„O nie, znowu infekcja” – wielu rodziców małych dzieci zna to aż za dobrze. Przedszkolaki chorują często, bo mają niedojrzały układ odpornościowy, co jednak nie oznacza, że nie można ich odporności wzmacniać.
Rodzice martwią się, że ich kilkuletnie pociechy często chorują. Warto mieć świadomość, że przedszkolaki mogą łapać infekcje nawet 8–10 razy w ciągu roku! Taka częstotliwość chorowania nie jest powodem do niepokoju.
Dziecko najczęściej zmaga się z kaszlem, katarem, osłabieniem, gorączką, może nie mieć apetytu, być osowiałe. Dobra wiadomość jest taka, że z chorób kiedyś wyrośnie, poza tym jego odporność można wzmacniać na wiele sposobów.
Dlaczego dzieci chorują w przedszkolu?
Chorowanie w przedszkolu to temat, z którym styka się lub zetknie właściwie każdy rodzic. Układ odpornościowy rozwija się do ok. 12. roku życia. Oznacza to, że wcześniej – gdy odporność dziecka nie jest dojrzała – praktycznie każde zetknięcie się z drobnoustrojami chorobotwórczymi może skończyć się chorobą.
Dobra wiadomość jest taka, że kontakt z nimi stymuluje układ immunologiczny. Mniej więcej ok. 5. roku życia liczba infekcji u przedszkolaków zaczyna wyraźnie spadać, jest więc sporo prawdy w powiedzeniu, że „dziecko musi się wychorować”.
Najczęstsze infekcje wieku przedszkolnego – jak sobie z nimi radzić?
Przedszkolaki najczęściej łapią niegroźne infekcje zwane przeziębieniem, co ma miejsce przede wszystkim w okresie jesienno-zimowym. Z poważniejszych chorób przedszkolaki najczęściej chorują na ospę wietrzną, odrę, bostonkę. U małych dzieci częste są zapalenie ucha oraz jelitówki.
Jak sobie z nimi radzić? W przypadku lżejszych infekcji często wystarcza leczenie domowe z zastosowaniem leków dostępnych w aptece bez recepty. Dziecko powinno dużo wypoczywać i pić. W przypadku niepokojących objawów (kilkudniowej gorączki, wysypki, omdleń, nasilającego się kaszlu powodującego trudności w oddychaniu) trzeba zgłosić się do lekarza. Czasem konieczne okazuje się zastosowanie antybiotyku.
Co na kaszel u dziecka?
To pytanie, które często stawiają rodzice i… wpisują w Google. Kaszel faktycznie jest problematyczny, bo utrudnia dziecku funkcjonowanie, zwłaszcza w nocy. Szczególnie męczący jest kaszel suchy, nieproduktywny, w którym nie dochodzi do odkrztuszania zalegającej wydzieliny – w przeciwieństwie do kaszlu mokrego, produktywnego. Gdy maluch nie może jeść, spać, mówić, a rodzice zastanawiają się, co na kaszel u dziecka zastosować, warto pamiętać, że istnieje wiele łagodnych i skutecznych remediów, które poprawią zdrowie przedszkolaka.
• Nawadnianie – chory maluch powinien popijać wodę i, ewentualnie, soki (bez cukru) małymi łykami przez cały dzień. Polecana jest też ciepła woda z sokiem malinowym albo miodem. Uwaga! Miód w gorącej wodzie traci swoje cenne właściwości.
• Domowy syrop z cebuli.
• Syropy i lizaki (bez cukru) oraz aerozole na gardło z apteki.
• Nawilżanie mieszkania, zwłaszcza w sezonie grzewczym. Warto pomyśleć o elektrycznym nawilżaczu.
• Ciepłe mleko z rozpuszczonym masłem i miodem oraz opcjonalnie zmiażdżonym ząbkiem czosnku (z czosnkiem trzeba jednak uważać, bo dzieci często nie chcą takiej mikstury wypić).
• Inhalacje, np. z soli fizjologicznej albo z użyciem olejków (np. eukaliptusowego).
• Nacieranie klatki piersiowej i pleców dziecka maścią zawierającą substancje lecznicze.
• Podawanie dziecku ciepłych, ale nie gorących zup, np. rosołu.
Sposoby na katar u dziecka
Oprócz sposobów na kaszel, warto znać sposoby na katar u dziecka. Tutaj również bardzo ważny jest odpoczynek, wypijanie dużej ilości płynów, inhalacje i zdrowa, zbilansowana, rozgrzewająca dieta. W przypadku przedszkolaków można zastosować lecznicze aerozole do nosa (dostępne bez recepty) oraz zrobić dziecku kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych. Bardzo ważne jest regularne pozbywanie się wydzieliny z nosa. Jeśli dziecko nie potrafi dmuchać w chusteczkę, przydadzą się domowe zestawy do odciągania kataru.
Ospa, bostonka i inne cuda
Ospa wietrzna i bostonka (choroba bostońska) to popularne infekcje wirusowe wieku dziecięcego. Nie należy ich ze sobą mylić, choć obie objawiają się wysypką. Dla porównania: anginę można pomylić z COVID-19, a jelitówkę z zatruciem pokarmowym. Warto pamiętać, że ochronę przed wieloma chorobami (całkowitą albo gwarantującą łagodniejszy przebieg) dają szczepienia.
Jak dbać o odporność małego dziecka?
Oto podstawowe zasady:
• Nie wychowywać dziecka w sterylnych warunkach. Higiena, owszem, jest bardzo ważna, ale przesadna czystość nie pozwoli młodemu organizmowi zbudować odporności na wirusy i bakterie.
• Nie przegrzewać – zarówno na spacerze, jak i w domu. Hartowanie dzieci jest bardzo ważne.
• Stosując zdrową, zróżnicowaną dietę bogatą w witaminy, mikro-, makroelementy i naturalne probiotyki.
• Pamiętać, że „nie ma złej pogody na spacer, jest tylko niewłaściwe ubranie”. Codzienna dawka ruchu to jeden z kluczowych czynników budujących odporność!
• Zapewniając dziecku zdrowy, spokojny sen. Jeśli kilkulatek ma ochotę na dodatkową drzemkę w ciągu dnia, nie należy jej mu odmawiać.
• Zmieniając klimat.
• Nie nadużywając antybiotyków.
• Podając dziecku preparaty immunostymulujące dostosowane do jego wieku (takie jak tran, kwasy omega, imbir, pelargonia afrykańska).
Źródło:
Ewa Podsiadły-Natorska, USP Zdrowie, PAP Zdrowie
Facebook
RSS