Sieć może mieć ogromny wpływ na rozwój panującego ustroju. Internet pozwala bowiem tworzyć innowacje demokratyczne, dzięki którym nasze zaufanie do danej formy sprawowania rządów wzrasta
Rozwój internetu sprawił, że w ostatnich latach utworzyło się wiele nowych, innowacyjnych form demokratycznych. Chodzi tutaj m.in. o powstawanie i utrzymywanie zupełnie nowych forów dyskusyjnych, stron politycznych oraz różnych platform, dzięki którym możliwe jest przesyłanie e-petycji. Równie dobrze mają się aplikacje doradcze czy social media, one również znacznie wpływają na procesy polityczne.
Podczas 24. Światowego Kongresu Nauk Politycznych, organizowanego przez Międzynarodowe Towarzystwo Nauk Politycznych poruszano te właśnie kwestie i przedstawiano stosowne badania. Prof. Jean-Benoit Pilet z Universite Libre de Bruxelles, dr Jonathan Bright oraz Sandra Bermudez zwrócili uwagę, że nowe narzędzia internetowe mogą stanowić realną nadzieję na „odwrócenie tendencji spadku zaufania do demokracji”. Wskazali jednak, że w wielu przypadkach „nierówności w realnym świecie politycznym są powielane w rzeczywistości on-line”.
Ważne w tej kwestii jest również określenie, z jakimi użytkownikami mamy do czynienia w przypadku rozwoju demokracji on-line. Naukowcy zauważyli, że jedną z grup stanowią tzw. „zaawansowani użytkownicy”, a więc osoby, które są bardzo aktywne w sieci, a ich obecność można zauważyć poprzez wiele publikowanych tam komentarzy, a także opinii. Ta grupa chętnie podpisuje również wiele petycji internetowych. Badacze podkreślali poza tym, że ta grupa użytkowników to „osoby, które są niezwykle istotne z punktu widzenia utrzymania danej społeczności, co oznacza również, że posiadają one na tę społeczność nieproporcjonalnie duży wpływ”.
To jak zaangażowani są konkretni użytkownicy przekłada się m.in. na ich status społeczno-ekonomiczny, cechy psychologiczne oraz same uwarunkowania internetu, jak np. kompozycja strony www (która sprawia, że do danej witryny internetowej wraca się chętniej, a inną się pomija). Większą szansę na uczestnictwo zaangażowane posiadają też m.in. osoby o wyższym statusie materialnym, ale też te mające więcej czasu, w tym np. emeryci.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl