Magda Markiewicz – właścicielka Sprytnych Główek. Do czasu założenia własnej firmy związana z biznesem – bankowością i konsultingiem strategicznym. Chce, żeby kolejne pokolenie było mądrzejsze od poprzedniego, dlatego założyła firmę, dzięki której dzieci mogą rozwijać praktyczne i potrzebne zawsze umiejętności. Prywatnie lubi literaturę sci-fi i reportaże o wyprawach do granic ludzkich możliwości. Koniecznie przy dobrej herbacie, gorzkiej czekoladzie i z kotami w pobliżu.
Pani Magdaleno, jak zareagowała Pani oraz Państwa Klienci na wieść o epidemii koronawirusa w Polsce i na świecie?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, potrzebuję najpierw powiedzieć parę zdań o specyfice mojej działalności. Prowadzę firmę, które oferuje warsztaty dla dzieci i szkół we współpracy z dwoma organizacjami: Accelium i Akademią JA.
Accelium oferuje różnorodne projekty, które pozwalają dzieciom rozwijać ich strategie myślenia. Z wykorzystaniem komputerowych gier logiczno-strategicznych uczymy dzieci, jak lepiej rozwiązywać problemy, podejmować decyzje, umieć się dostosować do zmieniającej się sytuacji, osiągać cele i wiele innych.
Akademia JA z kolei to ciekawe programy, które rozwijają kompetencje emocjonalne i społeczne dzieci. Rozmawiamy, jak lepiej rozpoznawać emocje u siebie i innych, radzić sobie z nimi, współpracować i się komunikować.
Obie te grupy umiejętności są bardzo potrzebne i dzieciom, i dorosłym.Gdy nauczymy ich dzieci, będą mogły korzystać z tych umiejętności przez całe życie. I to jest sprytne (do czego nawiązuje też nazwa mojej firmy)!
Przechodząc teraz do odpowiedzi na Pani pytanie.
W związku z wybuchem epidemii znacznie ograniczona została możliwość kontaktu ze szkołami, dla których w pierwszej kolejności przeznaczone są projekty Accelium. Jak wiemy, szkoły mają teraz na głowie inne sprawy, niż wzbogacanie nauki o nowe narzędzia, więc tutaj mój biznes został bardzo mocno ograniczony.
Programy Akademii JA są programami rocznymi, więc tutaj główną zmianą jest przeniesienie zajęć do internetu i „ogarnięcie” logistyki tego procesu. A także wymyślenie „od nowa”, jak on-line prowadzić zajęcia i ćwiczenia, które w założeniu miały być realizowane w grupie spotykającej się razem.
Jeżeli chodzi o moją reakcję, to staram się nie martwić rzeczami, na które nie mam wpływu, a zajmować tym, na co wpływ mam czyli np. nie wychodzić bez potrzeby z domu.
Dodatkowo, zarówno Akademia JA, jak i Accelium starają się dostosować do nowych warunków, więc realizuję sporo nowych tematów.
Czy w tej chwili umie Pani już oszacować straty w firmie, spowodowane epidemią? Jakiego rodzaju pomoc by się Państwu przydała od polskiego rządu?
Konkretne straty trudno oszacować. Myślę, że dobrą odpowiedź na to da dopiero kolejny rok szkolny, bo w takim cyklu działamy.
Na pewno jest znacznie zmniejszone zainteresowanie programami dla szkół, bo jak już mówiłam, szkoły mają teraz inne priorytety. Niepokój budzą też pojawiające się informacje, że budżety szkół będą się zmniejszać w kolejnym roku szkolnym, bo samorządy wprowadzają oszczędności, a części rodziców może niestety nie być już stać na prywatną edukację. Szansa na to, że szkoły będą wdrażać nowoczesne rozwiązania rozwijające kompetencje kluczowe czy strategie myślenia, chyba niestety maleje. A wraz z nią szansa na dalsze przybliżanie polskiej oświaty do XXI wieku. Jest to tym bardziej trudne do przyjęcia, że wiedzę o budowie przysłowiowego pantofelka mamy na wyciągnięcie ręki na licznych stronach internetowych, ale tego, jak radzić sobie z problemami i je rozwiązywać najczęściej zdobywamy dopiero, gdy musimy się z nimi skonfrontować.
Jeżeli chodzi o rozwiązania to bardzo podoba mi się Falochron dla edukacji, który został wprowadzony w Gdyni. Miasto zauważyło wkład prywatnych podmiotów w opiekę i edukację na jego terenie i zaoferowało wsparcie firmom z tej branży. Mogły się starać o środki, z których zostaną sfinansowane różne działania dla dzieci i młodzieży oraz kadry pedagogicznej w kolejnym roku szkolnym. Jest to i pomoc dla firm edukacyjnych i zapewnienie dzieciom ciekawych zajęć/ nauczycielom szkoleń. Niestety, na razie w mieście, w którym działam, nie ma podobnej możliwości.
Jak możemy zadbać o rozwój naszych dzieci, pozostających z nami w domach 24h?
Każde dziecko jest inne, więc warto wsłuchać się w to, czego ono w danym momencie najbardziej potrzebuje.Może jakichś dodatkowych zajęć, bo już „wszystko widziało” i szuka czegoś nowego?A może świętego spokoju z książką czy klockami, bo jest już zmęczone zdalną nauką? Myślę, że najlepsza, jak w wielu przypadkach, będzie otwarta i szczera rozmowa na ten temat.
A jeżeli dziecko chce uczestniczyć w nowych, dodatkowych zajęciach, to oczywiście mamy dla niego ciekawe możliwości.
