Halina Ambroziak-Więckowska — twórczyni i właścicielka marki Centrum Odchudzania i Odżywiania COiO, liderka zespołu Partnerów-Właścicieli poradni i gabinetów dietetycznych ze Znakiem Jakości COiO; coach, trenerka rozwoju osobistego i trenerka w biznesie, mentorka.
Od dziewięciu lat, pod marką COiO, buduje skuteczny system edukacji i wsparcia zawodowego, skierowany do młodych kobiet stawiających swoje pierwsze kroki w biznesie, w branży dietetycznej. Tworzy warunki do kreowania postaw przedsiębiorczych. Jest to nadrzędne wyzwanie systemowe powołanej przez nią organizacji, które na dłuższą metę będzie miało wpływ na wzrost polskiej przedsiębiorczości. Obecnie na rynku polskim funkcjonuje już około 50 placówek ze Znakiem Jakości COiO, prowadzonych z sukcesem przez młode businesswoman.
Absolwentka UW, Laboratorium Psychoedukacji SWPS w Warszawie (Coaching), Akademii Zdrowia (Dietetyka), Instytutu Psychologii Zdrowia (Studium Pomocy Psychologicznej dla Par) oraz Instytutu Terapii Gestalt. Pomysłodawczyni i liderka projektu “Akademia Zdrowia” Centrum Rozwoju Wellness (2001-2010), dedykowanego popularyzacji wiedzy żywieniowej, w formie cotygodniowych wykładów skierowanych do szerokiego odbiorcy oraz Akademii Przedsiębiorczości dedykowanej osobom wchodzącym na rynek. Twórczyni Kursu Trenera Odchudzania i Odżywiania COiO. Prowadzi Szkolenia Akademii Rozwoju Osobistego w ramach tego Kursu.
Jak pandemia wpłynęła na Pani firmę, klientów, zespół?
Halina Ambroziak-Więckowska: Nasz biznes się nie poddaje. Jako społeczeństwo znaleźliśmy się w wyjątkowej sytuacji, bo koronawirus zdominował życie nas wszystkich. Zespół liderów COiO od początku dostrzegł konieczność proaktywnej postawy. W końcu nasza branża to ta, od której wsparcie, wiedza, otucha i podpowiedzi rozwiązań są wręcz wymagane. Byliśmy przekonani, że w takich okolicznościach najbardziej liczy się społeczna solidarność, że nasza ekspercka wiedza może pomóc. Wybuch pandemii niejako wywołał nas “do tablicy”- jako ekspertów profilaktyki i promocji zdrowia. Myśleliśmy wtedy: “Przecież mamy niezbędną wiedzę, spore doświadczenie, mamy mądrych ludzi. Teraz przyszła pora na nas”.
Rekomendacje Towarzystwa Dietetyków nie proponowały wówczas konkretnych, systemowych rozwiązań. Mówiły jedynie o ograniczeniu wizyt w placówkach, trzymaniu dystansu społecznego, noszeniu maseczek, dezynfekcji. Czuliśmy, że dla naszych klientów to za mało, że jako środowisko musimy się zorganizować i służyć swoim wsparciem. Zorganizowaliśmy się dość szybko, byliśmy mocno zmotywowani. Najważniejsze było dla nas okazanie empatii i życzliwości wobec naszych klientów. Chcieliśmy, by poczuli, że są zaopiekowani, że mają w nas oparcie.
Nasi trenerzy-dietetycy przekazywali rzetelne i sprawdzone informacje, dotyczące profilaktyki zdrowia i dbania o odporność w konkretnych przypadkach. Pokazywali, że na sytuację, w jakiej wszyscy zostaliśmy postawieni, tylko pozornie nie mamy wpływu. Wiedzieliśmy też, że taka merytoryczna pomoc będzie w jakimś stopniu redukować stres. Wyposażenie w wiedzę i oparcie na osobie z doświadczeniem naprawdę przyczynia się do rozładowania wielu niepotrzebnych napięć. Uspokaja. Pozwala na podjęcie racjonalnych, zapobiegawczych działań.
