując pracy warto zatem zainwestować w naukę języka obcego, a przy tej okazji zweryfikować swój rzeczywisty poziom jego znajomości. Jeśli nie potrafimy porozumieć się na podstawowym poziomie w danym języku, nie wpisujmy go wcale. Rekruter ma w obowiązku zbadać czy deklaracja jest słuszna, jeśli zatem w CV zawyżyliśmy nasze kompetencje językowe, jest duże ryzyko, że zostanie to wychwycone.
Oferta pracy zawiera zazwyczaj zakres obowiązków, które zatrudniony będzie musiał wypełniać. Warto się na nich skupić i dowiedzieć, co każdy z nich może oznaczać. W CV z kolei podstawą są takie sformułowania jak „budowanie długotrwałych relacji z kluczowymi klientami”, „przygotowywanie materiałów w ramach działu” czy „zarządzanie projektami”. Nie zawsze jednak kandydat potrafi dokładnie wyjaśnić, co one oznaczają. W zależności od stanowiska, firmy i specyfiki branży mogą być one różnie rozumiane. Warto zatem określić przed rozmową, co w naszym wypadku oznaczało budowanie relacji z klientami, aby w razie pytania o taką umiejętność sprawnie opowiedzieć, gdzie już wcześniej mieliśmy okazję z niej skorzystać.
Określając nasz stopień znajomości pakietu MS Office zazwyczaj używamy sformułowania „bardzo dobrze”. Trudno jednak określić, co dla kogo oznacza ten zwrot. Umiejętność sumowania w Excelu nie wystarczy, aby otrzymać stanowisko np. w dziale Kontrolingu, gdzie wymagane jest biegłe obeznanie z tym programem. Lepiej już na wstępie być świadomym czego jeszcze nie potrafimy zrobić i nasze umiejętność opisać adekwatnie do rzeczywistości lub też po prostu podwyższyć je jeszcze przed rozmową o pracę.
Na końcu CV kandydat często pisze również o swoich zainteresowaniach. Jest to najbardziej niepozorny punkt całego CV, ale i on może być sporą pułapką. Rekruterzy, wbrew pozorom nie omijają tego punktu i na tej podstawie starają się określić, czy dana osoba będzie pasowała do całego zespołu i organizacji. Należy zachować dodatkową czujność, jeśli w obszarze zainteresowań zamieszczamy działanie, które ma związek z branżą do jakiej aplikujemy. Wtedy szansa na przeniesienie dyskusji na to pole wzrasta i tym bardziej wskazane jest dobre przygotowanie się do rozmowy również z tego zakresu.
Źródło: ManpowerGroup
Facebook
RSS