W ramach Akademii JA współprowadzę regularne, bezpłatne live’y na Facebooku dla dzieci w różnym wieku, które pokazują, jak lepiej radzić sobie z emocjami. To nie tylko potężna pigułka wiedzy, ale też sporo ciekawych ćwiczeń do wykonania i przemyślenia w domu (często nawet całą rodziną), a więc i wartościowe spędzenie czasu. Live’y można znaleźć na moim profilu FB: https://www.facebook.com/SprytneGlowkiAkademiaJA/?modal=admin_todo_tour
Nawet, jeżeli ktoś nie oglądał ich od początku, to może teraz wrócić do „historycznych” nagrań i poćwiczyć to, czego mu najbardziej w tym czasie potrzeba.
W ramach Accelium pracuję nad wprowadzeniem do polskiej oferty kilku kursów online dla dzieci, z których będą mogły korzystać zarówno szkoły, jak i rodzice. Pierwszy z nich – jak pomóc dzieciom uczyć się bardziej samodzielnie już jest dostępny.Patrząc na to, ilu rodziców narzeka, że dostali teraz dodatkowy etat nauczyciela swojego dziecka, myślę, że taka inicjatywa jest bardzo potrzebna. O kursie można dowiedzieć się więcej na naszej stronie: https://sprytneglowki.pl/accelium-online
Pozostałe kursy online, w tym m.in. wsparcie w nauce matematyki z wykorzystaniem gier, są już „w drodze”.
Dodatkowo, aby nie myśleć tylko o rozwoju, ale dać też sobie czas na dobrą zabawę, zachęcam do dołączenia do Olimpiady Accelium – międzynarodowego, w pełni cyfrowego wydarzenia, które już 25 maja połączy szkoły podstawowe z całego świata. W ramach Olimpiady dzieci będą rozwiązywać szereg wyzwań w grach logiczno-strategicznych, ćwiczyć swoje umiejętności myślenia i walczyć o jak najlepsze miejsce swojej szkoły / drużyny z zespołami z innych stron świata.
Myślę, że to super doświadczenie – poczuć się przez 2 tygodnie częścią międzynarodowej społeczności.
A ponieważ teraz pojawiła się również możliwość, żeby dołączyć do Olimpiady indywidualnie, serdecznie zachęcam rodziców do kontaktu.
Więcej o Olimpiadzie można dowiedzieć się z naszej strony internetowej (https://sprytneglowki.pl/olimpiada-accelium) lub profilu Accelium na FB: https://www.facebook.com/SprytneGlowkiAccelium/?modal=admin_todo_tour
Jak wygląda obecnie Pani dzień pracy?
Szczerze mówiąc, nie zmienił się aż tak bardzo.
Największą zmianą było przeniesienie zajęć Akademii JA do formy zdalnej. Z dziećmi spotykam się co tydzień przez internet. Super, że pomimo tych wszystkich ograniczeń, nadal możemy się widzieć i rozmawiać o emocjach, komunikacji i współpracy. Czuję, że w tym czasie, jest to dla nich dodatkowa pomoc i fajny sposób na spędzenie godziny w ciągu tygodnia.
A ponieważ, jak już wspominałam, w moim biznesie teraz dużo się dzieje, pracuję więcej niż przed epidemią, mimo że nie jeżdżę już na zajęcia z dziećmi, ani nie odwiedzam szkół, spędzam za to sporo czasu na rozmowach telefonicznych.
Poza tym, biuro mam nadal w domu, a córkę już w takim wieku, że uczy się w pełni samodzielnie, więc pozostałe rzeczy zostały „po staremu”.
Jak zachować równowagę i pogodę ducha w czasie epidemii i przymusowej izolacji? Jak dba Pani o zdrowie własne i najbliższych?
Dla mnie najważniejsze jest dobre rozpoczęcie dnia. Im lepiej zacznę poranek, tym lepszy jest potem dzień, niezależnie od tego, jakie wydarzenia mnie w nim spotkają. Śmieję się nawet czasem w domu, że mój dzień mógłby składać się tylko z poranków.
Od jakiegoś czasu moją sprawdzoną super-trójką na dobry początek dnia są: medytacja, ćwiczenia fizyczne z aplikacją (zaczęłam od jogi, teraz odkryłam ćwiczenia baletowe) i dobre śniadanie. Jeśli chodzi o medytację i ćwiczenia to nie są to wcale długie sesje, bo te mnie męczą, ale takie po 15-20 minut.
I jeszcze najważniejsze – spokojne, a nawet powolne wchodzenie w nowy dzień. Wolę wstać nawet pół godziny wcześniej, żeby nie musieć się spieszyć i we własnym tempie zrobić rano te kilka rzeczy dla siebie. Zaletą takich „poranków dla siebie” jest też to, że raczej nie pojawi się nic niespodziewanego do zrobienia, więc mam większą pewność, że faktycznie będę mieć ten czas wyłącznie dla siebie!
Ponieważ mam psa, mam też szansę na regularne spacery, a to z kolei dobrze ładuje moje akumulatory w ciągu dnia. Kiedy decydowaliśmy się na zwierzaka mówiłam, że jednym z powodów jest właśnie, żeby to on mnie wyprowadzał na spacer (śmiech). Inaczej, w natłoku obowiązków, ciężko mi było znaleźć chwilę na przerwę w ciągu dnia. Teraz trochę nie mam wyboru i całkiem dobrze na tym wychodzę…
Moja rodzina ma zupełnie inne pomysły na swój dobrostan w tym czasie (wcześniejsze wstawanie to byłaby dla nich okropna kara – śmiech). Uważam, że to jest najważniejsze – żeby każdy znalazł coś co sprawia jemu / jej przyjemność, relaksuje i pozwala na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:
https://www.facebook.com/SprytneGlowkiAccelium/
https://www.facebook.com/SprytneGlowkiAkademiaJA/
Fot. Magda Jaworska
Facebook
RSS