Nadchodzący czas będzie trudny dla naszych oczu, gdyż sztuczne światło z pewnością im nie sprzyja. W takich warunkach zdecydowanie szybciej się one męczą i tracą swoje naturalne nawilżenie. Sposobem na to jest odpowiednia profilaktyka
Chcąc zadbać o swój wzrok trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, z jakiego światła korzystamy. Światło płynące ze sztucznych źródeł w postaci różnego rodzaju żarówek oraz to pochodzące z urządzeń elektronicznych laptopów, smartfonów i tabletów powoduje nieprzyjemne konsekwencje dla naszych oczu. Już po paru godzinach możemy poczuć, że oczy stają się suche, a my zaczynamy odczuwać dyskomfort. Poza tym pojawia się również pieczenie i tzw. piasek pod powiekami. Co więcej, niektóre rodzaje żarówek (m.in. jarzeniówki) sprawiają, że nasz film łzowy wysycha szybciej, co prowadzi do nasilenia nieprzyjemnych objawów.
Co zatem można z tym zrobić? Dla oczu najbezpieczniejsze jest światło naturalne, a to oznacza, że najlepiej jest korzystać z żarówek, które emitują światło najbardziej zbliżone barwą do światła słonecznego. Kupując żarówkę powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na opis znajdujący się na opakowaniu. To tam znajduje się oznaczenie koloru światła, które wyrażone jest w Kelwinach. Im wyższa jest ta wartość tym światło jest zdecydowanie zimniejsze. Najlepsze dla naszych oczu są więc żarówki z wartością 4000 K.
Oczy nie przepadają również za urządzeniami elektronicznymi. My jednak spędzamy coraz więcej czasu przy komputerze. Poza tym otaczamy się również innymi sprzętami, nie brakuje wokół nas smartfonów czy tabletów. Zazwyczaj są one zasilane poprzez technologię LED, która nie jest z pewnością obojętna dla naszych oczu. Co więcej, może na nie negatywnie wpływać. Dodatkowym zagrożeniem płynącym z korzystania z tego typu urządzeń jest skurcz akomodacyjny. Dzięki zdolności do akomodacji soczewki możemy dostosowywać wzrok do zmiany perspektywy widzenia z dalekiej na bliską i odwrotnie. Kiedy patrzymy na przedmioty znajdujące się w bliskiej odległości mięsień rzęskowy oka jest napięty, rozluźnia się dopiero przy patrzeniu w dal.
Gdy przez dłuższy czas wpatrujemy się w bliskie przedmioty, czyli najczęściej ekrany komputerów i smartfonów, mięsień może mieć później trudność z rozluźnieniem i dostosowaniem do widzenia w dali. Przejawia się to tzw. krótkowzrocznością pozorną, czyli niewyraźnym widzeniem z odległości. Dodatkowo korzystanie z tabletów i telefonów może powodować zmęczenie oczu, a także bóle głowy.
Jak zatem działać, aby nasz narząd wzroku na tym nie tracił? Warto przede wszystkim zrezygnować ze świetlówek, a światło ustawić tak, aby nie padało bezpośrednio na oczy. Co więcej, najlepiej aby było rozproszone i nie odbijało się odprzedmiotów, które są w zasięgu naszego wzroku. Poza tym ważne jest również stosowanie diety bogatej w witaminę A. Ci, którzy pracują ciągle przy komputerze powinni natomiast korzystać z okularów z powłoką antyrefleksyjną. Powoduje ona, że na powierzchni szkieł nie powstają refleksy utrudniające pracę przy komputerze. Nie zapominajmy również o przerwach, a w trakcie nich spoglądać na przedmioty ustawione daleko. W przypadku długotrwałej pracy przy komputerze dobrze jest zadbać o nawilżenie oczu przy pomocy tzw. sztucznych łez, które zminimalizują nieprzyjemne objawy.
Źródło: Innovation PR
Facebook
RSS