Nie bójmy się stąpać po ziemi, nie skrywajmy swoich talentów. Pokażmy, że jesteśmy silne i nie bójmy się wyzwań.
Co Cię najbardziej fascynuje?
Ela Lis Makeup: Hmm… tak naprawdę wiele rzeczy mnie fascynuje, ale chyba najbardziej doceniam prace artystyczne. Podziwiam utalentowanych ludzi, którzy tworzą, dokonują czegoś niezwykłego! Niezwykle cenię prace hand made. A że mam duszę troszkę artystyczną – fascynuje mnie tworzenie wszelkich makijaży, stylizacja paznokci, fotografia i piękno, które można znaleźć prawie wszędzie, tylko trzeba je dostrzec.
Jak wyobrażasz sobie swoją zawodową przyszłość za kilka lat?
Do szczęścia niewiele mi potrzeba! Dom z kochającą się rodziną, który właśnie niedawno stworzyliśmy – już jest dla mnie ogromnym szczęściem. Mam też nadzieję, że nie za kilka lat, ale już wkrótce, otworzę swoją maleńką działalność, dotyczącą między innymi mojego bloga, który sprawia mi ogromną radość dzielenia się moją pasją. Wizaż to jest to, co kocham robić, a także upiększanie pazurków i pewnie coś jeszcze ze sfery beauty, ale wszystko w swoim czasie. Póki co, dzielę się z moimi fanami kosmetycznymi zamiłowaniami i sprawia mi to wielką przyjemność.
Co starasz się przekazać obserwującym Cię fanom?
Bloga „Ela Lis Makeup” prowadzę od października 2015 roku, może to niedługo, ale cieszę się, że go założyłam! Moim fanom staram się przekazać to, że każdy, kto ma odrobinę chęci oraz troszeczkę umiejętności – może działać, podejmować się wyzwań, by osiągnąć coś niesamowitego. I wystarczy trochę odwagi by robić to, co się kocha. Jestem samoukiem, a wiele osób podziwia moje artystyczne, dzienne czy koktajlowe makijaże, choć wiem, że jeszcze wiele muszę się nauczyć! Bardzo mnie cieszy, gdy moja praca służy komuś pomocą jako inspiracja i także mogę służyć kosmetyczną radą. Piękno jest w nas, lecz czasem trzeba pomóc je wydobyć. Należy zaakceptować i uwierzyć w siebie, zajrzeć w głąb własnej duszy. I bez względu na wiek, warto dbać o naszą skórę, cerę, by zachować młodszy wygląd. Nie bójmy się sięgać po kosmetyki pielęgnacyjne, które mogą pomóc utrzymać stan naszej skóry w jak najlepszej kondycji.
Co sprawia Ci w pracy największą radość?
Od kilku lat mieszkam i pracuję w Irlandii jako kelnerka i managerka (obecnie jestem na urlopie macierzyńskim). Tutaj, na Zielonej Wyspie, jeszcze bardziej otworzyłam się na świat! Jestem osobą, która zdecydowanie wie czego chce i zawsze stara się realizować swoje cele, dążąc do spełnienia marzeń – krok po kroku. Ale to właśnie blogowanie sprawia mi największą radość w pracy! Bardzo mnie cieszy, gdy ktoś podziwia moje prace, moje „wypocinki”, które są również dla mnie odskocznią od życia codziennego. Dzielenie się moim hobby daje mi ogromną radość i motywuje do dalszego działania.
Co chciałabyś przekazać innym kobietom, aby uwierzyły w siebie i w swoje możliwości?
Na pewno wiara i odwaga są tu kluczowym słowem! Nie bójmy się stąpać po ziemi, nie skrywajmy swoich talentów. Pokażmy, że jesteśmy silne i nie bójmy się wyzwań. Uwierzmy w siebie, by dostrzec to, co tak naprawdę chcemy osiągnąć w życiu. I pamiętajmy – na nic nie jest za późno! Moją pasją był wizaż chyba od zawsze, ale dopiero gdy skończyłam 30 lat tak naprawdę do mnie dotarło co chcę w życiu robić! Teraz wiem, że był to kolejny krok w przód, dzięki któremu mam swoje plany i cele, do których cały czas dążę, a w międzyczasie rozwijam swojego bloga. Podążajmy za głosem swego serca i kierujmy się własną intuicją.
Największe marzenie przed Tobą to?
Tak naprawdę moje marzenia w większości już się spełniły! Niedawno (na początku lipca) przyszła na świat nasza kochana, wymarzona córeczka. Teraz stanowimy z mężem i naszą córcią kochającą się rodzinę, o której zawsze marzyłam i jesteśmy z tego powodu przeszczęśliwi. A moje maleńkie marzenie, które zamierzam zrealizować w przyszłym roku, po powrocie na stałe do Polski, to właśnie otwarcie maleńkiego beauty gabinetu wraz z usługą mobilną.
Jaka jest Twoja definicja sukcesu?
Sukces może mieć wiele definicji. Dla jednych sukcesem może być zrobienie zawrotnej kariery, a dla innych może to być awans czy własna mała działalność. Sukcesem może być po prostu praca, dająca satysfakcję, zarówno zadaniową jak i finansową. Dla mnie sukcesem jest już to, że mogę się dzielić moją ogromną pasją, jaką jest wizaż oraz blog, a także możliwość rozwoju i świadomość robienia postępów, które zmierzają tylko w dobrym kierunku. Sukcesem dla mnie jest również to wewnętrzne poczucie zadowolenia z tego, co już osiągnęłam.
Zapraszam na: http://www.elalismakeup.pl/
Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka
Facebook
RSS