Deka, metka, teściu, czyli: deca–durabolin, metanabol i testosteron – to przykłady sterydowych środków anabolicznych, przez miłośników siłowni zwanych potocznie „koksami”. Uwaga! Stosowanie tego typu substancji poza ściśle kontrolowaną terapią medyczną może prowadzić do poważnych zaburzeń zdrowia ciała i psychiki. A ładną sylwetę można zbudować naturalnie – radzą fachowcy.
„Nigdy nie brałem i nie zamierzam. Nie zamierzam ryzykować zdrowia dla czegoś takiego” – na jednym z internetowych forów o sterydach mówi użytkownik o pseudonimie „Saya”. „Nie podoba mi się sylwetka mężczyzny, który faszeruje się sterydami. To wygląda bardzo sztucznie” – w tym samym wątku pisze internautka pod nickiem „Magdusia”.
Trudno jednak ukryć, że kulturyści po takie środki sięgają. Kiedy jednak np. Arnold Schwarzenegger przyznał w jednym z wywiadów, że brał sterydy, dodał, że był to początek, eksperymenty, a kuracja prowadzona była pod okiem lekarzy. Powiedział też jednak, że ludzie powinni trzymać się z daleka od takich substancji.
Kto stosuje anaboliki
Sterydy anaboliczne (znane też jako AAS – ang. anabolic-androgenic steroids – sterydy anaboliczno-androgenne) to syntetyczne substancje, pochodne męskiego hormonu – testosteronu, o działaniu anabolicznym, czyli m.in. zwiększającym przyrost tkanki mięśniowej. W ściśle kontrolowanych dawkach stosuje się je w medycynie, w leczeniu różnego rodzaju zaburzeń.
Niestety, bywają nadużywane przez sportowców, głównie kulturystów w wieku 20-40 lat. Jak podają naukowcy z Uniwersytetu w Bergen, na świecie 3,3 proc. ludzi w jakimś okresie życia przyjmowało sterydy anaboliczne, w tym 6,4 proc. mężczyzn i 1,6 proc. kobiet.
Amatorzy tych substancji przyjmują środki podawane doustnie, w zastrzykach, czy żelach i kremach nakładanych na skórę. Autorzy opracowania przeanalizowali prawie 190 badań na ten temat. Stosowane jako doping dawki przy tym zwykle wielokrotnie przewyższają ilości terapeutyczne.
Wpływ sterydów anabolicznych na zdrowie
Tymczasem szkód może być wiele – od lżejszych problemów, po poważne. Może pojawić się trądzik, opuchlizny np. na dłoniach czy stopach, ale także może dojść do uszkodzenia nerek, wątroby, powiększenia serca, nadciśnienia i zaburzeń gospodarki cholesterolowej (rośnie ryzyko zawałów). U mężczyzn może też dojść do zmniejszenia jąder i spadku produkcji nasienia, łysienia, ginekomastii (ciało mężczyzny zaczyna nosić cechy ciała kobiecego, m.in. rosną mu piersi), wzrostu ryzyka raka prostaty.
Z kolei kobiety mogą doświadczyć zmniejszenia piersi, łysienia typu męskiego, pojawienia się niechcianego zarostu, zaburzeń menstruacji, nienaturalnego powiększenia łechtaczki, obniżenia głosu. U nastolatków mogą natomiast pojawić się zaburzenia wzrostu.
Mózg na sterydach to zły pomysł
Mimo że anaboliki nie działają na mózg, tak jak narkotyki, to może być trudno z nich zrezygnować. Po zaprzestaniu ich przyjmowania, pojawić się może tzw. zespół odstawienia, który charakteryzuje się silną potrzebą, aby znowu przyjąć anaboliczny środek, poczuciem zmęczenia, niepokoju, zaburzeniami apetytu, snu. Może też dojść do depresji zakończonej próbą samobójczą. W leczeniu stosuje się wtedy terapię behawioralną i odpowiednie do problemu leki, np. przeciwdepresyjne czy zmniejszające ból.
