Opiekunki są potrzebne przede wszystkim w dużych miastach. W Warszawie rodzice zamieścili 6285 ofert pracy dla niań, zaś w całym województwie mazowieckim (bez Warszawy) tylko 1473 oferty. Ma to związek między innymi z rynkiem pracy oraz dostępem do żłobków i innych instytucji opieki nad najmłodszymi.
W 9 na 16 województw w największym mieście jest więcej ofert pracy dla niań, niż w pozostałej części województwa. Z taką sytuacją mamy do czynienia w województwach: mazowieckim, małopolskim, wielkopolskim, dolnośląskim, pomorskim, łódzkim, zachodniopomorskim, podlaskim i świętokrzyskim. W mazowieckim zamieszczono o 4810 mniej ogłoszeń, niż w samej Warszawie, zaś w małopolskim o 1420 mniej ogłoszeń, niż w Krakowie. W województwach wielkopolskim i dolnośląskim różnica ta wynosi blisko 900.
Z kolei w 7 województwach w największych miastach rodzice zamieścili mniej ogłoszeń, niż w pozostałej części województwa. Z raportu „Rynek niań w Polsce na tle innych form opieki” wynika, że z taką sytuacją mamy do czynienia w: śląskim, kujawsko-pomorskim, podkarpackim, lubelskim, warmińsko-mazurskim, lubuskim i opolskim.
Jednakże warto zauważyć, że w niektórych regionach różnice te są nieznaczne. W Lublinie zamieszczono tylko o 10 ogłoszeń mniej, niż w pozostałej części lubelskiego, zaś w Opolu tylko o 20 ofert pracy mniej, niż w pozostałej części opolskiego. W województwie podkarpackim różnica pomiędzy Rzeszowem a pozostałą częścią regionu wynosi 491. Szczegółowe dane na ten temat zawiera poniższa mapa.
Kto szuka niani?
Monika Perkowska, ekspert serwisu Niania.pl, podkreśla, że zatrudnianie niani jest związane z rynkiem pracy, który jest dużo bogatszy w aglomeracjach miejskich. – Najłatwiej znaleźć pracę jako niania tam, gdzie jest dużo osób napływowych, szczególnie, jeśli ludzie przeprowadzają się przez wzgląd na większą szansę zatrudnienia. Warto podkreślić, że wtedy rzadziej dziadek i babcia mogą pomóc w opiece nad dzieckiem – uważa Perkowska. Warto zauważyć, że na zatrudnienie opiekunki decydują się też rodzice, którzy pracują w godzinach uniemożliwiających posłanie pociechy do placówki opieki.
Autorzy raportu podkreślają, że oferty pracy od rodziców z pięciu największych miast w Polsce (Warszawa, Gdański, Kraków, Poznań, Wrocław) stanowią 38% wszystkich ofert na portalu. – Jest to związane nie tylko z rynkiem pracy, ale również z tym, że w dużych miastach trudniej o żłobek lub przedszkole – twierdzi Perkowska.
Rodzice obawiają się również reakcji pracodawców na częste zwolnienia ze względu na dziecko (np. gdy milusiński choruje i nie może uczęszczać do żłobka), dlatego też decydują się na zatrudnienie niani.
Ile kosztuje niania?
Jak wynika z raportu „Rynek niań w Polsce w 2017 roku na tle innych form opieki” skorzystanie
z pomocy opiekunek jest przede wszystkim sposobem na powrót do pracy kobiet z klasy średniej, które mieszkają w dużych miastach. Nie dziwi zatem fakt, że nianie od lat zarabiają więcej, niż najniższa krajowa. Co więcej, zarobki niań wciąż wzrastają. Od 2013 roku stawka niań wzrosła
o 1,72 zł. W 2017 roku opiekunka do dziecka średnio zarabiała 11,08 zł netto za godzinę swojej pracy (co miesięcznie daje 1772,80 zł netto). To o 1,96 zł więcej, niż minimalna stawka netto w Polsce.
– Praca niani jest wymagająca, nie dziwią więc kwoty, których oczekują nianie oraz te, które rodzice są w stanie zaoferować potencjalnym opiekunkom – uważa Monika Perkowska. Opiekunki biorą na siebie odpowiedzialność za cudze dziecko, jednak rodzice również biorą na siebie odpowiedzialność. Przecież to oni decydowali o tym, z kim pociecha będzie spędzać czas pod ich nieobecność – podsumowuje Perkowska.
Źródło: Newsrm.tv