Kiedyś wakacje kojarzyły się wyłącznie z beztroskim bieganiem po łące i wieloma zabawami na świeżym powietrzu. Dziś coraz częściej, zamiast czasu spędzonego na zewnątrz, dzieci wybierają czas spędzony przed komputerem. Warto jednak pokazywać im, w jaki sposób możemy wykorzystać te chwile na zabawę bez elektronicznych urządzeń
Nie tylko w czasie deszczu dzieci się nudzą, ale i podczas długotrwałych oraz monotonnych zajęć. Pokazując dzieciom nowe zabawy warto postawić na takie, które będą krótkie, ale i angażujące. Przydać się one mogą szczególnie wtedy, gdy podczas urlopu pogoda nie sprzyja opalaniu, a my będziemy musieli zagospodarować sobie i pociechom ten czas. Nie zawsze musimy być jednak z nimi przez całą zabawę, a to oznacza, że możemy w tym samym momencie sami odpocząć lub wykonywać inne czynności.
Dom to doskonałe miejsce do zabawy. Znane zakamarki, bogata kolekcja zabawek oraz pomocnych akcesoriów pozwolą zorganizować czas kreatywnie oraz aktywnie. Ciekawym pomysłem jest sięgnięcie po owoce sezonowe, z których każdy maluch, z łatwością może przyrządzić np. soczystą sałatkę. Korzystając z pomocy osoby dorosłej warto przygotować także pełne witamin i smaku koktajle. Produkty spożywcze, takie jak makaron, ryż czy warzywa, mogą się nam przydać do różnych prac plastycznych. Dziewczynki będą miały także okazję do tego, aby wykorzystać je do zrobienia biżuterii. Mogą ją również wykonać np. z cukierków.
Inną propozycją na zabawę w domu będzie stworzenie własnej opowieści. W pierwszej kolejności musimy „wybudować” w pokoju malucha domek lub wigwam, odpowiednio go wyposażyć, przygotować stroje i stworzyć tematyczną zabawę – o Indianach, afrykańskich plemionach lub zamku z księżniczką. Przygotowana budowla może zostać w pokoju malucha, abyśmy zawsze mogli do niej wracać z nowymi pomysłami lub wieczorem czytać w niej bajki lub opowiadać ciekawe historie.
Najmłodsi, angażujący się w zabawę często zapominają o wszystkim, co dzieje się wokół nich. Bawiąc się nie myśli o tym, że jest głodny, a także chce mu się pić. Dlatego nasze zadanie polega nam tym, aby skutecznie mu o tym przypominać, szczególnie o piciu wody. Dobrze jest, jeśli maluch ma ją ciągle pod ręką, niezależnie od tego czy bawi się na zewnątrz czy w środku, a także bez względu na to, jaka jest pogoda. Jeśli dziecko „nie ma czasu” na picie warto włączyć wodę do zabawy, np. kowboj po męczącej, konnej podróży musi zatrzymać się, aby skorzystać z wodopoju. Najlepsza będzie woda źródlana w poręcznej butelce ze specjalnym ustnikiem, dzięki czemu płyn nie rozleje się, a dziecko bezpiecznie się napije.
Źródło: FlyPR