Site icon Sukces jest kobietą!

Chie Hitotsuyama: Miłość do zwierząt zaklęta w papier

Jej prace zdobywają uznanie na całym świecie, choć to „tylko” pozwijany papier. Za pomocą tego niecodziennego medium japońska artystka od ośmiu lat oddaje swoją miłość i szacunek dla zwierząt.

Choć karierę plastyczną rozpoczęła jako ilustratorka, to Chie Hitotsuyama z japońskiego Fudżi światowy rozgłos uzyskała dzięki wyjątkowo realistycznym rzeźbom. Ujmuje w nich głównie zwierzęta, najczęściej zresztą w ich naturalnych rozmiarach.

Dlaczego właśnie zwierzęta? To efekt nieustającego podziwu i szacunku dla istot, z którymi dzielimy naszą planetę. Bezpośrednim impulsem była jednak wizyta Chie w Afryce, gdy miała wątpliwą przyjemność oglądać nosorożca zabitego przez kłusowników dla jego rogu. Poruszona krzywdą wielkiego, łagodnego stworzenia postanowiła oddać mu honor poprzez rzeźbę, która od 2011 jest eksponowana na wystawach. Nosorożec Chie ma cały róg, po prostu odpoczywa. Bazuje jednak na tym brutalnie pozbawionym życia.

Olbrzymie zwierzę zostało wykonane wyjątkowo czasochłonną techniką. Chie moczy papier z gazet, tnie go na cienkie pasy, zwija, a następnie układa jeden przy drugim. W ten sposób może wiernie oddać fakturę konkretnego zwierzęcia – od nagiej skóry, przez futro, po łuski. Korzysta też z gazet o różnych kolorach, by odpowiednio podkreślić niektóre elementy, np. twarze czy rogi.

– Mój dziadek miał papiernię, więc sięgnięcie po papier jako medium było dla mnie naturalne. W pracy wykorzystuję zwykle wyrzucone gazety, które dla ich pierwotnego właściciela są już bezużyteczne. Następnie robię z nich włókna, jak to robiły maszyny w starej papierni. Oczywiście z tą różnicą, że ja robię to ręcznie – tłumaczy artystka.

Zdjęcia: Chie Hitotsuyama / Hitotsuyama Studio

Exit mobile version