Jeśli chodzi o działania wspierające na szerszą skalę – uruchomiliśmy akcję #coiowspiera i promowaliśmy ją we wszystkich regionach. Od dyrektorów poradni ze Znakiem Jakości COiO, po współpracowników – zebraliśmy lokalne siły z województw, w których działają nasze stacjonarne placówki. Utworzyliśmy infolinię, postawiliśmy na wykorzystanie kanałów mediów społecznościowych i newslettera. Wciąż rozbudowujemy bazę naszych kontaktów, by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców.
Jeśli chodzi o zmiany wewnątrz naszej organizacji – paradoksalnie pandemia stała się przyczynkiem do dużej transformacji cyfrowej naszej organizacji, a także modyfikacji i wzmocnienia struktury organizacyjnej. Mocno aktywowaliśmy się online. Jako przedsiębiorcy liczyliśmy się z pewnymi kosztami związanymi z podjęciem się nowych wyzwań w sytuacji wyjątkowej. Ustaliliśmy nowe wewnętrzne procedury, obniżyliśmy pewne koszty. Wszystko dla zachowania równowagi w funkcjonowaniu całości organizacji przy zachowaniu jej dotychczasowej formuły.
Jak poradziła sobie Pani z pierwszym szokiem i przetrwała czas ogólnopolskiej kwarantanny?
Informacja o globalnej pandemii zaskoczyła nas wszystkich. To sytuacja zmieniająca funkcjonowanie naszej cywilizacji na wielu poziomach. Jednak z mojej perspektywy i doświadczenia, najważniejsza jest właściwa postawa wobec napotykanych trudności. Jeśli zaakceptujemy zastany stan rzeczy, przy odpowiednim nastawieniu, uruchamia się w nas kreatywne myślenie: Jak optymalnie funkcjonować w nowych okolicznościach? Co można zrobić, aby zachodzące zmiany przynosiły korzyści? Nie mówię tu o korzyściach finansowych jedynie – chodzi mi przede wszystkim o korzyści rozwojowe.
Każda zmiana jest procesem, tak dobrze już opisanym we współczesnej literaturze psychologicznej. Możemy więc faktycznie mówić o etapach zmiany w tym aspekcie, począwszy od początkowego zaskoczenia czy szoku. Przeszłam przez każdy z tych etapów doświadczania zmiany. A było to dość szerokie spektrum emocji. Ale gdy ogłoszono ogólnopolski lockdown, nie zatrzymałam się na tych emocjach.
Przeszłam do momentu zaakceptowania takiego stanu rzeczy. Przyjrzenie się “na chłodno” całej sytuacji, pozwoliło mi racjonalnie myśleć i podejmować działania. Jedyna skuteczna zmiana, której doświadczyłam, to ta, oparta na zmianie w myśleniu, jak i w działaniu. Nowe rozwiązania, które wdrażam krok po kroku, dzień po dniu, stają się moją nową umiejętnością. Świadomość tego procesu, potwierdzającego się w wielu trudnych sytuacjach, to coś, co mocno mnie motywuje.
W jaki sposób dbają Państwo obecnie o bezpieczeństwo?
O dbaniu o bezpieczeństwo w czasie pandemii możemy tu mówić na wielu poziomach. Jako eksperci w zakresie profilaktyki i promocji zdrowia mieliśmy świadomość, że nasze działania nie mogą ograniczyć się jedynie do podstawowych obostrzeń. Dostrzegliśmy szersze spektrum przedsięwzięć, których należało się podjąć, by zatroszczyć się o klientów, współpracowników, siebie i swoich bliskich. Wyznaczyliśmy trzy obszary działań: pierwszy – społeczny dystans, drugi – dbanie o odporność fizyczną, trzeci – dbanie o odporność psychiczną. Następnie trzy kierunki działań: pierwszy – praca online i telepraca, drugi – poradnictwo i suplementacja oraz trzeci – akcje informacyjne.
Od początku trwania pandemii wdrażaliśmy rozwiązania wspierające pracę z klientami na odległość. Jak dotąd, praca zdalna służyła nam głównie wewnętrznie – taki sposób organizacji determinowany był rozsianiem lokalizacji placówek na terenie całego kraju. Dzięki wykorzystaniu najróżniejszych komunikatorów i aplikacji działających w chmurze, coraz więcej klientów decydowało się na tę formę współpracy. Dołożyliśmy też starań, aby bezpłatnie wyszkolić tych, dla których była to nowość.
