Po ślubie to mąż przyjmuje nazwisko żony i wprowadza się do niej. Panie dziedziczą większość lub cały majątek i podejmują kluczowe decyzje. I wiecie co? To całkiem szczęśliwe miejsce!
Khasi to lud zamieszkujący północny wschód Indii, w zdecydowanej większości malowniczy stan Meghalaya. Na tle innych hinduskich plemion wyróżniają się wieloma cechami – od wieków są bardzo demokratyczni, byli w stanie zbudować stabilne stosunki dyplomatyczne z sąsiadami, są też przedsiębiorczy, poczynając od rolnictwa, a na przemyśle kończąc.
Światowy rozgłos Khasi zawdzięczają jednak niezwykłym zasadom społecznym. Dominującą rolę, jak mało gdzie, odgrywają bowiem kobiety. W tej grupie etnicznej, co jest zresztą respektowane przez centralne władze Indii, to mężczyzna przyjmuje nazwisko małżonki i wprowadza się do jej domu, nie na odwrót. Tam z kolei kluczową rolę odgrywa jego teściowa, bo to ona współrządzi domem.
Prawie cały majątek plemienia Khasi znajduje się w rękach kobiet, ponieważ to one są głównymi spadkobierczyniami. Mężczyźni rzadko otrzymują od rodziców spadek, a jeśli tak, to prawie zawsze mniej niż ich siostry. Skąd ten niecodzienny podział ról? Być może korzeni należy szukać w lokalnych wierzeniach, zgodnie z którymi składa się w ofierze koguta na przebłaganie za grzechy mężczyzn. Historia Khasi jest jednak niejasna, ponieważ aż do przybycia misjonarzy był to lud niepiśmienny, przekazujący historię ustnie.
Jak nietrudno się domyślić, różnica w statusie mężczyzn i kobiet staje się źródłem nierówności społecznej i wielu mężczyzn ma dość siedzenia cicho jak mysz pod miotłą. Zdarza się, że nie mają prawa uczestniczyć w spotkaniach rodzinnych lub są trzymani na dystans od dzieci, mając rolę ograniczoną do pracy i pomocy w gospodarstwie domowym. Inny problem to dzieci – gdy rodzi się chłopiec, część rodziców jest zawiedziona, ponieważ tylko córka gwarantuje ciągłość rodziny.
Trzeba jednak przyznać, że podział ról nie jest tak jednostronny, jak może się wydawać. Mężczyźni Khasi zajmują istotną rolę w polityce, od szczebla samorządu lokalnego po władze centralne, nawet jeśli w rodzinie muszą pogodzić się z ograniczeniem przywilejów. I tu jednak nie wszyscy mają pod górkę. Decyzje kobiet w gospodarstwie domowym często muszą być zatwierdzone przez wujka od strony matki, który sprawuje pieczę nad dobrobytem rodziny.
I mężczyźni, i kobiety Khasi cieszą się wyjątkową w skali Indii swobodą wyboru partnerów. W kraju zafiksowanym na małżeństwie i bardzo tradycyjnym młodzież Khasi może dobierać sobie partnerów bez wcześniejszej konsultacji z rodzicami, choć w przypadku zawarcia ślubu akceptacja po obu stronach jest wymagana. Rozwody, choć tradycyjnie niemile widziane, są stosunkowo powszechne i łatwe do uzyskania zarówno na drodze cywilnej, jak i kościelnej. Tak, kościelnej, bo choć wierzenia lokalne wciąż istnieją, to ogromna większość Khasi przyjęła różne odmiany chrześcijaństwa, niewielka część również islam.
Panie Khasi cieszą się również większą swobodą obyczajową. Tu do kościoła można przyjść w krótkiej spódniczce bez narzekania na krzywe spojrzenia innych, a znany u nas „zimny łokieć” (ostentacyjna jazda z otwartymi szybami w aucie) może być udziałem i pań, i panów. Pod względem obyczajowym oznacza to wyjątkową swobodę na tle reszty Indii, gdzie pozycja kobiet jest nieporównanie gorsza.
Przypomnijmy tylko, że statystycznie co trzecia kobieta w tym kraju pada ofiarą przemocy domowej. U Khasi to zjawisko jest bardzo ograniczone, ponieważ mogłoby spowodować karne odcięcie mężczyzny od rodziny. Ba, nawet uczestnicy kampanii walczących o prawa mężczyzn boją się często ujawniać nazwisk, by nie narazić się na ostracyzm rodziny.