Połączenie humoru Fredry z młodymi polskimi aktorami daje wyjątkowy efekt. Za nami premiera „Ślubów Panieńskich” w krakowskim Teatrze STU, która zwiastuje ekscytujący sezon na scenie!
Jak zdobyć pannę, która przysięgła, by „nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną”? To na pewno nie łatwe, zwłaszcza gdy są plany matrymonialne. Z każdej sytuacji znajdzie się jednak wyjście, nawet jeśli Gustaw będzie musiał uciec się do podstępu.
Intryga znana z papierowej wersji „Ślubów Panieńskich” na scenie nabiera rumieńców nie tylko dzięki poczuciu humoru z literackiego oryginału, ale też dzięki energicznej i ekspresyjnej grze młodych polskich aktorów.
Klarę grają wymiennie Joanna Pocica oraz Anna Siek, Gustawa – Aleksander Talkowski oraz Maciej Grubich, Albina – Łukasz Szczepanowski i Jan Romanowaki. Anielę grają Paulina Kondrak oraz Agata Woźnicka, która w STU występuje już trzeci sezon.
Postacią zupełnie nową na krakowskiej scenie jest warszawska aktorka Maria Seweryn, grająca rolę Pani Dobrójskiej. Nie zabraknie dobrze znanych widzom aktorów. W postać Radosta wcielają się Grzegorz Mielczarek i Andrzej Deskur, jako Jan występuje osobiście reżyser Krzysztof Pluskota, a także Marek Litewka.
Premierowe „Śluby” oglądaliśmy 17 września, ale to nie koniec nowości STU. Zaplanowane są jeszcze dwie premiery, choć na nie przyjdzie poczekać do 2018 roku. Kolejnym tytułem będą „Wiedźmy” w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Scenariusz został oparty na wybranych utworach Williama Szekspira. Premiera spektaklu przewidziana jest na 21 stycznia przyszłego roku. Miesiąc później, 20 lutego, zobaczymy natomiast „Przybory Wasowskiego. Dom Wyobraźni”, w reżyserii debiutującego w STU Łukasza Fijała.
Facebook
RSS