Wioletta Podstawka – Dyrektor Centrum Rekrutacji na Europę Centralno-Wschodnią – DHL Supply Chain, Bohaterka projektu „Sukces jest kobietą” – „Łączy nas biznes!” dziś podzieli się z naszymi Czytelniczkami i Czytelnikami swoją drogą zawodową oraz planami marki DHL na nadchodzący 2024 rok.
Wioletta Podstawka – Dyrektor Centrum Rekrutacji na Europę Centralno-Wschodnią – DHL Supply Chain: Moja historia zawodowa, jak pewnie wielu osób myślących o rozwoju w HR, rozpoczęła się od firm doradztwa personalnego. Przeszłam bardzo regularną drogę, począwszy od rekrutera, kiedy rekrutowałam kandydatów na rzecz firm, z którymi współpracowaliśmy, głównie w branży logistycznej (czyżby przeznaczenie?) i przemysłowej. Następnie, z czasem i wzrostem doświadczenia, jak to w konsultingu, coraz więcej zadań wiązało się z budowaniem relacji i sprzedażą, pozyskiwaniem partnerów do współpracy – firm, dla których prowadziliśmy procesy rekrutacyjne. A w kolejnym kroku prowadzenie zespołu. Biznes konsultingowy, jak i rynek pracy ewoluował, a ja miałam poczucie, że pora już na inne wyzwania. Miałam to szczęście (bo i tego trochę potrzeba), że moje plany zbiegły się z planami DHL, które planowało uruchomienie bardzo dużej inwestycji w Polsce i potrzebowało osoby, która pokierowałaby procesem pozyskania znaczącej grupy pracowników. Wyzwanie dla mnie było to znaczne, ponieważ przez cały okres pracy zawodowej byłam związana z obszarem rekrutacji specjalistów oraz kadry menadżerskiej, a z uwagi na profil biznesu DHL moim zadaniem było sprawienie, aby do organizacji dołączyła duża grupa pracowników operacyjnych. To stanowiło zdecydowaną różnicę. Patrząc z tej perspektywy miałam też szczęście, że mój przyszły przełożony dostrzegł potencjał, obdarzył mnie zaufaniem i uwierzył, że będę w stanie udźwignąć zadanie. Sama misja była dla mnie ekscytująca, a jednocześnie stresująca. Na szczęście, byłam uzbrojona w silną motywację i wrodzone nastawienie na cel, ale o tym pewnie będzie czas porozmawiać później.
Działania rozpoczęłam od zbudowania zespołu, który składał się z 3 osób. Wykorzystując poprzednie doświadczenia z nowym zespołem i przy otwartości oraz wsparciu organizacji zdefiniowaliśmy procesy, wdrożyliśmy innowacyjne metody, które wcześniej nie funkcjonowały w organizacji i podzieliliśmy się wiedzą z liderami – tak, aby wszyscy mieli znajomość nowych standardów. To był czas bardzo intensywny i w aspekcie ilości pracy, i w aspekcie nauki.
Organizacja doceniła działania zespołu, którym kierowałam i po roku powierzyła mi zadanie pokierowania rekrutacjami w całej Polsce. W bardzo krótkim czasie spełniło się później moje zawodowe marzenie, czy może bardziej cel – objęłam rolę międzynarodową i poza Polską, pod moją opiekę trafiły Czechy, Słowacja i Węgry i odpowiedzialność za zapewnienie, abyśmy mieli na pokładzie zarówno odpowiednią liczbę pracowników, jak i właściwe kompetencje. Tym samym rozpoczął się ponownie czas nauki specyfiki lokalnych rynków pracy, wdrażania i dostosowywania procesów, nabór oraz szkolenia kolejnych członków zespołu. Wszystkie te doświadczenia dały mi szansę spojrzeć z szerszej perspektywy, w DHL inaczej, niż w konsultingu zobaczyłam w większym stopniu jak „rosną” i rozwijają się pracownicy. Tak, jak paliwo zasila silnik, tak organizacja działa dzięki ludziom. Im lepsi ludzie na pokładzie, tym sprawniej organizacyjny silnik działa, a osiągane wyniki są coraz lepsze.