Kilku dyrektorów poradni ze Znakiem Jakości COiO stworzyło swoje projekty cyfrowe, dzięki którym udostępniają e-booki, nagrania webinarów i usługi. W co najmniej 10 placówkach COiO odbywają się kursy odchudzania i zdrowego odżywiania on-line, które gromadzą dużą liczbę uczestników, osiągających porównywalne rezultaty do kursantów stacjonarnych. Większość dyrektorów COiO angażuje się w prowadzenie swojego fanpage’a na Facebooku, a niektórzy prowadzą na nim również swoje grupy.
Ponad standardowe metody zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa (dystans, noszenie maseczek i mycie rąk), warto zadbać o odporność swoją i swoich bliskich. Nie bez znaczenia pozostaje odpowiednia suplementacja, dieta, dbanie o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. O tym informujemy szczegółowo w akcji #coiowspiera, poprzez naszą infolinię i w trakcie bezpośrednich kontaktów z naszymi klientami. Przez ostatnie pół roku z naszych webinarów skorzystało już ponad 6000 osób. To grupa potencjalnych klientów, która dzięki tej formie nawiązania kontaktu mogła nas poznać, polubić i skorzystać z naszych dalszych usług. Dzięki samym webinarom zaufało nam ponad 150 nowych klientów.
Sukcesywne zwiększanie się liczby naszych poradni ze Znakiem Jakości COiO, coraz śmielsze stosowanie formuły pracy online z klientami i ogólny wzrost zainteresowania naszą działalnością, niejako implikują ciągłość naszej proaktywnej postawy. Czujemy się odpowiedzialni i zmotywowani, by w czasie ogłoszonego zagrożenia epidemicznego, stanowić profesjonalne wsparcie dla Polek i Polaków.
Jakie nowe pomysły, innowacje, rozwiązania, wprowadziła Pani w ostatnich miesiącach?
W biznesie działam o wiele dłużej niż dekadę. Nie pierwszy raz jestem aktywnym graczem w sytuacji ogólnoświatowego kryzysu. Wiem, że obecna sytuacja wiele komplikuje i jednocześnie daje bardzo duże możliwości. Ważne, aby móc to wcześniej dostrzec i odpowiednio reagować.
W obliczu sytuacji kryzysowej, ostatnie miesiące w COiO pokazały, jak ważna jest elastyczność i odwaga w podejmowaniu się nowych wyzwań, w nauce nowych narzędzi, nie przysiadania na laurach. Nastała dla nas nowa rzeczywistość biznesowa. Podjęliśmy się jako organizacja dużego wyzwania związanego ze zmianą formuły pracy. Mocno postawiliśmy na rozwijanie struktury organizacyjnej i zaangażowaliśmy się w implementację narzędzi on-line.
Przejście w tryb on-line i sprawne posługiwanie się cyfrowymi narzędziami miało dla nas kluczowe znaczenie. Powołaliśmy wewnętrzny zespół, odpowiedzialny za przeszkolenie i koordynację rozwoju naszej organizacji w tym kierunku. Zdobyliśmy nowe kompetencje cyfrowe w zakresie obsługi aplikacji do prowadzenia konsultacji, spotkań grupowych i webinarów, szeroko pojętej obsługi mediów społecznościowych, obsługi platform do wysyłania newsletterów i generowania szybkich płatności. Naprawdę wiele nauczyliśmy się i osiągnęliśmy przez te kilka miesięcy.
Ciągle pracujemy nad rozwiązaniami systemowymi, które wspierają naszą organizację od wewnątrz. Przez lata wypracowywaliśmy pewną metodologię pracy, ale rok 2020 pozwolił nam wypłynąć na szerokie wody. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu naszej kadry liderów, zebraliśmy i zdefiniowaliśmy konkretny model pracy, który pozwala nam osiągać oczekiwane wyniki. Są to zmiany dotyczące m.in. komunikacji, motywowania, pozyskiwania nowych partnerów, w tym dedykowanego sposobu rozwijania i edukowania tych, którzy dołączają do COiO. Uporządkowaliśmy nasze pomysły. Czuliśmy naturalną potrzebę modyfikacji organizacyjnych i logistycznych. Większa dyscyplina organizacyjna była w zasadzie odpowiedzią na pandemiczne warunki.
