Święta zbliżają się wielkimi krokami. Zaczynają nas otaczać gwiazdkowe dekoracje, w sklepach słychać już świąteczne melodie. W mediach coraz częściej pojawia się temat Wigilii i rodzinnych bożonarodzeniowych tradycji. Wspomnienia szczęśliwych świąt w rodzinie to jedyne, co dziś pozostało osiemdziesięcioletniemu panu Stefanowi
Kiedyś był kolejarzem i każdego dnia rozmawiał z dziesiątkami osób kasując im bilety i pomagając w podróży. Dziś bardzo mu tych rozmów i uśmiechów brakuje… Nie został mu na tym świecie nikt bliski. Marzy, by miał z kim podzielić się opłatkiem, porozmawiać, by znalazł się ktoś, kto dotrzyma mu towarzystwa w tym szczególnym czasie.
Doskonale pana Stefana rozumiem – mówi Joanna Mielczarek, dyrektor Stowarzyszenia „mali bracia Ubogich” – przecież to jest cała radość tych świąt – dzielić je z rodziną, bliskimi. Bez tego po prostu tracą sens. Takich osamotnionych starszych osób jak pan Stefan jest wiele. Nasi wolontariusze odwiedzają je na co dzień w 4 miastach, w których działa nasze Stowarzyszenie (Warszawie, Poznaniu, Lublinie i Pruszkowie) wypełniając pustkę, zaspokajając tęsknotę za obecnością drugiego człowieka.
Święta to szczególny czas, kiedy nasi podopieczni najdotkliwiej odczuwają brak rodziny. Chcemy im ten brak zrekompensować, dać poczucie, że nie są sami, że także mogą usiąść do wigilijnego stołu, przy którym będzie więcej niż jedno nakrycie, że będą mieli z kim przełamać się opłatkiem, że także na nich czeka pod choinką upominek.
Jak co roku, tuż przed świętami, Stowarzyszenie planuje zorganizować świąteczne kolacje dla ponad 300 swoich podopiecznych. By było to możliwe potrzebuje wsparcia darczyńców i wolontariuszy.
– Każde 30 zł to już jest ciepły posiłek, każde dodatkowe 20 zł pozwala nam jeszcze ufundować świąteczną paczkę dla naszych podopiecznych. Chcemy, by tego dnia było wszystko to, co tworzy atmosferę prawdziwych świąt – mówi Joanna Mielczarek. Osobom, które mają trudności
z samodzielnym poruszaniem się, zapewniamy dowóz na miejsce spotkania i bezpieczny powrót do domu. Tych seniorów, którzy już nie mogą wyjść z domu, odwiedzą nasi wolontariusze. Chcemy, żeby przynieśli każdemu wigilijny poczęstunek i gwiazdkowy upominek.
Co podopiecznym Stowarzyszenia dają te świąteczne spotkania?
– Przy wigilijnym stole „małych braci…” czuję się jak w domu – opowiada pani Jadwiga z Warszawy – Mimo, że jest nas tam wielu, nikt nie czuje się obco czy anonimowo. Każdy ma dla każdego dobre słowo, wolontariusze troszczą się o nas z całego serca, a Mikołaj jest nadzwyczajny. Cieszyłam się jak dziecko na jego widok.
Akcję świąteczną można wesprzeć, wpłacając darowiznę bezpośrednio na konto Stowarzyszenia lub na stronie podarujwigilie.pl!
Facebook
RSS