Wraz z rozwojem kompetencji zespołu byliśmy w stanie budować przewagę konkurencyjną firmy na rynku, bo mimo że branża w coraz większym stopniu podlega automatyzacji, to podstawą jest posiadanie dobrego zespołu. A mówimy o tysiącach pracowników.
Na koniec tej krótkiej historii, którą można byłoby znacznie rozwinąć, myślę, że warto pokazać kilka ciekawostek. Przez ostatnie kilka lat organizacja podwoiła się pod kątem zatrudnienia. Ja w tym wszystkim jestem szczęściarą, bo mogę powiedzieć, że widzę owoce swojej pracy. Wraz z rozwojem organizacji oraz indywidualnym koleżanek i kolegów z teamu były możliwe liczne awanse np. kolega zarządza swoim zespołem rekrutacyjnym i procesami w całej Polsce. Koleżanki awansowały na stanowiska w obszarze HR, gdzie na co dzień wspierają liderów, a ja wspólnie z dużo większym niż na początku zespołem miałam przyjemność świętować wiele sukcesów. Zespół pracuje efektywnie, realizuje swoje cele i cieszy się zaufaniem i poważaniem w firmie.
Co najbardziej motywuje
Na co dzień bardzo cenię sobie pracę z kompetentnymi, kreatywnymi współpracownikami a takich ludzi w DHL na szczęście nie brakuje. Praca z takimi osobami sprzyja szukaniu innowacji, rozwiązań wszędzie tam, gdzie pojawia się jakiś biznesowy znak zapytania. Lubię też te właśnie znaki zapytania. Jeśli zapytać moich współpracowników, jakby mnie scharakteryzowali to wiele z tych osób powiedziałoby, że jestem osobą, która zawsze szuka sposobu na realizację misji, kreowanie innowacji, pomysłów jak poradzić sobie z zadaniem. Ostatecznie chcę dla mojego zespołu i dla mnie poczucia sukcesu, satysfakcji. Wizja momentu, kiedy zadanie możemy oznaczyć jako wykonane, jest tym, co mnie napędza.
Kolokwialnie mówiąc „zamykanie tematów”, obserwowanie pozytywnego wpływu na biznes, robienie tzw. niemożliwych rzeczy dają mi niesamowicie cenną w pracy radość i napęd do mierzenia się z kolejnymi wyzwaniami. Jest to też impuls do ciągłego doskonalenia i dla mnie i zespołów, za które odpowiadam. Myślę, że łatwe i bez trudu osiągalne cele w dłuższej perspektywie czasu to nie dla mnie, bo w moim świecie nie raz się okazywało, że im większe wyzwanie, tym większa satysfakcja.
Osoby, które inspirują do nowych wyzwań
Jak już rozmawialiśmy, jestem osoba, którą motywują wyzwania i mierzenie się z nowymi zadaniami. Dlatego też myśląc o tym, co na mnie czeka zawodowo i z jak głęboką wodą przyjdzie mi się zmagać – to nie wymaga zewnętrznej inspiracji czy dopingu. Być może jest to też efekt, tego jak zostałam wychowana – bardzo aktywni zawodowo i społecznie rodzice zawsze znajdowali i wciąż znajdują sobie kolejne i nowe zadania. Takiego ducha również i we mnie zaszczepili. To, co dla mnie ważniejsze to fakt, że mierząc się z jakimkolwiek tematem, mam wsparcie zarówno w firmie, jak i poza nią, w kręgu najbliższych. O tyle, o ile nie potrzebuję szczególnej zachęty, żeby wychodzić poza własną strefę komfortu to cenię sobie poczucie i świadomość tego, że wobec wyzwań mogę liczyć na pomoc i zrozumienie.
W pracy mogę zawsze liczyć na przełożonych, swój zespół – pracuję z niesamowitymi inspirującymi, znakomitymi ludźmi. Jest wokół mnie dużo mądrych ludzi z różnymi doświadczeniami, perspektywami. Poza pracą olbrzymie wsparcie i komfort otrzymuję od bliskich, którzy dbają, żebym miała łączność z ziemią, a prywatna przestrzeń była azylem, przestrzenią do ładowania baterii i realizowania się w innych rolach, poza zawodową. A patrząc z innej strony – kiedy sytuacja tego wymaga, wiem że wykażą się elastycznością, dając mi przestrzeń do niezbędnych działań.