Jednak problemy z odstawieniem to nie wszystko. Stosowanie takich substancji może prowadzić do nienaturalnej drażliwości i agresji, problemem ze stawianiem zdrowych osądów, a nawet manii czy stanów paranoicznych. Co więcej, istnieje ryzyko, że zdrowie psychiczne zostanie uszkodzone na długi czas, co sugeruje badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Göteborgu. Naukowcy przyjrzeli się kondycji psychicznej 700 elitarnych sportowców, z których 20 proc. w czasie swojej kariery przyjmowało substancje anaboliczne.
– Znaleźliśmy wyraźny związek. Osoby przyjmujące AAS częściej były leczone z powodu depresji, problemów z koncentracją i agresywnych zachowań – mówi autorka badania prof. Claudia Fahlke.
Badanie to ma oczywiście swoje ograniczenia. Na przykład nie jest jasne, czy to sterydy spowodowały problemy z psychiką, czy też zaburzenia psychiczne skłoniły sportowców do używania dopingu. Okazało się też, że zwolennicy środków dopingujących częściej sięgali także po inne zakazane środki.
– Zdołaliśmy jednak pokazać, że objawy psychiatryczne i nadużywanie sterydów oraz innych substancji nakręca błędne koło. Wskazuje to, iż działania antydopingowe są bardzo ważne – zarówno w sporcie, jak i poza nim – podkreśla prof. Fahlke.
Mózgi młodych ludzi szczególnie wrażliwe na anaboliki
Zajmujący się działaniami sterydów eksperci z Dartmouth College przestrzegają szczególnie młodzież.
– Nastolatki powinny zrozumieć, że substancje te zmieniają ich mózgi, a zachowanie wypływa z działania mózgu” – podkreśla prof. Leslie Henderson. – Ze względu na chemiczne modyfikacje, związki te mogą bezpośrednio reagować z receptorami neuroprzekaźników w mózgu i zmieniać ich funkcjonowanie – ostrzega specjalistka.
Jej laboratorium prowadzi m.in. badania na zwierzętach sprawdzające wpływ sterydowych substancji na zachowanie. Naukowcy sprawdzali np. reakcje reprodukcyjne, agresję i działanie różnych ośrodków w mózgu zwierząt. Badaczka zwraca uwagę, że dorastanie to kluczowy okres formowania się mózgu i sterydy przyjmowane w tym czasie mogą wywołać trwałe zmiany w jego strukturze i działaniu.
Jak kształtować sylwetkę bez dopingu
Tymczasem znany polski kulturysta Michał Karmowski przyznał na swoim wideo blogu, że sam przyjmował sterydy, w związku ze startami w zawodach. Jednak przestrzega przez ich zażywaniem. Tłumaczy, dlaczego nie warto tego robić, popierając swoje tezy wieloletnim doświadczeniem trenerskim. Podkreśla przy tym, że większości ludzi sterydy nie są właściwie do niczego potrzebne.
– Wiem, że fajną plażową sylwetkę, która naprawdę przykuwa uwagę na plaży zarówno pań, jak i panów, można uzyskać drogą naturalną – mówi sportowiec.
Jest za to cena – taki trening trwa dłużej. Jednak ryzyko uszczerbku na zdrowiu przy wyborze krótszej drogi do celu jest jednak ceną zdecydowanie wyższą.
Kulturysta zwraca też uwagę na niedoceniany przez wielu aspekt „koksowania” – rezygnacja z niego to podejście na pewno lepsze także dla otoczenia. Sportowiec ostrzega przed przykrymi, niszczącymi życie osobiste i inne związki z ludźmi skutkami przyjmowania anabolików.
– Jeśli chcielibyście sięgnąć po te środki, zastanówcie się pięć, dziesięć, a nawet sto razy – podsumowuje kulturysta.
Marek Matacz, dla zdrowie.pap.pl
Facebook
RSS