Renata Wrona – Trenerka biznesu i rozwoju osobistego, Business & Life Coach ICF, właścicielka firmy szkoleniowej, Wykładowca Akademicki, Mentorka, Konsultantka MaxieDISC.
Autorka książek z zakresu sukcesu, rozwoju i relacji w życiu kobiety: „Szczęśliwa kobieta – rozwój, kariera, miłość”, “Marka kobiety w biznesie. Etykieta i wizerunek” oraz wielu artykułów. Stosuje pracę z obrazem wykorzystując metodę Points of You.
Ekspertka w dziedzinie budowania marki i kreowania marki osobistej, savoir vivre w biznesie, komunikacji interpersonalnej, wystąpień publicznych, budowania pewności siebie i asertywności oraz zarządzania sobą w czasie, zarządzania stresem i work–life balance.
Jak sport i aktywność fizyczna może pozytywnie wpływać na nasz rozwój wewnętrzny?
Aktywność fizyczna wpływa na nasz organizm na wielu płaszczyznach.
Zacznę od tego, że gdy ćwiczymy, biegamy czy spacerujemy, nasz organizm lepiej się dotlenia a w tym samym, lepiej dotlenia się nasz mózg. Dzięki temu łatwiej przyswajamy nową wiedzę, szybciej się uczymy.
Dodatkowo, podczas uprawiania sportu uwalniają się endorfiny czyli hormony szczęścia, a jak wiemy, umiejętność rozbrajania negatywnych myśli i odkrycie w sobie optymisty to ważna sztuka w rozwoju osobistym.
Czego w tematyce rozwoju osobistego, a nie tylko pięknej sylwetki, może nas nauczyć aktywność fizyczna?
Aktywność fizyczna, poza wspaniałym wpływem na doskonalenie naszego ciała, uczy nas samomotywacji i dyscypliny. Dzięki uprawianiu sportu, zwiększa się nasza wiara we własne możliwości, uczymy się również przekraczać własne granice, np. zwiększając dystans czy skracając czas.
Sport może także rozwijać naszą kobiecość, pomagać nam w lepszym kontakcie z własnym ciałem, akceptowanie go takim, jakie jest i poczuciu wpływu na jego ulepszanie, doskonalenie. Każda dyscyplina sportowa może rozwijać nas wewnętrznie w różnych kierunkach – sporty zespołowe uczą nas współpracy i rozwijają poczucie wspólnoty, sporty indywidualne rozwijają nas jako jednostkę, wzmacniając wiarę w nasze sprawstwo. Joga uczy nas umiejętności relaksacji, wewnętrznego wyciszenia, rozciąga nie tylko nasze ciało, ale i światopogląd. Uczy nas szacunku do siebie, w naturalny sposób wpływa na to, co jemy.
Uprawianie sportu może również rozwijać w nas lepsze zarządzanie czasem.
Przygoda z aktywnością czy dietą często ma bardzo trudne początki. Może ma Pani jakieś przykłady ćwiczeń na wypracowanie silnej woli?
No tak. To zdarza się często. Najpierw trudne początki, a później spadek motywacji. Znam mnóstwo osób, które swoją przygodę ze sportem zaczynają od kupienia pięknego stroju i karnetu na siłownię i po pierwszych zajęciach odpuszczają. Tylko na tyle starcza im motywacji. Tak samo jest z dietą. Dajemy się skusić coraz to nowymi „dietami cud”, kupujemy produkty i po 3-4 dniach następuje kryzys.
W obu przypadkach popełniamy podobne błędy, robimy coś, ponieważ uważamy, że tak trzeba, że nasze ciało jest zbyt grube, czyli robimy coś wbrew sobie, aby zmienić rozmiar niekochanego i nieakceptowanego ciała.
Dlatego ja zachęcam, by przygodę ze sportem, tak jak i z dietą, rozpocząć od rozmowy z coachem. On pomoże nam zastanowić się, dlaczego chcemy rozpocząć dietę czy ćwiczenia. Które ćwiczenia są dla nas najodpowiedniejsze. Jestem najlepszym przykładem na to, że ja z moją miłością do natury i świeżego powietrza, nigdy nie przebrnę przez ćwiczenia na siłowni. Nie odpowiada mi ani tłok, ani zapach, który się tam unosi. Dlatego ja wybieram jogę, bieg, spacery, rower, kajak, piesze wędrówki. Jako trener często występuję w dużych salach, pełnych uczestników, dlatego większość moich aktywności sportowych uprawiam sama lub w bardzo małych grupach.