Jak utrzymuje Pani wewnętrzną równowagę w tym trudnym czasie?
W takim trudnym czasie odwołuję się do wartości motywujących człowieka, szukam sprawczości. Dlatego odpowiem krótko: wewnętrzną równowagę pomaga mi utrzymać system moich wartości. Szanuję też autorytety. To mnie motywuje, tego się trzymam. Cele wyznaczają kierunek, natomiast wartości są czymś, według czego człowiek żyje. Moim wewnętrznym silnikiem jest pasja do wydobywania potencjału ukrytego w ludziach. Motywuje mnie także wspieranie innych, dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem. Liczy się dla mnie takie podejście do świata, że świat istnieje na tyle, na ile moja potrzeba rozwoju wpływa na rozwój innych.
Inspiracji szukam w tym, że ludzie korzystający z mojej wiedzy, mają efekty. To oni dają mi siłę. Ta dobra synergia pomiędzy nami pozwala mi zachować wewnętrzną równowagę. Wierzę też, że praca współgrająca z wewnętrznymi przekonaniami, staje się pracą marzeń. W COiO włożyłam serce i wciąż pałam pasją do tej pracy.
Jakie plany rozwoju ma Pani firma na najbliższe miesiące?
Ten rok, z wiadomych przyczyn, był dla nas szczególny. Jako organizacja mamy za sobą wyjątkowo intensywne miesiące. Na wiosnę nie tylko spadła na nas, jak grom z jasnego nieba, informacja o koronawirusie, ale też osiągnęliśmy historyczny wynik finansowy. Na przestrzeni tych kilku miesięcy, dokonała się w naszej organizacji niebywała transformacja. Już teraz wiem, że założony przez nas roczny obrót przekroczyliśmy z nawiązką.
Chcielibyśmy utrzymać ten trend. Czy do tego wystarczy jedynie sprawne, menedżerskie administrowanie zadaniami? Nie. Bycie skutecznym wymaga większych umiejętności interpersonalnych, przejrzystego systemu wartości i umiejętności skupiania wokół siebie zaangażowanych ludzi. Słowem: wymaga kompetencji przywódczych. Abyśmy nadal mogli sprawnie zwiększać liczbę poradni ze Znakiem Jakości COiO, potrzebne jest nam silne zaplecze liderów.
Model, na którym COiO opiera swoją działalność, działa w dwóch kierunkach: wspieranie naszych klientów w zmianie złych nawyków żywieniowych to jedno. Drugim, na równi ważnym kierunkiem, jest merytoryczne wspieranie rozwoju przedsiębiorczości osób, które zdecydują się uzyskać certyfikat: “Znak Jakości COiO” dla prowadzonej przez siebie działalności. To im dedykowane są działania naszego wewnętrznego systemu wsparcia. W 2021 roku będą to m.in. szkolenia związane z pogłębieniem kompetencji przywódczych.
Na przekór napotkanym trudnościom, chcemy wciąż tworzyć warunki do kreowania postaw przedsiębiorczych w naszym kraju i objąć sprzedażą naszych usług obszar całej Polski. To wyzwanie systemowe i istota działania mojej marki.
Dziś świat stawia nam nowe wyzwanie. Chcę, by społeczeństwo miało w COiO oparcie. Ważna jest przy tym nasza życzliwość i okazanie empatii. Budujemy naszą reputację jako specjaliści, ale też zatroskani ludzie. Nie chcemy być samowystarczalni – stajemy celowo w zależności od innych ludzi. Nasze wewnętrzne, robocze hasło w COiO brzmi: “Razem możemy więcej”. Dlatego czujemy się potrzebni i jesteśmy potrzebujący. Wspieramy się wzajemnie. I w naszej organizacji, i poza nią. Na tym przecież polegają dobre życiowe relacje. Dbamy o siebie i otaczamy troską innych. To są wartości, które nam przyświecają.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:
www.facebook.com/CentrumOdchudzaniaIOdzywiania
www.instagram.com/coio.pl/?hl=pl
www.youtube.com/watch?v=07bBJ0rDK98
Zdjęcia:
Portretowe – Natalia Sochańska
Zlot w Grodzisku – Patrycja Mic
Materiał powstał w ramach raportu BIZNES SIĘ NIE PODDAJE!