Dobór współpracowników i kontrahentów – na co zwrócić uwagę, aby praca i współpraca była na najwyższym poziomie
Przy doborze współpracowników kluczowa jest dla mnie postawa. Bardzo cenię sobie przysłowiową otwartą głowę i co chyba najważniejsze, chęć do działania i do poszukiwania rozwiązań. Wychodzę z założenia, że wiedzę jesteśmy w stanie przekazać i przygotować osobę, ale postawa jest czymś, co jest w nas.
Niekiedy współpraca z osobami, które widzą problemy bez wyjścia, a nie chcą na dane zagadnienie spojrzeć z perspektywy i zobaczyć, jak inaczej można do tematu podejść, może okazać się większym wyzwaniem. Jak też wcześniej wspominałam, w pracy, gdzie rynek i warunki, w których musimy się odnajdywać ciągle się zmieniają, otwartość i kreatywność są kluczowymi kompetencjami. Żeby z niej czerpać właściwe benefity, potrzebna nam jest również różnorodność. Komunikowane obecnie diversity to coś więcej, niż chwytliwe korporacyjne hasło.
W zespołach, z którymi pracuję, mamy bardzo zróżnicowanych współpracowników – mamy kolegów wywodzących się z firm doradczych, do których również i ja się zaliczam, mamy osoby pracujące w wewnętrznych zespołach personalnych i mamy też osoby, które pracowały w rolach operacyjnych. W zespołach są oczywiście zarówno tak kobiety, jak i mężczyźni, jak również osoby pochodzące w różnych krajów. Dzięki tym wszystkim “kombinacjom”, dyskutując temat, widzimy go z różnych perspektyw i ostatecznie dążymy do podejmowania jak najlepszych biznesowo decyzji. Odnosząc się do kontrahentów chciałabym podkreślić to, że z partnerami zewnętrznymi zawsze staramy się znaleźć wspólny grunt, przysłowiowy wspólny mianownik. Inaczej mówiąc partnerstwo i budowanie świadomości, że mamy współzależne cele.
Plany marki DHL na 2023 i 2024, którymi możemy się podzielić
Ostatnie lata to czas bardzo intensywnego rozwoju organizacji zarówno pod kątem finansowym, jak i ilości zatrudnionych pracowników. Ten trend planujemy utrzymać w nadchodzącym czasie. Przy czym bardzo ważne jest dla nas budowanie organizacji – i to jest naszą ambicją – organizacji, która będzie dobrym miejscem pracy dla każdego. Zależy nam na rozwijaniu kultury, w której każdy, bez względu na pochodzenie, płeć, wyznanie, wiek i inne czynniki będzie czuł się komfortowo i w pełni poszanowany. Tak, aby każdy mógł w pełni wykorzystywać swój potencjał, bez stresu każdego dnia wykonywać swoje zadania.
Już dawno temu zdaliśmy sobie sprawę, ze różnorodność to dopiero początek drogi, ponieważ bez budowania włączającej kultury nie osiągniemy na tym polu sukcesów. Społeczną odpowiedzialnością jest wyrównywanie szans osób, które miały mniej szczęścia w życiu i dawanie im możliwości. Bardzo budujące jest, kiedy nasi klienci pytają nas o stanowisko DHL wobec tych zagadnień. Znaczy to, że tak jak dla nas ważne wartości poszanowania różnorodności, tak są inni, z którymi możemy zmieniać świat na lepszy.
Bardzo ważnym kierunkiem jest dla nas troska o ochronę środowiska i rozwój zrównoważonego biznesu. Ogólnoświatowa inicjatywa GoGreen to m.in. deklaracja redukcji CO2 do zera w 2050 roku, to obiekty budowane i funkcjonujące zgodnie z wysokimi standardami mającymi na celu ochronę środowiska. W tej mnogości inicjatyw, są te większe i te mniejsze, organiczne, w które angażują się pracownicy, jak sadzanie drzew i wiele innych.
Po więcej informacji zapraszamy na stronę firmową DHL.
Fot. Maciej Sznek
Materiał powstał w ramach projektu #ŁączyNasBiznes
Facebook
RSS