Wybierają niestandardowo, inaczej niż wszyscy. Są odważne i pracowite. Ambitne? Mega! Bohaterkami dzisiejszego niezwykłego wywiadu w ramach projektu „Sukces jest kobietą” oraz kampanii społecznej „To tylko płeć!” są Agnieszka Kośnik-Zając, kobieta biznesu. Biotechnolog, kosmetolog, manager. I Aleksandra Melzacka – zawodniczka olimpijska, zdobywczyni wielu nagród i medali, żeglarka. Prywatnie – Ciotka i Bratanica.
Łączą Was tylko więzy krwi?
Agnieszka Kośnik-Zając, kobieta biznesu: Ha, ha! Przede wszystkim. Kobiety w naszej rodzinie są silne i mądre. Pełnią role liderek. Cieszę się, kiedy możemy razem realizować projekty, kampanie czy „zwykłe” pomysły. Wiem, że damy z siebie wszystko, świetnie się przy tym bawiąc!
Biznes i sport. Co jest wspólnym mianownikiem?
Agnieszka: Satysfakcja. Determinacja. Imperatyw. Sporo tych mianowników. Osiągnęłyśmy naprawdę dużo. A wciąż z tą samą zachłannością sięgamy po jeszcze. Po nowe. Po lepsze. Lubimy być na podium. Oczywiście zdarza się nam, jak wszystkim, nawalić. Skala powoduje, że nie są to tylko potknięcia, ale prawdziwe rycie w dno (śmiech). Jednak po takich porażkach budzi się w nas super moc. Hero głodny zwycięstwa.
Pani Agnieszko proszę opowiedzieć o Pani pracy. Jak znalazła się Pani w miejscu, w którym jest obecnie?
Tworzę i kieruję kilkoma markami. Łączy je medycyna, edukacja oraz technologia. Uzupełniają się, wspierają i… wymagają! Ciągłej nauki, niesamowitej czujności i wrodzonej empatii. To stabilne, rozpoznawalne i doceniane pozycje na rynku. Ich fundament tworzą naprawdę świetni ludzie.
Dobrze się z Nimi pracuje, kreuje, rozwija. To też, przede wszystkim, wspaniali pacjenci i klienci. Jestem tu gdzie jestem, bo dużo od siebie wymagam. Mam w sobie dużo samodyscypliny. I dużo szczęścia.
Jak znajduje Pani czas na życie zawodowe, rodzinne czy hobby?
Mogę polegać na innych. Bez zaangażowanych współpracowników, oddanej rodziny czy lojalnych przyjaciół nie połączyłabym wszystkich kropek. Wspomniałam, że jestem szczęściarą. Spotkałam i wciąż pojawiają się w moim życiu surowi nauczyciele, inspirujący mentorzy, cierpliwi sprzymierzeńcy. Dzięki nim znajduję rozwiązania, realizuję plany i spełniam marzenia.
Dlaczego tak ważne jest, by pomagać innym? Czym jest dla Pani pomaganie?
Uważnością na potrzeby drugiego człowieka. Oddaniem, prowadzeniem i wypuszczaniem Go w świat. Dyskretnie, nienachalnie, po cichu.
Pani Aleksandro, kiedy Pani poczuła, ze Pani pasja jest czymś więcej niż przyjemnością a stała się sposobem na życie?
Aleksandra Melzacka, zawodniczka olimpijska, zdobywczyni wielu nagród i medali, żeglarka: Po jakimś czasie żeglarstwo zaczęło mi sprawiać ogromną frajdę. Nie tylko samo przebywanie na wodzie i treningi ale również wszystko związane z uprawianiem tego sportu – jeżdżenie na zawody po całym świecie, poznawanie wspaniałych ludzi i super atmosfera! To uzależnia. Po kilku latach żeglowania wiedziałam, że chcę robić to dalej!
Co jest najpiękniejsze i najtrudniejsze w żeglowaniu?
Najpiękniejsze i zarazem najtrudniejsze jest to, że nie ma takich samych dni na wodzie. Wiatr codziennie się zmienia, trzeba dostosować głowę, taktykę, strategię do panujących warunków i być bardzo elastycznym. Na wodzie dzieje się dużo – zmiany siły i kierunku wiatru, nadchodzące chmury, a pod wodą – prądy!
To wszystko ma wpływ na nasze żeglowanie. Bardzo ciężko jest przewidzieć optymalną strategię na dany dzień. Jednak wraz z doświadczeniem margines błędu się zmniejsza i można lepiej niż przeciwnicy wykorzystywać to, co przynoszą nam warunki pogodowe.
Czy miała Pani jakiś niebezpieczny moment na łodzi? Jak sobie Pani z nim poradziła?
Miałam taki moment. Myślę, że każdy taki miał. Zaplątałam się w linkę, łódka wywróciła się i pociągnęła mnie pod wodę. Nie mogłam wypłynąć. Trener był obok i już chciał do mnie skakać, ale dałam radę sama się wyplątać. Należy pamiętać i być świadomym tego, że woda i wiatr to żywioły, których nie jesteśmy w stanie kontrolować.
Dlatego powinniśmy je szanować i przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Na wodzie naszym obowiązkiem jest noszenie kapoków, czasami pływamy też w kaskach, a trener nas obserwuje i w razie czego może nam pomóc.
Co może Pani doradzić młodym osobom, szukającym swojej drogi życiowej i zawodowej?
Ważne jest, że gdy się w coś wierzy, a tym bardziej, gdy coś sprawia że jesteś szczęśliwy/szczęśliwa, to nie należy się poddawać. Warto dążyć do swojego głównego celu, realizując pod drodze kolejne małe, krok za krokiem! Jakikolwiek ten cel jest, niekoniecznie sportowy!
Po więcej informacji o działalności naszych Bohaterek zapraszamy poniżej:
Agnieszka Kośnik-Zając:
https://www.facebook.com/Babiana.Kosmetologia.Genokosmetyka
https://www.instagram.com/agnieszka_kosnik_zajac
Aleksandra Melzacka:
https://www.facebook.com/Melzacka.Jankowiak
Fot. Agnieszka Kośnik-Zając – Karolina Orzechowska
Fot. Aleksandra Melzacka – archiwum prywatne Bohaterki
Materiał zrealizowano w ramach kampanii społecznej #ToTylkoPłeć!