Każdy z nas może wybrać najlepszą formę sportu dla siebie. Taką, która będzie sprawiała mu przyjemność, wtedy nie odpuści się po kilku razach. Chętniej robimy to, co daje nam radość. Tak samo jest z dietą, gdy z coachem nauczymy się szanować i akceptować nasze ciało, naturalne staje się, że chcemy się zdrowo odżywiać, z szacunku do siebie i wybieramy nie „dietę cud”, ale nowy, zdrowy i smaczny styl odżywiania. Takiej formy odżywiania naszego organizmu nie zaprzestaniemy.
Co zrobić, kiedy jesteśmy w dołku, nie mamy na nic siły, odpuszczamy kolejną dietę i później czujemy się z tym jeszcze gorzej? Są jakieś sposoby na obniżone samopoczucie?
Każdy ma prawo mieć gorszy dzień. Gdy nie dajemy sobie takiego prawa i zadręczamy się wyrzutami sumienia, to efekt mamy właśnie taki, jak Pani mówi czyli „Odpuszczamy kolejną dietę i później czujemy się z tym jeszcze gorzej”. Jednak, gdy od początku podejdziemy do tematu od podstaw to zajrzymy w głąb siebie i spytamy, dlaczego chcemy tej diety, sportu. Co nam to da. Czego dzięki niemu unikniemy i co dzięki temu zyskamy, ustalimy sobie jasne cele i zaplanujemy działanie – to zawsze się udaje a jeden dzień odpuszczenia wcale nie zakłóca naszych dalszych starań o sprawność fizyczną i zdrowa dietę.
Jaki jest sposób na obniżoną samoocenę? No właśnie ten sport i ta troska o swoje zdrowie, dobre odżywianie, ruch na świeżym powietrzu, dobrze nawodniony organizm i wiara w to, że jestem bardzo ważna ja, moje ciało, mój rozwój, moje zdrowie.
Gdzie szukać motywacji, kiedy potrzebujemy jej z zewnątrz, a nierealne ciała modeli z Instagrama raczej zniechęcają niż zachęcają do dalszej walki?
Najlepiej jest szukać motywacji wewnątrz siebie, bo taka motywacja ma największa moc. Ale jeśli potrzebujesz szukać motywacji z zewnątrz to raczej znajdziesz ją w rozmowie z coachem lub dobrym dietetykiem, czytając książki na temat danej dyscypliny sportu czy zdrowego żywienia. Zachęcam Cię do przeczytania książki „Szczęśliwa kobieta – rozwój, kariera, miłość”, którą napisałam właśnie po to, by kobiety mogły rozwijać się, ucząc jak zadbać o swoje myśli i ciało, aby realizowały swoje marzenia i cele. Możesz się też motywować książkami biograficznymi ludzi, którym się powiodło lub czytając ich blogi, oglądając zdjęcia tego, jak powoli się zmieniali i doskonalili.
Ale przestań wierzyć w cuda i „cudowne diety”, że po tygodniu będziesz miała 10 kilo mniej lub zdobędziesz talię osy, której nigdy wcześniej nie miałaś. Taki sposób myślenia Cię gubi, wpędza w złe samopoczucie i obniża wiarę w siebie „że znów mi się nie udało” a te diety są wyniszczające dla Twojego ciała. Takie życzenia spełniają tylko wróżki w bajkach a przecież my jesteśmy już dużymi dziewczynkami, więc bierzmy swoje życie i swoje ciała w swoje ręce. Zasługujesz na to, by być zdrową, zgrabną i wysportowaną kobietą.
Spisz więc dobrze swój cel, zrób realny plan działania sama lub z pomocą coacha i ciesz się z pięknej zmiany, która zacznie w Tobie zachodzić. Najważniejsze, abyś zmieniła swoje nastawienie – nie masz walczyć ze swoim ciałem, ale je wspierać, nie masz zmuszać się do sportu, którego nie lubisz tylko szukać takiego, który zacznie sprawiać Ci przyjemność, a wtedy wszystko Ci się uda. Jeśli potrzebujesz, zapisz się do mnie na sesję coachingową, z przyjemnością Ci pomogę.
Życzę Ci tego z całego serca, ponieważ uważam, że zasługujesz na wszystko, co najlepsze.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:
Facebook: RenataWrona.pl
Instagram: renatawronacoach
Zdjęcie główne – Dorota Mazurak Photography oraz materiały własne
Materiał powstał w ramach RAPORTU BIZNES SIĘ NIE PODDAJE!
Facebook
RSS