Nakładem wydawnictwa Kompania Mediowa ukazała się książka Robina Dreeke’a „Jak czytać ludzi – radzi agent FBI”. Autor to były szef Programu Analizy Behawioralnej FBI. Nad książką patronat objął portal www.sukcesjestkobieta.pl.
Dzięki doświadczeniu zdobytemu w jednej z najbardziej tajemniczych jednostek Federalnego Biura Śledczego opracował system, który pozwala zdiagnozować i przewidzieć ludzkie zachowania.
Teraz w bardzo przystępny sposób dzieli się tą wiedzą.
Tutaj znajdziecie wideo dotyczące publikacji:
Jak czytać ludzi – radzi agent FBI to fascynująca lektura, dzięki której otrzymasz klucz do rozpoznania intencji, motywacji i dążeń drugiego człowieka, a w konsekwencji przewidywania zachowania. Znajdziesz tu wiedzę i umiejętności przydatne wszędzie tam, gdzie masz do czynienia z ludźmi: w domu, biznesie, wśród przyjaciół i znajomych.
Książka jest już dostępna w sprzedaży. Zamów już teraz.
Empik https://bit.ly/38JqIVX
Robin Dreek, foto Erika Fletcher
Poniżej prezentujemy fragmenty książki:
Większość poważnych problemów wynika stąd, że nie umiemy trafnie „odczytać” drugiego człowieka i przewidzieć, jak postąpi. I dzieje się tak wcale nie dlatego, że wszyscy jesteśmy nieobliczalni, nałogowo kłamiemy czy mamy chwiejną osobowość. Powodem jest to, że zwykliśmy ukrywać lub maskować różne elementy naszego życia, których nie chcemy pokazać innym, zwłaszcza gdy idzie o coś ważnego – miłość, pieniądze, karierę czy dobre imię.
Nawet porządni ludzie czują potrzebę przemilczenia pewnych spraw – nikt nie jest doskonały, każdy ma swoje słabe strony. W desperacji większość osób łamie reguły i ucieka się do kłamstwa, po to, by zdobyć coś, na czym im zależy lub uniknąć czegoś strasznego. Ale nawet ci, którzy żyją wygodnie i beztrosko, często naginają fakty, byle spokojnie iść do przodu. Uczciwi i głęboko moralni ludzie także się maskują, ponieważ wszyscy pragniemy miłości, a niekiedy obawiamy się, że nasze prawdziwe „ja” nie zasługuje na nią.
Jednak miliony ludzi fałszują rzeczywistość i kłamią z bardzo niskich pobudek, takich jak zachłanność, chęć manipulowania innymi, żądza władzy i kontroli nad wszystkimi i wszystkim. Niestety, zdarza się to często, zwłaszcza w trudnych sytuacjach. A już nagminnie – gdy ktoś zdobywa władzę, choćby niewielką, i może wtedy rozkazywać innym.
Ludzie często postępują nieetycznie i właśnie dlatego, jeśli nie wiesz, czego się po kimś spodziewać w ważnej dla ciebie relacji, czujesz się dziwnie, bywasz zdezorientowany, a nawet przerażony.
Aby złagodzić i osłabić ten destrukcyjny aspekt ludzkiej natury, niemal wszystkie społeczeństwa starają się wykształcić systemy, które zapewniałyby konieczność dotrzymywania zobowiązań. Służą temu kontrakty biznesowe, intercyzy przedślubne, nakazy religijne, przepisy prawne, reguły postępowania, obietnice i niepisane umowy społeczne. Mimo to większość z nas często jest nieufna wobec innych, gdyż widzieliśmy łamanie pozornie nienaruszalnych zasad, nadużywanie przyjaźni, nagłe rozwody, romanse, odbieranie dzieci, naginanie prawa i psucie obyczajów. Każdy z nas w taki czy inny sposób przekonał się, czym jest kłamstwo i zdrada.
Niekiedy „odczytanie” kogoś jest prawie niemożliwe, szczególnie w interesach, gdzie mamy do czynienia z osobami obcymi, a działamy w nastawionym na rywalizację środowisku, w którym otwartość nie jest normą.
