W ogólnej opinii praca w polskiej firmie nie bywa powodem do dumy. Ostatnie miesiące obnażyły także nieprzygotowanie firm zarówno pod kątem infrastruktury do pracy, jak i modeli zarządzania. W najnowszym raporcie firmy rekrutacyjnej i outsourcingowej Devire – tylko 11% spośród przeszło 3 tys. respondentów badania chce pracować w organizacji z polskim kapitałem (rok temu było to 12% wskazań).
Duże firmy posiadają uporządkowaną strukturę, przejrzyste procesy i dają większą stabilność, której start-up’y czy mniejsze firmy nie mogą zapewnić. Widocznym staje się trend ciągnący w stronę złotego środka – czerpiącego z doświadczeń i wiedzy dużych zachodnich firm, nie tracąc przy tym wizji i otwartości mniejszych graczy. Dlatego na polskim rynku trwa wyścig o to, które rodzime firmy będą w stanie zbudować dużą strukturę, najlepiej międzynarodową, nie rezygnując jednocześnie z wartości i wizjonerstwa, charakterystycznego dla start-up’ów. Te firmy, które pozostaną elastyczne i ukierunkowane na pracownika, ale zarazem będą w stanie odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej, przenosząc doświadczenia i model biznesowy za granicę, będą wygrywać walkę o pracownika w ciągu najbliższych lat.
– komentuje Michał Młynarczyk.
Zagraniczna korporacja pierwszym wyborem pracowników
Amerykański sen Polaka trwa
Niezmiennie w czołówce zagranicznych pracodawców znajdują się Stany Zjednoczone – 37% ankietowanych zadeklarowało, że amerykańskie organizacje to firmy, z którymi najchętniej podjęliby współpracę. Może to świadczyć o wciąż żyjącej wizji „amerykańskiego snu”, w którym światowe korporacje zapewniają warunki nieporównywalne do innych graczy na rynku pracy.