Gorzej, jeśli nie potrafimy przewidzieć, jak zachowają się członkowie naszej rodziny czy przyjaciele. Rozstania, przemoc domowa, samobójstwa, wojny o dzieci, nadzór kuratorski i wstydliwe choroby – poprzestańmy na tym – zwykle są dla nas bolesnymi niespodziankami. Kiedy ktoś cię zawiedzie w sprawach zawodowych, możesz znaleźć się na bruku, ale gdy zdradzi cię ukochana osoba, możesz całkowicie zmienić podejście do życia.
Naruszenie głęboko zakorzenionej wiary podkopuje najwyższą wartość, która wpływa na relacje międzyludzkie i decyduje o nich, tak w pracy, jak i w miłości: zaufanie. Zaufanie to aktywna forma wiary. Dowodzi – w czasie rzeczywistym i w prawdziwych okolicznościach – że ludzie nie tylko będą się starali wypełnić swoje zobowiązania, ale też wykorzystają całą swą wiedzę i umiejętności, by tak się stało.
Nadużycie zaufania jest jednym z najbardziej niszczycielskich doświadczeń, jakie może spotkać człowieka, po części dlatego, że trudno nie traktować tego osobiście. Rani głębiej niż przypadkowa strata, ponieważ każe zwątpić nie tylko w innych ludzi, ale także w samego siebie, bo przecież „powinienem był wiedzieć lepiej”. W tej książce powiem ci, co robić, by zawczasu „wiedzieć lepiej”.
To wcale nie jest takie trudne. Trzeba zgłębić, jak ludzie postępują w najważniejszych dla nich sytuacjach i dlaczego to robią. Kiedy opanujesz tę wiedzę, poczujesz się bezpieczniej – niełatwo będzie cię zranić. Zacznie się ozdrowieńczy proces wychodzenia z doznanych traum, wróci pewność siebie. Przy odrobinie szczęścia nie dasz się zwieść w istotnych dla ciebie sprawach.
Cała ta moja wiedza nie pojawiła się intuicyjnie ani sama z siebie, po części dlatego, że jestem typowym Amerykaninem o osobowości typu A1, pozbawionym wrodzonego daru odczytywania ludzkich zachowań. Jak prawie wszyscy, uczyłem się je analizować metodą prób i błędów, zanim mnie oświeciło, że mogę opracować system pozwalający rozumieć innych. Można się go nauczyć i potem doskonalić swe umiejętności za pomocą prostego treningu.
Bez tego treningu najprawdopodobniej wciąż będziesz łamać sobie głowę nad tym, jak dana osoba postąpi w krytycznym momencie, od którego może zależeć twoje dalsze życie. I znów łotry będą manipulować, sytuacja będzie się zmieniać, a twój umysł zasnują kolejne wątpliwości, co robić. Kiedy nie wiesz, czego się spodziewać po innych, właściwie nie możesz nakreślić precyzyjnych planów, niezbędnych, by odnieść życiowy sukces.
Zegar tyka. Widzisz coraz więcej znaków zapytania, przeraża cię konieczność podjęcia decyzji i nowe problemy szerzą się jak zaraza: wyobcowanie Bogu ducha winnych ludzi, wtykanie nosa w prywatność innych, odkładanie decyzji tak długo, aż za późno już na rozwagę. Czas upłynął. Większość ludzi zaciska wtedy kciuki, robi to, co podpowiada im intuicja i rzuca monetą.
Na nieszczęście – czego dowodzą badania behawioralne – osoba, która nie ma pełnej wiedzy, podejmuje trafne decyzje jedynie w połowie przypadków. Z reguły nie ponosi za to winy, gdyż człowiek, którego zachowanie starała się przewidzieć, często bywa manipulatorem.
Niekiedy manipulujemy nieświadomie, ponieważ każdy woli widzieć siebie w lepszym świetle, zatem okłamuje samego siebie i przekazuje tę wizję otoczeniu. Mit wielkości staje się częścią mniemania o sobie. Jak często spotykasz ludzi cieszących się sławą, a w rzeczywistości będących kolosami na glinianych nogach?
- wydawnictwo: Kompania Mediowa
- tłumaczka: Małgorzata Maruszkin
Facebook
RSS